One Piece
Recenzja
Słomkowi i Paulie zastają cieśli z Galley‑la i Robin z dymiącym pistoletem… W pokoju Iceberga, nad ledwo żywym burmistrzem. Rzut oka wystarcza, by się zorientować, kto jest tymi „złymi”, chociaż Pauliemu przetrawienie tej informacji zajmuje zdecydowanie więcej czasu – pomaga mu w tym w końcu naruszenie powłoki cielesnej przez Lucciego. W trakcie gorącej wymiany zdań (i ciosów) pomiędzy piratami a tajną komórką rządowych szpiegów Cipher Pol Nr 9 (czyli naszymi kochanymi „cieślami”) dowiadujemy się, czego tak naprawdę szukają oraz jak bardzo są silni. Tymczasem gdzieś na drugim końcu miasta Usopp próbuje zreperować „Merry’ego” i zacieśnia więzy przyjaźni z Frankym. No, powiedzmy, że zacieśnia…
Reasumując, w tym tomie mamy: ujawnienie się rządowych agentów; podanie celu ich tajnej misji; przechwalanie się umiejętnościami; spranie Słomkowych na kwaśne jabłko i zostawienie towarzystwa w stanie „tylko cud może ich uratować”; pokazanie, że Usopp nie jest wcale takim upartym idiotą. Dostajemy także obszerną retrospekcję zawierającą wyjaśnienie przeszłości Franky’ego, Iceberga i twórcy najstraszliwszej broni na świecie – cieśli Toma.
Dwa pierwsze rozdziały rozpoczynają się jednostronicowymi ilustracjami przestawiającymi kontynuację historyjki Dziwne Gendatsu na niebieskich morzach przypadki, kolejne zaś rysunkami przedstawiającymi bohaterów „w cywilu” oraz dwie rozkładówki w odcieniach szarości. W „Kąciku pytań do autora” (SBS), Oda odpowiada na pytania czytelników, m.in. kto wymyśla owoce, jak Chopper łapie różne rzeczy kopytkami czy też jakie są wymiary pań. Czytelnicy dostają też kolorowankę po trzecim rozdziale, przedstawiającą Słomkowych w bardziej współczesnych ubraniach. Na końcu znajdziemy też „Kilka słów od tłumacza”, gdzie Paweł Dybała prezentuje kolejne ciekawostki ze świata tłumaczeniowego.
Ze względu na wyjątkowo emocjonalny wydźwięk rozmów pomiędzy bohaterami, dialogi zawierają mniejsze lub większe wulgaryzmy, oczywiście uzasadnione fabularnie. Kreska jest dynamiczna (dużo walk) i jak zwykle szczegółowa tam, gdzie trzeba (proszę przypatrzeć się flotylli Franky’ego, widoczkom z miasta czy detalom na pociągu!) z mnóstwem onomatopei (biją się!). Minusem, wyjątkowo widocznym w tym tomie, są poprzycinane słowa w dymkach, onomatopeje i rysunki – naprawdę, tym razem drukarnia jechała chyba zygzaczkiem, bo zaczyna się już od strony 8, a zajrzyjcie sobie na 71… Po raz kolejny piszę – pomogłoby zwężenie wewnętrznego marginesu…
Tomiki
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
89 | Tom 89 | J.P.Fantastica | 8.2024 |
90 | Tom 90 | J.P.Fantastica | 9.2024 |
91 | Tom 91 | J.P.Fantastica | 11.2024 |