Golden Time
Recenzja
W poprzednim tomie nasz sierotka Banri zrobił sobie krzywdę, a konkretnie rozciął sobie wargę, gdy stracił przytomność w swoim mieszaniu. W dodatku, nie wiem jakim cudem, bo akcja szóstej części dzieje się zaraz po tym, udało mu się przez noc załatwić zakażenie rany, transport do szpitala przez Nanę i darmową zupkę od Rindy. Ale żeby nie było, na pomoc i do opieki przybywa też Koko, co skutkuje zdecydowaną poprawą humoru bohatera, snuciem planów wakacyjnych oraz malowniczym ponownym zejściem ze świata ludzi przytomnych.
No świetnie, plany wakacyjne planami wakacyjnymi, więc Banri z chęcią by zabrał swoją dziewczynę nad morze. Jest tylko jeden problem – nie ma na to pieniędzy, a Koko kategorycznie zabrania mu pracować. Ale od czego są przyjaciele i znajomi? Nana proponuje mu możliwość zarobienia potajemnie paru groszy (pod warunkiem że wciągnie Yanę) w znanym już towarzystwu klubie – przyjaciel szefa ma urodziny i szukają chętnych do zabawiania gości. W ten sposób Banri ląduje w stroju kelnerki (Yana ma gorzej) na imprezie dla fetyszystów. Ku swojemu zaskoczeniu spotyka tam Rindę, która także postanowiła dorobić, a co gorsza, cały czas wisi nad nim groźba tego, co będzie, jak się Kaga dowie…
W końcu nasz bohater, w sumie zmuszony okolicznościami, wyznaje całą prawdę swojej dziewczynie – i o utracie pamięci, i o zdjęciu, i o Rindzie, a zwłaszcza o tym, że czuje, jakby jego stare „ja” zaczęło przejmować kontrolę. Brawo, w końcu jakieś rozsądne zachowanie ze strony Banriego – choć nadal wykazuje niezdrową tendencję do uzależniania swojego istnienia jako „aktualny Banri” od innych osób i nadal twierdzę, że autorka ma wyjątkowo dziwne i przedramatyzowane pojęcie o amnezji. W pewien sposób zostaje także w końcu rozwiązana kwestia Rindy – sposób niesatysfakcjonujący i średnio przyjemny, ale pełne konsekwencje poznamy dopiero w kolejnych tomikach.
Jak zwykle, poziom humoru i scenek rodzajowych z życia studentów oraz częstotliwość występowania bohaterów w postaci SD‑czków pozostaje na stałym poziomie, zaś miłośnicy fanserwisu obojga płci także znajdą coś dla siebie (niewiele, ale jednak). Tłumaczenie utrzymuje dobry poziom, dialogi są przełożone płynnie, z zachowaniem charakteru postaci.
Tomik zawiera pięć rozdziałów, w tym jeden poświęcony czasowi, jaki Banri spędził w szpitalu, oraz rozdział bonusowy pt. Kolega 2D gra w Golden Time: Vivid Memories, zakończony podziękowaniami autorki dla bliskich. Na początku tomu znajdują się cztery kolorowe strony z tytułem, spisem treści oraz ilustracją przedstawiającą lekko roznegliżowaną i rozchełstaną Koko ze strategicznie umieszczonymi częściami odzieży, a na obwolucie znajdują się tym razem Rinda i Banri w strojach „służbowych”. Okładka mangi upiększona została kolejnym minikomiksem zatytułowanym 1001 porad o olejkach do ciała dla każdego macho, z olejem do sałatek i Yaną w roli głównej.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 4.2016 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 7.2016 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 9.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 12.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 6.2017 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 10.2017 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 1.2018 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 3.2018 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 6.2018 |