Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Vitamin

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    M
    BlueDaisy90 22.01.2022 21:25
    Pierwszy raz w życiu popłakałam się czytając mangę… 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    MrParumiV18 13.10.2018 02:41
    Lekki problem z mangą Vitamin
    Mam problem z tym tytułem. Dużo osób go chwali, jeszcze więcej twierdzi, że jest po prostu świetny, a ja pomimo iż również uważam to za dobre dzieło, to nie do końca się zgadzam ze wszystkimi pozytywnymi opiniami na temat tej mangi. Chcę napisać to w skrócie, więc streszczę się do konkretów. Pierwsza połowa mangi – świetna, oczywiście pod względem nie owijania w bawełnę, tylko bardzo dobrego pokazania motywu znęcania się w szkole nad rówieśnikami. Wiem z własnego doświadczenia, że takie rzeczy niestety występują i trzeba z tym walczyć. W Vitamin może troszkę za bardzo drastycznie to pokazano, ale z drugiej strony dobrze wszystko wyjaśnia autorka w posłowi. Tak więc ogólnie rzecz biorąc pierwsza część na wielki plus. Natomiast co do drugiej połowy to osobiście mam mieszane uczucia. Autorka troszkę poszalała i zbyt ckliwie pokazała to, że wystarczy ino, w tym przypadku narysować parę mang i postawić się swoim dręczycielom na koniec roku szkolnego i niby już po sprawie. Tak naprawdę to nie jest takie łatwe i bez pomocy psychologa tutaj to raczej nie przejdzie. Dlatego uważam, że występuje tutaj zbyt duży kontrast pomiędzy obydwoma połowami mangi i lekki brak konsekwencji autorki, raz pokazuje zbyt drastycznie motyw znęcania się, a raz zbyt pozytywnie wszystko kończy. Na domiar złego kompletnie mnie nie kupili jej rodzicie pod względem charakteru. Oczywiście dziękować niebiosom jeśli tacy się trafią w realnym życiu, gdy występuje taki problem, bo właśnie dzięki takim wyidealizowanym rodzicom można łatwo wyjść z cienia. W życiu realnym niestety, powtarzając się, nie jest tak łatwo, dlatego podsumowując, druga część nie kupiła mnie ze względu na brak konsekwencji po pokazaniu dużego dramatyzmu na początku serii. Nie wszystko kończy się tak różowo, ale rozumiem, że autorka chciała pokazać, że z takiego przysłowiowego „bagna” da się wydostać. Idąc dalej, po tylu pozytywnych opiniach oczekiwałem chyba nie wiadomo czego i niestety ja nie dostałem tego czego tak naprawdę chciałem, a jeśli ktoś chce wiedzieć czego dokładnie spodziewałem się po tym tytule to tego, aby był on od początku do końca dramatyczny, na przykład, żeby wszyscy byli przeciwko głównej bohaterce – bo takie historie też się zdarzają, że wszyscy i w tym także rodzice odwracają się od własnego dziecka i co ono ma wtedy zrobić? Bardziej oczekiwałem, że pójdzie to w tym kierunku. Tyle ode mnie, to taka niby krótka z początku, ale nieco dłuższa z końca opinia o mandze Vitamin. Na koniec bardzo proszę o nie spinanie się. Jestem świadom z jakiego powodu wiele osób ocenia bardzo pozytywnie ten tytuł i też się z tym w większej części zgadzam, po prostu oczekiwałem trochę innego rozwiązania fabularnego, a w sumie to dobrze wszystko puentuje autorka mangi w posłowiu. Mianowicie, że taka krótka historia nie jest w stanie pokazać całego problemu jakim jest znęcanie się w szkole i nie chodzeniem do niej min. właśnie z takich powodów. Do tego trzeba wielu, naprawdę wielu tworów i w sumie dobrze, że znalazł się tytuł w postaci mangi, który porusza ten problem, ale również dobrze by było, aby było ich znacznie więcej i trochę inaczej poprowadzonych dla lepszego poglądu na cały problem. A jaką ocenę wystawiam? Z tym nadal mam problem bo w tej kwestii jestem na rozdrożu, a nie chcę też oceniać pod publikę tylko rzetelny i subiektywny numerek wpisać. Muszę się jeszcze nad tym dobrze zastanowić… Tak więc pozdrawiam i przepraszam za przedłużanie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    MangaAnimeNatalia 3.08.2016 20:48
    10/10 ... Nie przeczytanie tej mangi to grzech . Manga która porusza ciężki temat – nie często się taką spotyka ... To według mnie najlepsza JW jaką czytałam .
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    kasia 4.06.2016 21:14
    komentarz
    Natknęłam się przypadkiem na ten tytuł w centrum handlowym i przejrzałam ją krótko (nie kupiłam z braku kasy). W historii głównej bohaterki widziałam siebie sprzed lat. W dzieciństwie dwaj chłopcy mnie wykorzystali, rówieśnicy dokuczali mi od początku szkoły, ale gimnazjum był istnym piekłem. Ciągle słyszałam wyzwiska, rysowali świnie na tablicy i wpychali mi takie rysunki do ławki, naśmiewali z mojej rodziny, zwłaszcza z taty (alkoholika) i mojej chorej na autyzm siostry, podstawiali mi nogi na korytarzu i dokuczali nawet poza szkołą. Próbowałam się bronić, mówiłam nauczycielom i rodzicom, ale nic to nie dało. Było tylko gorzej. Dla prześladowców zdradziła mnie koleżanka, którą uważałam za przyjaciółkę. Na skutek tego popadłam w paranoję, straciłam wiarę, chciałam się zabić. Przez to nie mogłam skończyć studiów, bo to się za mną ciągnęło i ciągnie do dziś, choć teraz jest nieco lepiej, bo przeniosłam się do szkoły policealnej w zawodzie terapeuty zajęciowego. Lepiej wyszłam niż moi prześladowcy, którzy skończyli jako prostytutki i pijusy bez prawa do zasiłki. I niby za co mi dokuczali? Przecież nic im nie zrobiłam, niczym się nie wyróżniałam, nie prowokowałam. Ten, kto pisze takie bzdety jak nicki, nie ma pojęcia o życiu albo staje po stronie prześladowców. Przez takie coś wiele lat temu powiesił się chłopak tylko dlatego, że nie był sportowo uzdolniony. Nikt nie zareagował, nikt nic nie widział, a później zrozpaczona matka musiała drugi raz (jeden syn umarł w wieku kilku miesięcy) pochować swoje dziecko. Do dzisiaj podobno cierpi z tego powodu. Czy to jest przyjemne uczucie według niektórych? Jestem przewrażliwiona na tym punkcie, więc nie przeczytam jej od deski do deski, ale dziękuję autorce, że poruszyła temat przemocy w szkole, która jest niestety okrutnym znakiem naszych czasów, co mnie przeraża.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    miau_miau 4.06.2016 06:08
    Świetna manga, z realistycznymi psychologicznie bohaterami – Sawako, jej mama, reszta postaci zostały dobrze przedstawione. Niestety takie historie dzieją się nieraz w szkołach, nauczyciele nie reagują, rodzice nie wiedzą, mówią jak nauczyciel Sawako:  kliknij: ukryte , a mało kto staje w obronie osoby prześladowanej.
    W „Vitamin”  kliknij: ukryte 
    Pięknie i naturalnie zostały pokazane relacje bohaterki z rodzicami –  kliknij: ukryte 
    Na koniec dodam, że scena jak Sawako  kliknij: ukryte  była znakomita po prostu ;) Pokazała co sądzi o tych wszystkich ludziach, którzy tak ją traktowali.
    Warto się zapoznać z „Vitamin” – porusza ona ważny temat, który często zostaje przemilczany; daje do myślenia.
    9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Rainbow 12.05.2014 22:36
    ze spokojnym sercem 9/10
    Wyjątkowa, bardzo poruszająca manga. Opisuje bardzo poważny, szczególnie w naszych czasach, problem. Czyta się ją wyjątkowo szybko (mi to zajęło 1:30 h). Przez cały czas kręciły mi się łzy w oczach, bo wiedziałam, że taka jest teraźniejszość. To był wyjątkowo brutalny przypadek, naprawdę szkoda mi było dziewczyny. Naprawdę polecam, każdemu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    @leksy12 18.07.2012 14:30
    Jacy ludzie potrafią być straszni… Ta manga jest taka realistyczna, bo niektórzy na prawdę się tak znęcają. Biedna Sawako. A ta jej matka naprawdę nie zauważyła wcześniej, że z curką coś jest nie tak. Mnie podobało wszystko. No, może wszystko oprucz kreski. Uważam, że świetnie została przedstawiona psychika bohaterów. Ale „koledzy” Sawako byli najgorszymi ludźmi, jakich widziałem w jakiejkolwiek mandze lub anime. Galaxia to im do pięt nie dorasta. Jak można komuś wkładać głowę do muszli klozetowej, to ja już nie wiem. Zgadzam się z którymś z poprzednich komentarzy. Nauczyciele mogliby coś zadziałać, dać komuś naganę, albo coś. Jak już wcześniej pisałem, na początku wkurzała mnie matka Sawako. A co do samej bohaterki, według mnie była pokazana bardzo naturalnie. A najbardziej nienawidziłem tego chłopaka, przez którego wszyscy dokuczali Sawako (nie będę zdradzać, co się stało).
    Najgorszym elementem tej mangi jest zdecydowanie kreska. Mnie akurat się nie podobała. Postaci żeńskie mają według mnie za szerokie ramiona, a matka Sawako wygląda prawie jak facet. Tła za to są całkiem ładne. Proste, ale ładne. Szkoda tylko, że pojawiają się tak rzadko. T.T. Postacie męskie były lepsze od żeńskich. Ja bym za kreskę dał takie mocne 6/10. No, może słabe 7/10, ale nie więcej.
    Podsumowując: manga jest świetna. Na początku może być dołująca, ale zakończenie podnosi na duchu. Ja naprawdę jestem zachwycony. Tak jak napisane jest w recenzji, mangę mogą przeczytać ludzie świadomi pewnych trudnych spraw. 10/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Tai16 30.04.2012 20:04
    Nie mogłem się oderwać
    Mangę zacząłem czytać z istnych nudów. Chciałem przeczytać tylko jeden rozdział lecz plan spalił na panewce. Nie mogłem się od tej mangi oderwać. Ciągle ciekawiło mnie co będzie dalej. Manga jest strasznie wciągająca i wzruszająca – czułem ciągle ochotę do płaczu – byłem strasznie wzruszony. Manga uplasowała się na moim pierwszy miejscu. Daję 10/10. Do mangi pewnie wrócę jeszcze nie jeden raz.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    Naritokko 19.04.2012 20:45
    Interesująca
    Wciągająca manga. Mimo swoich wad (słaba kreska) bardzo podnosi na duchu, chociaż rzeczy, które przytrafiają się głównej bohaterce są, jak by to ująć, nie dla (nad)wrażliwych. Cały tomik pochłonęłam w godzinę (no około) i nie żałuję czasu straconego przy tej pozycji. Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    kako 12.08.2011 22:31
    Trudny temat, problem jak najbardziej poważny i niestety bardzo ''na czasie'', co wiem także z własnego doświadczenia (nabytego po obydwu stronach barykady). Nie nazwałabym tej mangi genialną, ale doceniam trud włożony już w samo przedstawienie takiego tematu. Opowiedziana historia jest dość prosta, podział bohaterów raczej czarno­‑biały (sensei – jakże typowe zachowanie!), na szczęście nie mamy tu spodziewanego,  kliknij: ukryte . Mamy za to morał i zakończenie, które wbrew pozorom nie jest ani naiwne ani tak zupełnie nierealistyczne. Dodatkowy plus dla wątku córka­‑matka. ''Vitamin” na pewno można polecić nie tylko jako odskocznię od historii typu kocha/nie kocha/kocham dwóch.

    ps. swoją drogą, niezła recenzja i świetny cytat z Bursy ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    NecroStar 25.04.2011 08:49
    Genialna
    Ja rzadko czytuje mangi – bo te które mnie ciekawią w Polsce nie wychodzą, a na komputerze nie lubię czytać. Ale tą przeczytałem bo była krótka, i nie żałuje. Jedna z lepszych, o ile nie najlepszych w swoim gatunku. Gorąco polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 3
    Erfremia 6.03.2011 19:34
    Polecam
    Mnie się bardzo podobało :P Naprawdę dobrze się to czyta, a zakończenie fajne i optymistyczne :) Sama manga jest dość krótka, więc polecam sięgnąć po nią i się przekonać.

    Chciałabym znaleźć inne mangi podobne do tej, ale jakoś nic nie znalazłam :/
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 2
    Donia 10.11.2010 19:48
    Czy ktoś nie zna jakiegoś sklepu internetowego, gdzie możnaby kupić tą mangę tak żeby nie wyjeżdzać za granicę?Proszę.
    Chciałabym ją przeczytać, a nie wiem jak ją zdobyć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 7
    nicki 21.09.2010 23:26
    Gniotowata i bajkowa manga
    Niestety to w ogóle nie jest realistyczne. Zwykła bajka o jakimś bzdurnym, wymyślonym przez Japończyków znęcaniu się w szkołach. Ofiara to jak zwykle kaleka psychiczna, które nie potrafi zareagować (choćby w głupi sposób, ale jakoś zareagować). Zresztą to standard gdyż w anime gdzie występuje motyw znęcania często podobne nierealistyczne bzdury pokazują.
    Odpowiedz
  • mashi 21.09.2010 21:04:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 4
    moshi_moshi 28.08.2010 11:28
    Rzecz godna uwagi
    Właściwie zgadzam się z poprzedniczką. Manga jest dobra i zdecydowanie wybija się ponad typowy schemat shoujo, ale szczególnie trudną bym jej nie nazwała. Poruszane problemy są bardzo życiowe i zaskakująco realistycznie przedstawione, bez lukru, ale i bez przesadnego dramatyzmu. Miło zaskoczyła mnie bohaterka, typowa nastolatka, która chociaż musi zapłacić wysoką cenę za swój błąd, to jednak nie poddaje się i dzielnie walczy o swoje miejsce w świecie.

    Podczas lektury zastanowiła mnie tylko jedna rzecz, czy rzeczywiście w Japonii szkoła umywa ręce i zostawia ucznia samego z jego problemami? Bo okej, taka przemoc występuje wszędzie, ale jednak dyrekcja zazwyczaj stara się z tym coś zrobić, a tutaj wszyscy udają, że wszystko jest w jak najlepszym porządku… I to chyba najbardziej przerażająca część tej mangi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    M
    odpowiedzi: 6
    SuiKaede 28.08.2010 10:14
    Okruchy życia - tak. Hiper-super-trudna manga dla dojrzałego czytelnika- NIE!
    Trochę nie zgadzam się z autorką, podkreślającą co i rusz, jaka ta manga jest ciężka i dramatyczna.
    Owszem,pokazuje ona trudną sytuację, ale ja nie odniosłam wrażenia „trudności” tej mangi.
    Trzyma się ona dość mocno shoujkowej konwencji.
    Powiedziałabym wręcz, że choć pokazuje paskudną sytuację, to mangę tą czyta się przyjemnie, a co więcej
     kliknij: ukryte 
    Jeśli ta manga jest taka dramatyczna i ciężka, to na „Tobirę” chyba nie ma skali…...
    (Według mnie, to jest właśnie ciężka manga na bardzo trudny temat – ukazany tak realnie, że aż ma się wrażenie, jakby ktoś ciął cię po policzku.)
    Sama manga Vitamin jest bardzo fajna i oby więcej takich powstało – osobiście lubie czytać historie o trudniejszych i realniejszych sytuacjach niż „Och, on mnie kocha, ale ja kocham innego, ale jest jeszcze ten piękny blondyn….”.
    7/10.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime