Manga
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 7/10 | kreska: 7/10 |
fabuła: 7/10 |
Ocena czytelników
Recenzje tomików
Top 10
Chłopak z sąsiedztwa
- 3軒隣の遠い人
- Sangen Tonari no Tooi Hito
Pierwsza miłość nie rdzewieje – ma okazję przekonać się o tym główny bohater, który po dziesięciu latach ponownie spotyka miłość swojego życia.
Recenzja / Opis
W czasach gimnazjum Mitsuya podkochiwał się w najlepszym przyjacielu swojego brata. Pewnego dnia nie wytrzymał i postanowił pokazać mu, co czuje, tyle że zamiast wyznać swoje uczucia, zmusił go do pocałunku. Niestety Noboru nie docenił jego szczerości, dlatego ich znajomość zakończyła się dla bohatera dosyć boleśnie. Dziesięć lat później pracujący w korporacji Mitsuya przeprowadza się do Tokio, gdzie wynajmuje mieszkanie w małym apartamentowcu. Jakie jest jego zdziwienie, kiedy okazuje się, że jego sąsiad to właśnie Noboru, czyli pierwsza wielka, ale niespełniona miłość.
Mangi Tsuty Suzuki nie należą do skomplikowanych fabularnie, co zapewne wynika z faktu, że specjalizuje się ona w krótkich formach. Nie oznacza to jednak, że są nudne, czego najlepszym przykładem jest właśnie Chłopak z sąsiedztwa, czyli prosta, ale sympatyczna historia o spotkaniu po latach. Mimo iż ta czterorozdziałowa opowieść nie wychodzi poza ramy gatunku, dzięki sporym pokładom ciepła i humoru skutecznie angażuje czytelnika w perypetie bohaterów. Autorka skupia się na codziennym życiu panów i unika wszelkich zbędnych komplikacji oraz niczym nieuzasadnionych niespodzianek. Chociaż w tle plącze się kilka postaci drugoplanowych, od razu wiadomo, że Mitsuya i Noboru są sobie przeznaczeni, tyle że muszą do tego dojść. Dlatego też, oprócz jednej retrospekcji z młodości, karty mangi wypełniają głównie rozmowy panów, ewentualnie migawki z pracy Mitsuyi. Oczywiście nie mogło też zabraknąć obowiązkowej sceny erotycznej, na szczęście przedstawionej z dystansem i odrobiną humoru, za to pozbawionej wulgarności.
Nie ukrywam, że preferuję yaoi z dorosłymi bohaterami w roli głównej, stąd między innymi mój bardzo pozytywny odbiór omawianego komiksu. Druga sprawa to moje uwielbienie dla twórczości Tsuty Suzuki – wesołej, bezpretensjonalnej i pozbawionej pierwiastka melodramatycznego. Nie będę nikomu wmawiać, że mangaczka tworzy komiksy wybitne czy poruszające w sposób realistyczny temat homoseksualizmu. Przykro mi, to nie ta bajka. Jeżeli jednak szukacie czegoś lekkiego, przyjemnego, ale zawierającego realistyczny rys, to dobrze trafiliście. Autorka ma niezwykły talent do kreowania wyjątkowo ujmujących i czarujących bohaterów, ożywiających nawet najprostszą fabułę. Warto przy tym zaznaczyć, że jej postaci w żadnym wypadku nie są przerysowane czy wyidealizowane.
Mitsuya to klasyczny korposzczur, mający już pewne osiągnięcia, ale na pewno niezaliczający się do rekinów finansjery. Noboru zaś wiedzie żywot mangaki i ma jakieś tam grono fanów, ale nie wygląda na ogólnie podziwianego artystę. Podsumowując, panowie są zupełnie normalni, więc i okoliczności, w jakich się spotykają, są zwyczajne. Co więcej, ich sytuacja życiowa jest na tyle wyrównana, że nie ma między nimi żadnych podziałów – rozróżnienie na stronę dominującą i zdominowaną ogranicza się do sypialni, a i to bez przesadnego podkreślania. Warto też zwrócić uwagę na całkiem nieźle nakreślone charaktery bohaterów. Mitsuya wydaje się dojrzały i opanowany, ale pod płaszczykiem chłodnego profesjonalisty skrywa wręcz chłopięcą niewinność i nieśmiałość. Nie przeszkadza mu to jednak bardzo trafnie, acz złośliwie komentować otaczającą go rzeczywistość. Podobnie ma się sprawa Noboru, na pierwszy rzut oka zahukanego i nieco nierozgarniętego artysty, który nie raz i dwa udowadnia, że potrafi wziąć sprawy w swoje ręce, kiedy tylko mu zależy.
Jak już wspomniałam, oprócz głównej pary na próżno szukać w Chłopaku z sąsiedztwa istotnych z punktu widzenia fabuły postaci, co nie znaczy, że towarzyszy im tylko kilku statystów. Dość regularnie na scenie pojawiają się dwaj współpracownicy Mitsuyi, a także jego starszy brat, choć on głównie w wypowiedziach innych osób. Nie mają oni bezpośredniego wpływu na relację Noboru i Mitsuyi, ale dzięki zgrabnie nakreślonym osobowościom zapadają w pamięć i urozmaicają opowieść swoją obecnością.
Tytułowej historii towarzyszy jedna miniaturka, Sen widziany na tafli morza. Opowiada ona o autorze kryminałów, który w poszukiwaniu utraconej weny wyjeżdża do małej nadmorskiej miejscowości. Każdego wieczora odwiedza go tajemniczy chłopak, który potrafi chodzić po wodzie. Zaintrygowany spotkaniami pisarz postanawia rozwikłać zagadkę niecodziennego gościa. Zgrabna i pomysłowa historyjka wyraźnie różni się nastrojem od tytułowego komiksu. Chociaż nie brakuje tu odrobiny humoru, całość jest raczej melancholijna i nostalgiczna. Oczywiście nie zabrakło w niej elementów romansu, ale tym razem mamy do czynienia z najczystszej wody shounen‑ai.
Oprawa graficzna jest prosta, chwilami oszczędna, ale estetyczna i przyjemna w odbiorze. Tsuta Suzuki ma bardzo charakterystyczny styl, odrobinę podobny do stylu innej autorki yaoi, Kou Yonedy – kontur jest ostry, nieco geometryczny, co doskonale widać w kształtach twarzy czy sposobie nanoszenia cieni. Mocną stroną jej rysunku jest mimika, wyrazista i naprawdę doskonale oddająca emocje bohaterów. Mangaczka wykorzystuje niemal każdą część twarzy, ze szczególnym wskazaniem na oczy i usta, aby jak najlepiej ukazać odczucia postaci. Warto przy tym podkreślić, że panowie nie mają w sobie nic zniewieściałego i wyglądają na swój wiek. Także anatomia nie stanowi problemu, sylwetki są smukłe, ale proporcjonalne i zróżnicowane. Jedyną rzucającą się w oczy wadą mangi są puste tła, najczęściej białe lub wypełnione neutralnym rastrem. Na pewno wyglądałoby to lepiej, gdyby autorka poeksperymentowała trochę z kompozycją, zamiast trwać przy poprawnych, ale klasycznych podziałach na panele. W połączeniu z niewielką ilością cieniowania oraz wspomnianymi już neutralnymi rastrami o drobnych wzorach, drugi plan prezentuje się dość nijako.
Chłopak z sąsiedztwa to niezwykle udana jednotomówka, stworzona z myślą o osobach preferujących lżejszą lekturę. Dostajemy tu garść dobrze podanych schematów, ożywioną naprawdę uroczymi i pozbieranymi bohaterami, obdarzonymi nieźle skonstruowanymi osobowościami. Nie jest to komiks, który zostanie w pamięci na dłużej, ale jeżeli ktoś lubi komediowe yaoi, zdecydowanie powinien poświęcić mu chwilę. Po prostu solidna rozrywka, wzbogacona przyjemną kreską, za to pozbawiona zbędnych ozdobników.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Tokuma Shoten |
Wydawca polski: | Kotori |
Autor: | Tsuta Suzuki |
Tłumacz: | Tomasz Molski |
Wydania
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Kotori | 5.2016 |