No.6
Recenzja
Psiara ostrzega Szczura, że Shion dowiedział się o kłopotach swojej przyjaciółki i pewnie postanowi sam ruszyć jej na ratunek, niwecząc tym samym plany swojego kompana, który w tajemnicy przed nim już od jakiegoś czasu zbierał informacje o zakładzie karnym, gdzie najprawdopodobniej uwięziono Safu. Czy chłopcy zaczną w końcu współpracować, czy też Szczur pozwoli odejść Shionowi bez słowa, ze świadomością, że ten idzie na pewną śmierć?
Na te oraz kilka innych pytań odpowiedzi znajdziecie właśnie w tym tomiku. Akcja posuwa się płynnie do przodu, wprowadzając czytelnika coraz głębiej w świat No. 6, ale trudno mówić tu o fabularnym przełomie. Na akcję z prawdziwego zdarzenia przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale na pewno nie można narzekać na nudę, gdyż nic nie stoi tu w miejscu. Jest to bowiem dopiero pierwszy akt najważniejszego spektaklu w życiu bohaterów. Część czwarta to również kolejne urwane zakończenie, które aż prosi się o ciąg dalszy, bo pozostawiony w niepewności czytelnik nie może doczekać się, co będzie dalej.
Trudno mieć poważniejsze zastrzeżenia do technicznego poziomu wydania, pomijając może szczegóły, które są przypadłością większości polskich wersji mang. Czytelnika wita jak zwykle schludnie wykonana obwoluta, na której froncie ponownie widnieją Shion i Szczur. W środku znajdziemy cztery kolorowe strony (w tym bardzo ładny obrazek z kwartetem protagonistów w eleganckich strojach). Spis treści mile widziany, choć nie do końca przydatny ze względu na wybiórczą numerację stron, dalej zaś jeszcze dwustronicowe wprowadzenie na wypadek, gdyby ktoś zapomniał, co działo się w poprzednich częściach. Bielutki papier i wyrazisty druk w pełni pozwalają cieszyć się obrazem, chociaż nadal zdarzają się pojedyncze miejsca, gdzie zastosowana czcionka mogłaby być odrobinę większa. I nie chodzi tu nawet o problem z odczytaniem poszczególnych kwestii, a raczej marnowanie przestrzeni dymków. Nie będę powtarzać swoich zarzutów względem przekładu, bo opisałam je przy okazji recenzowania poprzednich tomików i jedyne, co mi pozostaje, to pochwalić jak zwykle żywe i bardzo naturalne dialogi, które czyta się z prawdziwą przyjemnością. Korekta również dobrze się spisała, nie przepuszczając jakichkolwiek zauważalnych błędów. Na samym końcu czekają na nas jeszcze humorystyczne dodatki i ciekawostki od rysownika, zapowiedź kolejnego tomu oraz stopka redakcyjna. Reklam nie stwierdzono.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2014 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 2.2015 |
3 | (Edycja specjalna) | Studio JG | 4.2015 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 7.2015 |
5 | (Edycja specjalna) | Studio JG | 10.2015 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 12.2015 |
7 | (Edycja specjalna) | Studio JG | 2.2016 |
8 | (Edycja specjalna) | Studio JG | 4.2016 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 6.2016 |