Komentarze
Magic Knight Rayearth
- Re: Shoujo w szczytowej formie : piccusia : 18.12.2019 23:27:28
- komentarz : Tokusa : 13.04.2019 13:26:20
- komentarz : Slova : 11.04.2019 21:41:34
- komentarz : Tokusa : 11.04.2019 20:19:34
- komentarz : Slova : 10.04.2019 17:34:59
- komentarz : Tokusa : 10.04.2019 05:38:23
- komentarz : Slova : 9.04.2019 18:16:58
- komentarz : Tokusa : 8.04.2019 20:19:05
- Re: Pytanie... : Eire : 27.06.2012 21:53:41
- Re: Pytanie... : @leksy12 : 27.06.2012 21:30:16
^ Głównie młodsi fani m&a, których odstrasza kreska i dramatyzm anime. Co może być jak najbardziej zrozumiałe, zwłaszcza, że tytuł jest dosyć stary. Ci co wychowali się na rtl7 (jak ja) mają lepiej, ale ogólnie o tytule nigdy nie mówiło się nawet w połowie tak bardzo, jak chociażby o „Code Geas” czy „Tsubasa Chronicle”.
^ Bez wahania to rzuciła się Hikaru, Umi zdecydowanie była na mocne „nie” i natychmiastowy powrót do Tokio. Ostatecznie zdecydowała się pomóc tylko z tego względu, że to jedyny sposób na powrót do domu. Z Fuu podobnie, ona była po prostu spokojniejsza.
^ Nie ma to jak spoiler dla osób, które z tytułem spotykają się po raz pierwszy. Bo tak, nie każdy na pierwszy rzut oka ogarnie, że boska maszyna Hikaru będzie nazywać się Rayearth.
Ogólnie recenzja pierwszego tomiku wyszła mocno chaotycznie. Więcej w tym nostalgii niż właściwej recenzji, polecałabym na przyszłość rozplanować sobie recenzję, zanim się ją wrzuci. Nie ma tragedii, ale może być dużo lepiej.
Kłaniam się,
Tokusa
Fajne
Uczta dla oczu
Kreska – cud, miód i orzeszki! Rysunki były przecudowne i aż czasem zatrzymywałam się, aby je w pełni popodziwiać. Mogłabym się zachwycać i zachwycać…
Jeśli chodzi o stronę fabularną, to wątki wydawały się mniej przejrzyste, niż w anime. Bohaterowie zostali przedstawieni dużo lepiej i dzięki temu, taka Hikaru czy Emeraude nie denerwowały. Uroczyste hasła głoszone przez główne trio nie brzmiały o dziwo sztucznie (jak to nieraz było w adaptacji), a świetnie pasowały do danych scen.
Gorąco polecam osobom, które chciałby zapoznać się z jakąś, nieco „inną” serią magical girls. Trochę humoru, trochę wzruszenia, piękna kreska i przesympatyczni bohaterowie.
Shoujo w szczytowej formie
manga
Absolutne