Angel Sanctuary
Recenzja
Setsuna w towarzystwie Kato przemierza Hades w poszukiwaniu ukochanej Sary, a ostatecznym celem ich wędrówki jest Drzewo Światów. Niestety zadanie okazuje się niełatwe, zwłaszcza że przed nimi spotkanie z tajemniczym strażnikiem bramy piekieł. Na dodatek chłopak nie wie, w jakim stopniu może ufać koledze. Tymczasem w Niebie Rociel stara się dowiedzieć, kto stoi za zamachem na jego życie, co aniołowi z jego zdolnościami nie zajmuje dużo czasu. Tym samym walka o władzę między nim a kanclerzem Sevotharte rozpoczyna się na dobre…
W trzecim tomie na próżno szukać jakichkolwiek wyjaśnień. Wręcz przeciwnie, na scenę wkrada się chaos, intryga plącze się jeszcze bardziej, a bohaterowie brną po kolana w domysłach i niedopowiedzeniach. Najwięcej czasu autorka poświęciła podróży Setsuny oraz politycznym rozgrywkom w Niebie. Jednak mnie najbardziej zainteresował krótki fragment opowiadający o zmaganiach „przemienionego” Katana z własnym sumieniem oraz o jego przyjaźni z małą wyklętą anielicą. Właściwie to tylko kilka scen, ale niezwykle poruszających i bardzo smutnych, zwłaszcza że akurat zastępcę Rociela darzę ogromną sympatią. Poza tym pojawia się kilka nowych, ważnych dla fabuły postaci: przede wszystkim mamy okazję poznać jednego z czterech aniołów żywiołu, potężnego anioła ziemi, Uriela. Oprócz niego warto wspomnieć o tajemniczym i fascynującym „Szalonym Kapeluszniku”, który składa niecodzienną wizytę Cry, by przedstawić jej pewną propozycję… Jak zwykle dzieje się dużo, nie brakuje nowych zagadek (tutaj przoduje zwłaszcza Zafikel), a końcówka tradycyjnie pozostawia czytelnika ze szczęką na ziemi i olbrzymią chęcią sięgnięcia po kolejną część anielskich przygód.
Perfekcja rysunku Kaori Yuki jest naprawdę godna podziwu i chociaż pierwsze tomy nie prezentują się jeszcze tak efektownie jak kolejne, zdecydowanie jest na co popatrzeć. Wyjątkowo przypadła mi do gustu grafika otwierająca pierwszy rozdział, przedstawiająca głównego bohatera z teatralną maską w dłoni. Dlatego cieszę się, że tym razem drukarnia spisała się lepiej i manga nie straszy rozmazanym drukiem czy kiepską rozdzielczością poszczególnych stron. Obwolutę trzeciego tomu sponsoruje kolor niebieski, ponieważ właśnie w tej barwie utrzymany jest zdobiący ją rysunek. Przedstawia on Rociela w formie, w jakiej będzie występował w nieco dalszej części fabuły. Nie dopatrzyłam się też poważnych błędów językowych czy stylistycznych, jednak przyznaję, że czytam szybko i jakaś drobna literówka mogła mi umknąć. Niedawno przeglądałam Wspomnienia Demona i po tym, co zrobiono tam z tekstem, trudno byłoby mi się poważnie przyczepić do innego komiksu. Podsumowując: technicznie część trzecia Angel Sanctuary prezentuje się całkiem porządnie. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić do czytania. Miłej lektury!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 5.2007 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 8.2007 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 12.2007 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 3.2008 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 7.2008 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 10.2008 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 12.2008 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 2.2009 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 4.2009 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 8.2009 |