Tanuki-Manga

Ewidentnie widać, że te postaci nie są albo białe albo czarne ale z odcieniami szarości. Dlatego seria jest dużo ciekawsza. Król Il, wydaje mi się, że to był taki „cwaniak” i dla swojej rodziny był dobry i uchodził za dobrodusznego a jak przyszło co do czego to stać go było na różne okropne rzeczy. Ale czyż tak nie zachował się również Soo­‑Won? Wiadome od zawsze, że ofiary zawsze jakieś będą podczas czyjegoś panowania.

To ten typ mangi, który przeczytałam sama nie wiem dlaczego. Prawdopodobnie jej kontrowersyjny wydźwięk mnie zaciekawił. Manga ciężka do ocenienia dlatego powstrzymałam się od tego. Nie będę się również rozpisywać o fabule i grafice (poniekąd mającej powodować obrzydzenie i odpychać ale chyba nie do końca tak wyszło) ponieważ komentarz niżej świetnie opisuje treść mangi. Nie napiszę, że manga według mnie jest dobra gdyż oczekiwałam czegoś innego, a mianowicie  kliknij: ukryte  nie wiem po co ten tłum chłopców zabijających na zlecenie, tutaj bardziej twórca poszedł w stworzenie jakiejś sekty niż analizie wyłącznie głównego bohatera. Nie mniej jednak dostajemy jego pełny zarys, myśli i pobudki. Również miałam cichą nadzieję  kliknij: ukryte  że ktoś go złapie np policja ;p , ale w sumie  kliknij: ukryte  sprawiedliwości stało się zadość i przypomina mi się banalne powiedzenie „kto mieczem wojuje…” .

Oniisama e… to byłoby coś :)

Czego ja się tu dowiaduję? Manga wyszła w Polsce?! W takim razie sporo mnie ominęło. Dawno nie odwiedzałam sklepiku z mangami (ostatni raz był gdy wydawali Utenę). Koniecznie muszę zaopatrzyć się w tą mangę! Bardzo podobało mi się anime i kilka rozdziałów mangi, którą przeczytałam w internecie.

Nie czytałam nigdy tej mangi (oglądałam jedynie anime) ale muszę napisać, że mangi grupy CLAMP nigdy bym nie poleciła dzieciom. Grupa słynie z wprowadzania ciekawych i niekiedy kontrowersyjnych wątków.
Co do uwielbiania (czy tam innego uczucia) nauczyciela, to faktycznie zostało to nieco przesadzone, jednak nie wykluczone.

Urzeczona innym dziełem (a mianowicie Shoujo Kakumei Utena) postanowiłam przeczytać pozostałe mangi autorstwa Chiho Saito. Niestety trochę się rozczarowałam. Kreska bardzo ładna, projekt postaci też, ale drażniła mnie trochę niedopracowana fabuła. Cały czas zastanawiałam się czy był w ogóle sens prowadzenia tej zemsty itp. Akcja rozgrywa się za bardzo chaotycznie. Czytając tą mangę interesowała mnie właściwie tylko oprawa graficzna. Polecam głównie osobom, które lubią dzieła i styl Pani Saito.

...ale zdecydowanie za krótka. Z chęcią przeczytała bym bardziej rozwiniętą wersję. Co nie zmienia faktu, że manga bardzo wciągająca, a jeszcze bardziej wzruszająca.