Seimaden
Recenzja
Nietypowo dla mang shoujo, a na podobieństwo Wiedźmina, Seimaden rozpoczyna się od bójki w karczmie. Jak można się domyślać, poszło o kobietę, mianowicie o Hildę Hildegard – miejscową tancerkę, znaną z talentu i urody. Właśnie owa uroda sprawia, że dziewczyna wpada w oko Gagurowi, zamożnemu bandycie. Nikt nie ośmiela się przeciwstawić brutalnej sile i wpływom Gagura, gdy ten próbuje wymusić na Hildzie zaspokojenie swej nikczemnej żądzy, ale do czasu; oto bowiem na scenie pojawia się tajemniczy bishounen imieniem Laures, który bez najmniejszego wysiłku pokonuje natręta. To dopiero początek problemów Hildy, albowiem odrzucony i poniżony Gagur postanawia za jednym zamachem zdobyć upragnioną kobietę i zemścić się na Lauresie. W tym celu porywa tancerkę do słynnego już „dobrze ukrytego pałacu w starym mieście” (nie jakiejś meliny, a sporego ufortyfikowanego budynku z fosą). Tym samym przypieczętowuje swój los, albowiem podejrzewając, że jego rywal jest demonem, zupełnie nie spodziewa się samego władcy Królestwa Ciemności…
Prawdę pisząc, na etapie pierwszego tomu Seimaden prezentuje się jeszcze całkiem nieźle (lepiej niż np. pierwszy tom Record of Lodoss War: Szara Wiedźma) i ktoś, kto oczekiwał lekkiego fantasy z wątkiem romantycznym mógł nawet kupić następne części, mając nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Niedomówienia na razie działają na korzyść serii, postacie nie miały okazji się skompromitować (chyba że ktoś czytał Azel Seimaden) i nie dziwaczą, fabuła oparta na pomyśle „dołóżmy Gagurowi” jest prosta i przejrzysta, a bardzo słaby główny wątek dopiero się rozpoczyna. Pojawiający się w dalszej części tomu Rodrick, ekskochanek Hildy i kolejny rywal Lauresa (ale gdzie mu tam wyglądem do Władcy Ciemności…), sprawia wrażenie w miarę typowego bohatera shounena obdarzonego wielką mocą i małym rozumkiem, i jeszcze przez jakiś czas nie będzie tak żałosny, jak w Azelu. Na dobre i na złe na razie nie widać też elementów yaoi.
Jakość wydania można określić jako średnią. Głównym problemem jest słaby druk, szary i miejscami niewyraźny, a to w komiksie poważna wada. Niestety, Seimaden, ze swoją dosyć szczegółową i delikatną kreską (niezależnie od jej niedociągnięć, wyraźnie inną niż w przeciętnym shoujo) zdecydowanie potrzebował lepszej drukarni. Mniej kłopotu sprawia pozostawienie w oryginale większości onomatopei, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że w przypadku tej mangi wraz z onomatopejami przepadło trochę autentycznej treści. Na plus trzeba policzyć estetyczną obwolutę, kolorowe strony, wewnętrzne marginesy (oprócz niesamowicie zmasakrowanych stron 170‑171), przyzwoity papier i dokładną korektę. Od czasu do czasu trafia się też numeracja stron, na tyle często, że można z niej mieć jakiś pożytek. Tytułem ciekawostki warto nadmienić, że jak wynika z przypisu na 8 str., transkrypcja imion została skonsultowana z autorką. Niezależnie więc od ogólnej jakości tłumaczenia (o którym jak zwykle niewiele potrafię powiedzieć), można przypuszczać, że przynajmniej nazwy własne brzmią tak, jak powinny.
Dodatków w recenzowanym tomiku nie ma za wiele, wykryłem tylko dwa – oba na skrzydełkach obwoluty. Pierwszym z nich jest skromny, mało interesujący biogram autorki, w stylu, jaki dosyć często widujemy w japońskich komiksach. Natomiast na drugim skrzydełku można znaleźć ciekawostkę, jakiej próżno szukać w obecnie wydawanych mangach, mianowicie odcinany kupon kolekcjonerski. Zebranie i odesłanie do wydawnictwa czterech takich kuponów gwarantowało mangowy gadżet i udział w losowaniu nagrody specjalnej, tj. figurki Totoro, zestawu mang lub nagrody pieniężnej (do wyboru). Od wydania pierwszego tomu Seimadena minęło ponad sześć lat – ciekawe, czy oferta nadal aktualna? W 2009 r. podobny kupon pojawił się w GTO, więc kto wie. Cóż, chyba jednak nie skuszę się na pocięcie tomiku tylko po to, aby to sprawdzić.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 3.2005 |
2 | Tom 2 | Waneko | 5.2005 |
3 | Tom 3 | Waneko | 7.2005 |
4 | Tom 4 | Waneko | 10.2005 |
5 | Tom 5 | Waneko | 1.2006 |
6 | Tom 6 | Waneko | 3.2006 |
7 | Tom 7 | Waneko | 5.2006 |
8 | Tom 8 | Waneko | 11.2006 |
9 | Tom 9 | Waneko | 1.2007 |
10 | Tom 10 | Waneko | 5.2007 |