S.A. Special A
Recenzja
Hikari zgadza się spełnić jedno życzenie Ioriego, jeśli zostanie on najlepszym uczniem w liceum, chociaż na prośbę Takishimy miała ograniczyć z nim kontakty. Obietnica dana Hanazono okazuje się najlepszą motywacją, gdyż Iori spełnia jej warunek, acz pierwsze życzenie, jakie przychodzi mu do głowy, nie należy do najlepiej przemyślanych. Cóż, zaistniała sytuacja nie jest przyjemna dla bohaterki, ale Iori szybko obraca wszystko w żart, stwierdzając, że jeszcze nie ma pomysłu na życzenie. Na razie prosi jedynie Hikari o pomoc w konkursie fryzjerskim, na co dziewczyna chętnie przystaje. Problem polega na tym, że zataja ten fakt przed Keiem…
To już przedostatni tom S.A. Special A i muszę przyznać, że autorka miło mnie zaskoczyła, gdyż zamiast spodziewanego dramatu i piętrzących się trudności, dostałam całkiem zgrabną zapowiedź finału. Mangaczka wyjątkowo jasno ukazała siłę związku głównych bohaterów już kilka tomów wcześniej, dlatego nagła zmiana uczuć wyglądałaby szalenie nienaturalnie. Tymczasem Iori okazał się zaledwie niewielkim dodatkiem do fabuły – zresztą trudno oczekiwać po Hanazono, że w ciągu kilku stron straci całą swoją prostolinijność, naiwność i dobre serduszko, i zacznie myśleć w sposób romantyczny o kimś innym niż Takishima. Dziewczyna wpada za to na genialny pomysł oświadczenia się ukochanemu, co prowadzi do szeregu małych katastrof i ogólnego chaosu… Ale najciekawsza jest druga część tomu, w której ponownie pojawia się dziadek Takishimy, tym razem niezamierzający rozdzielić młodych, a szukający prezentu dla Midori. Senior rodu pogodził się już chyba z przegraną, acz nadal nie może uwierzyć w pokłady optymizmu Hikari. Mimo to postanawia skorzystać z jej pomocy, by odzyskać względy matki Keiego.
Ogólnie szesnasty tom prezentuje się zaskakująco spokojnie jak na przedostatnią część. Jest dobrze zaplanowany i skupia się na głównych bohaterach, podczas gdy reszta członków SA schodzi na dalszy plan. Podoba mi się, że Hanazono dla odmiany okazuje chłopakowi uczucia bez większego skrępowania i podobnie jak on wierzy, że są dla siebie stworzeni. Nadal ma trudności ze zrozumieniem cudzych emocji, ale przynajmniej jej własne są stałe, co sprawia, że każde potencjalne zagrożenie dla związku głównych bohaterów jest pozorne.
Obwolutę tomu szesnastego zdobi rysunek przedstawiający Tadashiego i Akirę, chociaż w samej mandze pojawiają się oni niezwykle rzadko. Autorka powróciła do swoich ulubionych floralno‑wstęgowych motywów dekoracyjnych. Poza tym na uwagę zasługuje niewielki rysunek z tyłu obwoluty, na którym są Ryu i Finn – to jedna z najładniejszych i najbardziej dopracowanych prac Maki Minami. Miłym dodatkiem jest krótka historia na końcu tomu, opowiadająca o początkach przyjaźni Hikari i Keiego, nie zabrakło także komiksu o Szmacianym Tadashim i Zapisków starszego brata Hikari. Tomik kończy stopka redakcyjna i zapowiedź ostatniego tomu. Tym razem celowo zaczęłam opis strony technicznej od formy, ponieważ jakość wydania w żaden sposób się nie zmieniła. Dobry papier, wyraźny druk, kilka przyciętych kadrów i solidne tłumaczenie – nie wypatrzyłam żadnych wpadek ani niedoróbek redakcyjno‑korektorskich. Pozostaje czekać na finał perypetii wyjątkowo uzdolnionej klasy z liceum Hakusenkan.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 11.2011 |
2 | Tom 2 | Waneko | 2.2012 |
3 | Tom 3 | Waneko | 4.2012 |
4 | Tom 4 | Waneko | 7.2012 |
5 | Tom 5 | Waneko | 9.2012 |
6 | Tom 6 | Waneko | 11.2012 |
7 | Tom 7 | Waneko | 1.2013 |
8 | Tom 8 | Waneko | 3.2013 |
9 | Tom 9 | Waneko | 5.2013 |
10 | Tom 10 | Waneko | 7.2013 |
11 | Tom 11 | Waneko | 9.2013 |
12 | Tom 12 | Waneko | 11.2013 |
13 | Tom 13 | Waneko | 1.2014 |
14 | Tom 14 | Waneko | 3.2014 |
15 | Tom 15 | Waneko | 5.2014 |
16 | Tom 16 | Waneko | 7.2014 |
17 | Tom 17 | Waneko | 9.2014 |