Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 6/10 kreska: 8/10
fabuła: 7/10

Ocena redakcji

6/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 6,25

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 27
Średnia: 6,7
σ=2,03

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Les Bijoux

Rodzaj: Komiks (Korea Płd.)
Wydanie oryginalne: 1999-2000
Liczba tomów: 5
Wydanie polskie: 2004-2006
Liczba tomów: 5
Tytuły alternatywne:
  • Jewels

Jeden człowiek przeciwko złu całego świata. Sztampowe? A co, jeśli ten człowiek potrafi zmieniać… płeć?

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Lapis, syn krasnoluda i garbuski, żyje w mroźnej krainie Neige. Wraz z ojcem próbuje zgromadzić dwanaście magicznych kamieni, które zaprowadzą jego rodzinę do raju, gdzie wszyscy ludzie są sobie równi. Zbliżają się szesnaste urodziny Lapisa, a marzenie lada chwila ma stać się rzeczywistością. Tego dnia ratuje on dziecko przed śmiercią pod płozami sań Księcia Diamenta. Nie wie, że spotkanie z potężnym władcą kopalni Neige będzie początkiem wydarzeń, które wpłyną na losy nie tylko jego rodziny, ale także całego świata.

W Les Bijoux mamy dwie klasy społeczne: kryształy i gips. Ci pierwsi to szlachta o pięknych rysach i falujących kolorowych włosach, władająca w dwunastu Kopalniach, na które podzielony jest świat. Gips, jak sama nazwa wskazuje, to kamień o wiele gorszy jakościowo. Tak też traktowani są ludzie z tej klasy: robotnicy pracujący w kopalniach, rolnicy, nałożnice władców. Do tej grupy zalicza się także Lapis razem ze swoja rodziną. Nie jest on jednak takim zwykłym i nic nieznaczącym gipsem, jak mogłoby się wydawać. Nie dość, że jego przeznaczeniem jest wyzwolić świat spod tyranii kryształów oraz znieść podział na panów i niewolników (co, jak się okaże, zadaniem prostym wcale nie jest), to na dodatek bogowie rzucili na niego bardzo problematyczną klątwę. Mianowicie Lapis, a właściwie Lapis Lazuli przez większość czasu jest mężczyzną, ale czasem jego druga połowa przejmuje kontrolę i staje się kobietą. Przysparza to bohaterowi wiele kłopotów, zwłaszcza że Lazuli potrafi przebudzić się w najmniej oczekiwanym momencie. Gdyby jednak komuś było mało, Diament w ramach osobistej zemsty pragnie zabić Lapisa. Zakochuje się natomiast w jego kobiecej postaci, nie mając pojęcia, że to jedna i ta sama osoba. Troszkę pogmatwane, prawda?

Fabuła manhwy rozłożona jest na pięć tomów. W tym czasie Lapis przemierza dwanaście kopalni, spotykając na swojej drodze zarówno przyjaciół jak i wrogów. Tym samym szlakiem podąża Diament wiedziony pragnieniem zdobycia władzy nad światem. Wszystko ładnie i pięknie, aczkolwiek mało oryginalnie. Humor jest skromny, ale żarty, na które będziemy mieli okazję się natknąć w trakcie czytania, pasują do tego, co akurat się dzieje, nie są infantylne i mogą wzbudzić jeśli nie śmiech, to przynajmniej szczery chichot. Rozładowuje to napięcie, bo epickość historii może być nieco przytłaczająca. A im dalej, tym jest bardziej dramatycznie. Motywy poszczególnych postaci są jasno przedstawione i w miarę zrozumiałe, a każdy ma do odegrania jakąś mniejszą lub większą rolę. Tak jest mniej więcej do połowy. A potem? Autorki fundują nam niespodziewany skok w czasie. Zamiast pociągnąć historię, która naprawdę miała potencjał i można by ją spokojnie rozłożyć na więcej tomów, nagle przechodzą do końcowych wydarzeń. To najpoważniejsza wada tej manhwy. Ponadto mityczna otoczka wydarzeń komplikuje sprawę, a tak naprawdę niewiele wyjaśnia. Do zakończenia jednak nie mam zastrzeżeń. Sensowne i dobrze rozplanowane, u bardziej wrażliwych czytelników może wywołać nawet łzy wzruszenia.

„Les Bijuox” to po francusku „klejnoty”. Czemu tak? Ponieważ to klejnoty są bohaterami tej historii. Postaci otrzymały imiona od różnych kamieni szlachetnych i półszlachetnych. Zyskały w ten sposób nie tylko pewne cechy wyglądu (jak kolor włosów), ale też osobowości. Chociażby chłód i wyniosłość Diamenta idealnie pasują do niego jako do najpotężniejszego i najdroższego z klejnotów. Znajomość geologii może być w jakiś sposób pomocna, lecz nie jest konieczna do zrozumienia fabuły. Co do głównego bohatera, to na przełomie tych paru lat, w ciągu których śledzimy jego losy, bardzo dojrzewa. Z roztrzepanego i zagubionego chłopca staje się mężczyzną świadomym ciążącej na nim odpowiedzialności. Ponadto obserwujemy coraz bardziej pogłębiającą się przepaść między Lapisem a Lazuli. Z biegiem czasu odkrywamy też kolejne oblicza Diamenta. Nic nie jest idealnie czarne lub białe, tak jak ten zaborczy i żądny władzy człowiek nie jest do końca taki zły. Trzeba też przyznać, że autorkom udało się skonstruować parę dobrych postaci drugoplanowych. Tajemniczy Pantera czy Karneol, kryształ, ale jednak przyjaciel Lapisa, to ci, których będziemy mogli oglądać nieco częściej. Z jednej strony mnogość postaci jest zaletą. W każdym tomie otrzymujemy sporą liczbę jakiś nowych, interesujących osobowości. Z drugiej jednak, sens egzystencji co poniektórych jest dla mnie niezrozumiały. Dowiemy się o nich niewiele albo też nic, choć wcześniej zasugerowano nam coś innego. Ponadto ich liczba sprawia, że imiona mogą się początkowo mylić.

Od strony technicznej manhwa prezentuje się bardzo ładnie. Zdarzają się co prawda pewne dziwolągi, jeśli chodzi o anatomię, ale nie są one na tyle częste, żeby psuły przyjemność czytania. Postacie są rysowane z dużą dbałością o szczegóły. Zmieniają stroje, choć te obcisłe, skórzane wdzianka, w których często biega Lapis albo Karneol są troszkę przesadzone. W walkach widać dynamikę, a w zabawnych momentach bohaterowie są przedstawieni w formie uroczych chibików. Na niedobór przystojnych panów nie będziemy narzekać. Mogłabym się przyczepić jedynie do tego, że niektórzy panowie w pewnych ujęciach są do siebie bardzo podobni. Z tłami też bywa różnie. Ale za budynki, zwłaszcza pałace kryształów, autorce należą się słowa uznania.

W polskim tłumaczeniu można znaleźć literówki i parę błędów, lecz są to pojedyncze przypadki. Natomiast jakość wydania pozostawia wiele do życzenia. Moim zdaniem warto by było zapłacić te parę złotych więcej i dostać Les Bijoux na ładnym, białym papierze, no ale cóż.

Podsumowując, Les Bijoux to porządnie opowiedziana historia. Ma swoje wady, jednak czyta się to szybko i przyjemnie, a główny wątek fabularny został zgrabnie zamknięty w ostatnim tomie. Ze względu na sceny przemocy odradzałabym manhwę młodszym czytelnikom. Komu polecam? Właściwie to każdemu, kto lubi fantasy, choć fani historii miłosnych także powinni być zadowoleni.

Mononoke, 29 lipca 2010

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Daiwon Culture Industry
Wydawca polski: Kasen Comics
Tłumacz: Katarzyna Demusiak
Rysunki: Park Sang-Sun
Scenariusz: Jo Eun-Ha

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Kasen Comics 12.2004
2 Tom 2 Kasen Comics 4.2005
3 Tom 3 Kasen Comics 8.2005
4 Tom 4 Kasen Comics 10.2005
5 Tom 5 Kasen Comics 1.2006

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Podyskutuj o Les Bijoux na forum Kotatsu Nieoficjalny pl