Komentarze
Spice & Wolf
- komentarz : Baronowa Znaks : 1.09.2023 13:52:01
- XD : Tutsumi : 7.06.2019 20:05:14
- Re: Pytanie od czapy : Baronowa Znaks : 3.07.2017 16:57:50
- Re: Pytanie od czapy : odkrywca sennej krainy : 1.07.2017 22:14:17
- Pytanie od czapy : Baronowa Znaks : 1.07.2017 19:38:51
- komentarz : Nina : 6.04.2017 12:36:29
- komentarz : miau_miau : 25.01.2017 03:14:46
- Jak mam na to zareagować? : dark2000 : 1.09.2015 22:52:01
- Re: ... : odkrywca sennej krainy : 11.12.2014 20:20:34
- ... : Mik : 11.12.2014 14:53:34
Coś jednak nie pozwalało mi zapomnieć o tej serii. Może oryginalny – przynajmniej dla osoby, która w fantastyce nie siedzi – pomysł na motyw podróży inteligentnego, sympatycznego kupca i boginki z ciętym językiem? Może przyjemna rzeczywistość średniowiecza, w której Kościół nie jest demonizowany i stawiany jako wróg numer jeden (pomijając parę wątków, gdzie stanowi rzeczywiście zagrożenie, jednak nie robi się z tej instytucji tego głównego, najbardziej niebezpiecznego złego)? Może ciekawość odnośnie tego, jak „związek” Lawrence i Horo będzie ewoluował?
Tak czy inaczej, mając już na karku ćwierć wieku, ponownie zagłębiłam się w „Spice and Wolf” (ubolewając, że w Polsce nie wydano wersji książkowej). Inaczej podeszłam do fabuły i byłam w stanie wykrzesać wobec niej dużo więcej cierpliwości. Czytałam gładko i z zainteresowaniem. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby okazało się, że kwestie kupieckie są przekłamane albo ponaciągane, podobnie jak u Mroza kwestie prawnicze w jego serii z „Chyłką”. Jednak z punktu widzenia rozrywkowego mangi spełniają swoje zadanie.
Historia jest ciepła, interesująca i ma swojski, magiczny klimat, który ujął mnie najbardziej ze wszystkich innych komponentów fabuły. Na uwagę zasługuje postać Lawrence’a, który bardzo mi się podobał jako bohater. Jest opanowany, z poczuciem humoru, jednak ma swoje słabości, a jednocześnie daleko mu do idealnego herosa lub życiowej ciapy. Ma w sobie coś oryginalnego, co sprawia, że z przyjemnością towarzyszy się w jego podróży. Dojrzały, wyrozumiały wobec Horo, a jednocześnie czasami naiwny i przesadnie martwiący się. Duży plus za kreację.
Horo wypada jednak dużo gorzej, chociaż po początkowych tomach żywiłam ogromną nadzieję, że relacja tej dwójki będzie czymś najbardziej interesującym ze wszystkich wątków. Nie była.
Mam problem z Horo i Lawrencem jako parą. Odnoszę wrażenie, że oni dosyć szybko zaczęli czuć do siebie miętę i świetnie się to czytało: wzajemne dogryzanie i igranie ze sobą poprzez niedopowiedzenia. Jednak… ile można? Szczerze powiedziawszy, byłam pewna, że kliknij: ukryte oni sypiają ze sobą już od tomu 5‑6, a dopiero w 12 Horo daje buziaka w policzek Lawrence’owi i wyznaje mu miłość. A po tym wydarzeniu właściwie niewiele się zmienia… I w 16 tomie otrzymujemy ślub oraz więcej przytulasów z ich strony. Ale całość wypada dla mnie jakoś nieprzekonująco. Ten ich związek drepcze w miejscu – takie odniosłam wrażenie. Gdy nie byli razem, zachowywali się, jakby byli starym dobrym małżeństwem, a jak byli, to wciąż tak samo, przez co moment wyznania uczuć zdawał się niczego nie zmieniać. Akcja ma miejsce w Europie, jednak czułam, że mentalność jest bardzo japońska. Nie, żeby postacie miały od razu nawiązać seksualną relację, ledwo się poznały, ale skrzętne pomijanie tego tematu, podczas gdy Horo na golasa spała z Lawrencem w jednym łóżku, zdawało mi się nieco dziwne. W anime – z tego, co pamiętam – ta chemia, również pod względem fizycznym, była bardziej wyczuwalna.
Pojawia się dużo damskich postaci, co zdaje się, miało realizować wątek haremu, ale zrobiono to z taką wprawą, że nie bije to po oczach. Dużo pań ma zdecydowany, ciekawy charakter. Nie wiem jedynie, czy faktycznie z taką uwagą i na równi traktowano kobiety w średniowieczu, by np. mogły być traktowane w handlu na równi z mężczyznami.
Co do kreski, nie jestem jej ogromną fanką, ale z kolejnymi tomami całkiem przypadła mi do gustu. O wiele bardziej podobały mi się ilustracje w light novel, mimo że były prostsze. Niestety, osoba, która rysowała komiks, nie za dobrze radziła sobie z męskimi postaciami. Niektóre wyglądają bardzo podobnie, a te, które mają taką charakterystyczną, złowieszczą buźkę, od razu zwiastują, że bohater będzie negatywny. Sprawdza się to nawet w przypadku przyjaciela jednej z postaci, który właśnie wygląda na złoczyńcę i kliknij: ukryte potem zdradzi wszystkich :P Za ten brak zaskoczenia przez tendencyjny rysunek daję mały minus.
Spice and Wolf zdaje się mieć pecha co do adaptacji. Nie rozumiem, czemu historia urywa się na 16 tomie, skoro podobno książkowa wersja jest dłuższa. Słaba sprzedaż? Brak cierpliwości, co do opowieści? Nie wiem. Anime też nie było najlepsze i również pokazało mały wycinek mangi, bodajże do 9 tomu. Obecnie wychodzi remake animowanej wersji tej opowieści w 2024 roku, jednak kreska wydaje mi się jakaś za słodka. Podobnie było z Kino no Tabi – mroczna historia w szatach moe. Niezbyt to pasuje, ale pożyjemy, zobaczymy.
XD
Pytanie od czapy
Jak mam na to zareagować?
Co do treści, to polecam osobom, które polubiły anime, gdyż manga przez swoje niedociągnięcia jest niezłym dopełniaczem ( kliknij: ukryte akcja z tą skażoną mąką i cudem rosnących z wozów zbóż… cóż, szkoda, że nie z ekranowali tego.To co jest pominięte w mandze ( kliknij: ukryte akcja ze sprzedażą pirytu nie została ukazana jest w anime i na odwrót. Tłumaczenie nie jest tragiczne, nawet niezłe (mi się podobało, bo no cóż… postacie na tym nie straciły, a i nic nie rzucało się w oczy, o ile w ogóle coś takiego było).
Podsumowując jako manga daje rade. Jako opowieść o kupcu i zmyślnej wilczycy jest tak ja w przypadku reszty, czyli WYŚMIENICIE. (strasznie pokochałem te klimaty :P)
Jeśli wyznajesz zasadę „nie liczy się forma przekazu, ale treść” oraz lubisz takie klimaty, to można śmiało kupować :)
...
W środku są dwie kolorowe strony. Jedna z napisem Spice and Wolf i druga z Horo i Pasterką, a po drugiej stronie jest spis treści.
Problemy JG?
Polskie wydanie
Serio?
Recenzja pierwszego tomiku
[light novel info]
A wiec:
- light novel sklada sie z 17 tomow;
- angielskim wydawca jest Yun Press;
- obecnie *oficjalnie* przetlumaczone jest 7 tomow, osmy dobije w kwietniu a dziewiaty w sierpniu '13;
- nieoficjalnie natomiast przetlumaczonych jest przynajmniej 12 (zalezy jak patrzec) a do lata pewno bedzie wsio.
Takze, dla porownania z anime:
sezon 1 anime = light novel vol 1 i 2,
sezon 2 anime = light novel vol 3 i 5
(tom 4 zostal przez anime pominiety).
wydanie mangowe w Polsce
Podajcie jakie są plusy i minus .
?