Twoje kwietniowe kłamstwo
Recenzja
Koseiowi udało się w końcu opanować targające nim uczucia – i chociaż to niedopuszczalne, po raz trzeci w trakcie występu zmienia sposób i tempo wykonywania jednego utworu. Krytycy mogą sobie jednak schować swoje uwagi kieszeni, ponieważ publiczność jest oczarowana. W efekcie Kosei ostatecznie żegna się z matką i staje niezależnym pianistą. Jakiś czas później nasz bohater dowiaduje się, dlaczego Kaori nie dotarła na koncert. Na widok uśmiechniętej dziewczyny siedzącej na szpitalnym łóżku u Arimy odzywa się dawna trauma, a chociaż ona zapewnia, iż to tylko rutynowe badania, ja jestem już na sto procent przekonana, że widzę nad jej głową widmo kostuchy niecierpliwie wywijającej kosą.
Pożegnanie Koseia z matką zajmuje pół tomu i jest pełne interesujących retrospekcji z czasów, kiedy pani Arima jeszcze żyła. Niestety, muszę powiedzieć, że bardzo mi się nie podoba to, co robi autor mangi – mianowicie stara się wybielić matkę Arimy, tłumacząc, że wszystko to robiła dla dobra i przyszłości Koseia, bo już niedługo miało jej zabraknąć i kto się wtedy zaopiekuje jej synkiem? No, nie. Bicie dziecka jest nadal biciem, a zmuszanie go do ciężkiego, nieustannego treningu (chłopczyk nawet nie bardzo miał się kiedy bawić!) to znęcanie się. Matka Koseia to zła matka i usprawiedliwianie takiej postawy jest szkodliwe.
Obwoluta tomiku siódmego jest utrzymana w letniej, wakacyjnej kolorystyce, a na okładce tym razem widzimy Tsubaki i Koseia. Jak dla mnie super, jako że od początku kibicuję tej parze, chociaż z tomu na tom mam coraz wyraźniejsze przeczucie, że nic z tego nie będzie i każde z nich pójdzie ostatecznie swoją drogą prowadzącą do dojrzałości i dorosłości. Wewnątrz tomik prezentuje się bardzo porządnie pod względem wykonania: jakości tuszu, papieru i tłumaczenia. Jako że od jakiegoś czasu w fabule nie pojawiają się nowe utwory, a autor skupia się na przeżyciach i przemyśleniach bohaterów, tym razem nie dostajemy żadnych muzycznych ciekawostek – a szkoda.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 3.2019 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 5.2019 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 7.2019 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 9.2019 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 11.2019 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 4.2020 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 6.2020 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 8.2020 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 11.2020 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 2.2021 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 5.2021 |