Komentarze
Kamikaze Kaito Jeanne
- komentarz : Magda96 : 29.06.2014 23:09:17
- TMM jest lepsze : @leksy12 : 17.06.2012 06:52:00
- Re: udane:P : Li : 23.05.2012 20:33:15
- Re: Coś dla młodszych,niewymagających dziewczynek. : yenna : 9.11.2011 04:40:54
- komentarz : Nene : 17.08.2011 21:48:43
- Re: Coś dla młodszych,niewymagających dziewczynek. : Deedlith_Anthy : 24.08.2009 15:56:26
- Re: Coś dla młodszych,niewymagających dziewczynek. : Megi : 4.08.2009 17:15:11
- Bardzo fajna manga : Lili : 24.05.2009 10:24:17
- KKJ the best : Agathe : 19.05.2009 10:44:54
- Re: KKJ : chce kupic to : 3.03.2009 16:40:03
TMM jest lepsze
Mam dla was radę: Jeśli ktoś chce czytać KKJ i zna język angielski, to niech sięgnie po wydanie angielskie, które jest lepsze od polskiego.
No ale cóż. Mimo wszystko 7 tom przeczytałam, nie mając zielonego pojęcia o co tam chodzi. Ale i tak baardzo mi się podobało. Byłam w tym wieku, gdzie jarały mnie czarodziejki, wróżki, anioły i inne duperele, dlatego aż mi się oczy świeciły jak oglądałam obrazki.
Byłam tak strasznie zachwycona, że naciągnęłam mamę na kolejne tomy. Z satysfakcją stwierdzam, że warto było!
Teraz jak tą mangę czytam, to wydaje mi się odrobinę durnowata. Jednak kiedy byłam mniejsza, zakochałam się w tej mandze. Dlatego polecam KKJ polecam młodszym czytelnikom.
Właściwie to KKJ zapoczątkowała moją fascynacją mangą i anime. To dzięki właśnie tej mandze sięgnęłam po anime na jej podstawie(które swoją drogą bylo beznadziejne), a potem po inne tytuły, choćby Ranma i Mermaid Melody. Potem trochę dorosłam i zainteresowałam się dojrzalszymi tytułami, np. Death Note i inne.
A żeby było lepiej, to właśnie dzięki Jeanne zaczęłam rysować mangę i wyrabiać rękę, by tworzyć potem ładniejsze dzieła.
Daję 8/10.
Bardzo fajna manga
KKJ the best
udane:P
Szkoda tylko, że pani Tanemura nie zrobi chociaż jakiegoś dodatka jedno‑chapterowego o Shinie i Natsuki :(
Nawet, nawet :)
Extra!!!
Ogólnie bardzo polecam!
KKJ
Za mangę wzięłam się przez koleżankę. „Spróbuj. To na prawdę fajne”- namawiała mnie aż kupiłam pierwszy tomik. Od razu wiedziałam, że to nie moje klimaty i że shojo nie trawię. Jednak 1 tom był na tyle zabawny iż kupiłam następny. Teraz na mojej półce leży 7 tomików, które chcę sprzedać, oddać komuś albo cokolwiek aby mieć miejsce na co innego. Niestety nie udało mi się ich nigdzie upchnąć. Czemu mam wszystkie tomy? Też przez namowy koleżanek, jaka ja wtedy głupia byłam.
Fabuła w KKJ jest dla mnie nudna. Na początku było jeszcze zabawnie ale potem zrobiło się strasznie płaczliwie. Rozterki głównej bohaterki powodowały, że miałam ochotę kopnąć ją w tyłek. Zamiast się podnieść i żyć dalej ta musiała się wypłakiwać i wpadać w ramiona ukochanego( szczerze charakter Chiaki'ego był lepiej skonstruowany w pewnym momencie skupiałam sie bardziej na nim ). Same podłoże biblijne wywoływało u mnie jedynie parsknięcia śmiechu i wybitne odczucie niekonsekwencji. Natomiast dobitką był ostatni tom kliknij: ukryte Przez cały czas była gadka o czekającej bohaterce ciężkiej walce. Okazało się, że Jeanne ma walczyć dosłownie sama z sobą. Autorka robiła cały czas napięcie ale skończyło się na tym, że bohaterka przytuliła przeciwniczkę i powiedziała, że nie jest już sama. Po czym ta znikła. W tym momencie tomik omal nie wyleciał przez okno.
Co do kreski to ta w SM była mimo wszystko lepsza. Tak dużych oczu nigdy wcześniej nie widziałam, były zbyt wielkie nawet jak na shojo. Najgorsze było to, że nie odróżniałam postaci, prawie wszyscy wyglądali tak samo. Reszta dla mnie wad w rysunku była taka sama jak w SM ale to raczej z powodu mojej antypatii do tego stylu.
Jeanne.
Świetna manga
Coś dla młodszych,niewymagających dziewczynek.
Jak dla mnie manga dla młodszych dziewczynek, marzących o „wielkiej miłości”, fanów ogłupiaczy:),albo niewymagających czytelników. Osobiście już wolę TMM od tej serii‑przynajmniej historia bardziej się trzyma kupy(chodź mandze SM nie dorównuje).
Ocena Jeanne:
Fabuła: 4/10
Postaci:5/10
Kreska:6,5/10
Całokształt:5/10