Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Dengeki Daisy

Tom 16
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-64508-30-1
Liczba stron: 193
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Jak poradzili sobie nasi bohaterowie, pozostawieni na pastwę losu na opuszczonej wyspie, która lada moment może wybuchnąć? Czy decyzja Teru i Kurosakiego, by zaryzykować życiem w celu ratowania kogoś takiego jak Akira, okaże się największym i zarazem ostatnim błędem, jaki będą mieli pecha popełnić? Przekonacie się w tomiku szesnastym, który jest także ostatnim w serii. Co ciekawe – zakończenie akcji właściwej to tylko jeden (co prawda 50­‑stronicowy) rozdział, natomiast resztę zajmuje całe stado dodatków zawierających historyjki poboczne i dopowiedzenie rzeczy, na które nie starczyło miejsca wcześniej. Uważam, że zakończenie wyszło zgrabnie i chociaż zdziwiło mnie, że zmieściło się na tak niewielu stronach, to faktycznie nie mogę o nim powiedzieć nic złego. Zamknięto wszystkie wątki, rozwiązano wszystkie zagadki i ciągnięcie mangi dalej w tej sytuacji byłoby tylko niepotrzebnym przeciąganiem. Bardzo sympatycznie wypadają wspomniane dodatki – spodobał mi się zwłaszcza jeden, przedstawiający Soichiro w nowym świetle. Ogólnie rzecz biorąc, szesnasty tomik Dengeki Daisy jest zdecydowanie optymistyczny i utrzymuje komediowy klimat, którego znowu jest tyle, ile było w początkowych tomach.

Mam wrażenie, że w tym miejscu przyda się jakieś podsumowanie całej serii. Byłam jej wierną fanką od samego początku i przyznaję, że mimo upływu czasu ani trochę się to nie zmieniło. Chociaż rozumiem zdanie części czytelników, że w pewnym momencie fabuła stała się przekombinowana, nie podzielam go – dla mnie trzymała klasę do samego końca. Najbardziej chyba podobało mi się to, że bohaterowie zawsze byli sobą i nie zmieniali diametralnie swojego zachowania, nawet kiedy akcja zmieniła ton na bardziej dramatyczny. Także więź łącząca głównych bohaterów była naprawdę niezwykła i przedstawiona bardzo przekonująco, podobnie jak ich relacje z resztą obsady. Zaś sama Teru na stałe trafia do ścisłej czołówki moich ulubionych (czyli najbardziej postrzelonych) bohaterek shoujo. Jej pomysły i sposoby radzenia sobie w przypadku kłopotów były zaiste oryginalne.

Do tomiku dorzucono jeszcze debiutancki oneshot Kyousuke Motomi, zatytułowany Beznadziejny kupidyn. Opowiada on o dziewczynie, która znalazła się w klubie łucznictwa, mimo że ten sport zupełnie jej nie odpowiada – jak łatwo się domyślić, ma z tym coś wspólnego zauroczenie kolegą będącym świetnym łucznikiem. Wbrew pozorom nie jest to po prostu krótkie romansidło, całość skupia się raczej na samym łucznictwie. Historia nie jest zła, ale większych emocji raczej nie wzbudzi. Można natomiast na jej podstawie zaobserwować, jak bardzo zmieniła się od czasu debiutu kreska autorki.

Tomik szesnasty pod względem wydania nie różni się ani trochę od reszty serii. Lakierowana, kolorowa obwoluta prezentuje się bardzo ładnie – chyba najlepiej ze wszystkich – i jak zwykle dobrze zabezpiecza szarą okładkę przed uszkodzeniami mechanicznymi. W środku nie znajdziemy kolorowych stron, ale druk jest bardzo wyraźny, a papier wytrzymały, biały i generalnie dobrej jakości. Na ostatnich dwóch stronach Waneko zamieściło reklamę innej mangi tej autorki, Beast Master, a także swojego sklepu internetowego. Tłumaczenie trzyma poziom i nie mogę niczego mu zarzucić – jest poprawne pod każdym względem. Od jakiegoś czasu wydania Waneko mają wewnętrzne marginesy, które znacznie ułatwiają czytanie i mogę narzekać jeszcze tylko na rzadko występującą numerację stron – spis treści na wiele się nie przydaje…

Yumi, 10 sierpnia 2014
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 1.2012
2 Tom 2 Waneko 3.2012
3 Tom 3 Waneko 5.2012
4 Tom 4 Waneko 7.2012
5 Tom 5 Waneko 9.2012
6 Tom 6 Waneko 11.2012
7 Tom 7 Waneko 1.2013
8 Tom 8 Waneko 3.2013
9 Tom 9 Waneko 5.2013
10 Tom 10 Waneko 7.2013
11 Tom 11 Waneko 9.2013
12 Tom 12 Waneko 11.2013
13 Tom 13 Waneko 1.2014
14 Tom 14 Waneko 3.2014
15 Tom 15 Waneko 5.2014
16 Tom 16 Waneko 7.2014