Tanuki-Manga

Pierwszy tom mangi Slayers z anime ma jedną wspólną cechę: pojawienie się Gourry'ego Gabrieva, który, jak na obrońcę uciśnionych przystało, chce ratować damę z opresji… A że dama okazuje się rudowłosą nastolatką, która na pierwszy rzut oka wydaje się bezbronna, a w dodatku „na gigancie” – postanawia jej towarzyszyć w drodze do najbliższego miasta. Tak oto Lina Inverse, Pogromczymi Bandytów i Postrach Wszelkiego co Żyje, wbrew własnej woli otrzymuje samozwańczego ochroniarza w postaci przystojnego i utalentowanego w dziedzinie szermierki (aczkolwiek mało rozgarniętego) wojownika.

Fabuła składa się z pięciu luźno powiązanych ze sobą rozdziałów, koncentrujących się głównie na wspólnej podróży Liny i Gourry'ego, przerywanej od czasu do czasu zarabianiem pieniędzy (jako ochroniarze pewnego, hmm, dość specyficznego posążka), rozgromieniem bandytów, poszukiwaniem spadku po pewnym czarnoksiężniku (i rozgromieniem bandytów), pokrzyżowaniem planów pewnej nieprzyjemnej sekcie (czy wspominałam już o bandytach?), oraz próbie dotarcia do „księgi czarnoksiężników, którą posiadły smoki” (i nie, nie jest to Wszechbiblia).

Kreska jest czysta i klarowna, nie zauważyłam większych potknięć – często gęsto można nawet zauważyć, iż rysownik odrobił lekcję z anatomii i wie, jak powinien układać się np. biceps w trakcie wysiłku.

Tłumaczenie jest dobre, chociaż czasem zdarzają się wpadki stylistyczne. Dodatkowo czasem (w celu zmieszczenia się w przestrzeni dymka) długie zdania i wyrazy są podzielone w sposób utrudniający ich odbiór. Zachowane zostały autorskie nazwy zaklęć, przy których podane jest ich znaczenie po japońsku oraz polskie tłumaczenie. Przetłumaczone zostały natomiast efekty dźwiękowe.

Tomik został wydany na białym, przyjemnym w dotyku papierze. Otwierają go cztery kolorowe strony, o dosyć zdecydowanej kolorystyce, przy czym czwarta strona przeznaczona jest na spis rozdziałów, pod którym znajduje się rysunek bohaterów w postaci super deformed. Tomik zaopatrzony jest w kolorową obwolutę, pod która znajduje się taki sam rysunek jak na niej, utrzymany w szarościach.

Dobra jakość wydania i rysunku powinna zadowolić każdego fana. Gorąco polecam.