Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

4/10
postaci: 4/10 kreska: 5/10
fabuła: 4/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

5/10
Głosów: 6
Średnia: 4,83
σ=1,57

Wylosuj ponownieTop 10

20 Mensou ni Onegai!

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 1990
Liczba tomów: 2
Tytuły alternatywne:
  • 20面相におねがい!!
  • Man of Many Faces
Gatunki: Komedia, Romans
Widownia: Shoujo; Postaci: Przestępcy; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność

Niespecjalnie ciekawa komedia romantyczna z elementami złodziejskimi. Jedynie dla fanów grupy CLAMP.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Shenai

Recenzja / Opis

Akira Ijuuin na co dzień jest zwykłym uczniem czwartej klasy szkoły podstawowej. Jednak w nocy staje się złodziejem znanym jako „Nijuu Mensou”, który po uprzednim zawiadomieniu swoich ofiar przybywa, aby okraść je z wcześniej wybranych przedmiotów. Los sprawia, że podczas jednej z ucieczek przed policją musi schronić się w domu pięcioletniej Utako Oogawy. Dziewczynka nie jest w najlepszym humorze, ponieważ jej serce zostało złamane przez starszego o dwadzieścia dwa lata nauczyciela z przedszkola, który zwyczajnie odrzucił jej uczucia, powołując się na sporą różnicę wieku. Akira, jak na każdego dżentelmena przystało, pomaga zrozumieć Utako jej sytuację i wybrnąć z tego problemu, w wyniku czego pięciolatka stwierdza, że to właśnie on zostanie jej następnym ukochanym. Nasz złodziejaszek, choć jeszcze nie jest tego do końca pewien, również się w niej zakochuje. Jak potoczą się losy tej niezwykłej pary?

Fabuła 20 Mensou ni Onegai! jest bardzo schematyczna. W prawie każdym kolejnym rozdziale śledzimy poczynania Akiry, który wyrusza na swe nocne kradzieże. Całość przeplatana jest wątkiem miłosnym pomiędzy głównym bohaterem a Utako. Oczywiście nie mogło zabraknąć w niej scen komediowych, które opierają się głównie na niemożności złapania Akiry przez policję oraz humorze sytuacyjnym, za które odpowiedzialne są mamusie naszego złodziejaszka oraz jego przyjaciel Ryuusuke. Niestety całość pozbawiona jest jakichkolwiek bardziej złożonych intryg, niezwykłych kradzieży czy choćby głębszych relacji między bohaterami. Bądź co bądź romans ucznia czwartej klasy szkoły podstawowej i dziewczynki z przedszkola nie jest niczym specjalnie interesującym, a można rzec nawet, że obraz związku stworzony przez autorki jest mocno wyidealizowany. Wspomniałem, że prawie każdy rozdział jest schematyczny. Tak, oprócz rozdziałów o nocnych eskapadach Akiry (czy to złodziejskich, czy miłosnych) panie z CLAMP­‑a zafundowały nam dwa rozdziały opowiadające o przyszłości parki zakochanych oraz jeden o Bożym Narodzeniu. W ramach dodatków pomiędzy poszczególnymi rozdziałami znajdziemy krótkie czteropanelowe historyjki przedstawiające bohaterów mangi w wersji chibi oraz informacje na ich temat. Jako ciekawostkę dodam, że „Nijuu Mensou”, pojawiające się w tytule recenzowanej pozycji i będące pseudonimem Akiry, nawiązuje do postaci złodzieja dżentelmena z powieści kryminalnych japońskiego pisarza Edogawy Rampo.

Akira Ijuuin pomimo młodego wieku jest doskonale wyszkolony w sztuce kradzieży. Oprócz tego może popisać się nienaganną wiedzą, co wyraźnie odbija się na jego wynikach w nauce dając mu tytuł najlepszego ucznia w swojej klasie. Potrafi też doskonale gotować, a swoimi zdolnościami w porządkach domowych zawstydziłby niejedną gosposię. Jego jedyną słabą stroną, w której nie ma żadnego doświadczenia, są sprawy sercowe. Utako Oogawa jest przykładem jednej z najbardziej irytujących postaci stworzonych przez CLAMP, jakie przyszło spotkać mi do tej pory. Pięcioletnia dziewczynka, mająca pretensje do swojego nauczyciela o to, że odrzucił jej uczucia (całkiem słusznie zresztą, w końcu kto na poważnie wziąłby bełkot małego dziecka, a nawet jeśli, to zdrowy rozsądek powinien podpowiedzieć takiej osobie, że coś tu jest nie tak i „związek” tego typu podchodzi pod pedofilię), wypowiadająca się na temat spraw miłosnych jak bohaterka powieści Harlequina. Jakby tego było mało, uważa się za najwspanialszą kobietę na świecie, choć wie, że doskonała nie jest. Pierwsze określenie jej postaci, jakie przyszło mi do głowy (i pozostało w niej po dziś dzień) podczas czytania mangi, to „zarozumiała i rozpieszczona smarkula”. Akira został obdarzony dwiema uroczymi mamusiami, określanymi mianem „Mamy A” i „Mamy B”. To właśnie te panie sprowadzają chłopaka na złą drogę wręcz błagając o to, aby ukradł dla nich jakiś konkretny przedmiot. Oczywiście kochają one swojego synka, uważając go za najwspanialszego mężczyznę zaraz po jego ojcu (który z nieznanych powodów nie mieszka ze swoją rodziną, a wiadomo o nim tyle, że w przeszłości także nosił tytuł „Nijuu Mensou” i był świetnym kucharzem). Mamusie nie szczędzą sobie komplementów na własny temat, uważając się za najlepsze matki, jakie mógł mieć Akira. Pojawia się także Shigetaka Akeichi, który jest pielęgniarzem w Szkole podstawowej CLAMP, a zarazem wujkiem głównego bohatera. Ma on skłonność do udzielania rad innym osobom z czego Akira korzysta zawsze wtedy, gdy ma jakieś problemy. Zna on również sekret chłopca. Oczywiście nie może się obyć bez scen, w których nasz złodziejaszek wypowiada się o swoim wuju w samych superlatywach. Rozumiem, że każdy autor mangi chce pokazać swoich bohaterów od jak najlepszej strony, jednak kwartet pań przesadził w tym wypadku i to sporo. Gdy człowiek czyta mangę i widzi masę nieskalanych złem i czystych jak łza wspaniałych postaci, które przemawiają na różne tematy, jakby pozjadały wszystkie rozumy, ma ochotę wziąć je, ukrzyżować, a następnie podpalić. W zalewie tej psującej zęby słodyczy znalazł się jeden normalny bohater. Jest nim Ryuusuke Kobayashi, przyjaciel Akiry, który za wszelką cenę chce złapać jego złodziejskie wcielenie. Oczywiście nie wie o tym, że to właśnie jego kolega jest przestępcą. Nie wiadomo tylko, dlaczego ma on możliwość dowodzenia całą masą policjantów, ale przymknijmy na to oko, zrzucając to na komediowy aspekt mangi. W recenzowanym tytule oprócz wcześniej wymienionych postaci pojawia się również rodzina Utako oraz Suou Takamura i Nokoru Imonoyama (którzy tworzą z Akirą grupę szkolnych detektywów w mandze CLAMP Gakuen Tanteidan).

Strona graficzna recenzowanej mangi wypada przeciętnie. Najprawdopodobniej wynika to z faktu, że jest to jedno z pierwszych dzieł pań z grupy CLAMP, które zwyczajnie musiały rozwinąć swój warsztat. Projekty postaci narysowane są prosto lecz dokładnie i bez większych szczegółów. Często pojawiają się deformacje i uproszczenia, które sprawiają, że bohaterowie wyglądają, jakby zostali narysowani przez osoby początkujące lub przeniesiono ich ze słabego fanowskiego doujinshi. Spora część kadrów pozbawiona jest jakiegokolwiek tła czy wypełnienia, w wyniku czego aż rażą po oczach swoją bielą. Jeśli na konkretnych stronach pojawia się coś poza postaciami i ramkami kadrów, najczęściej są to wyniki radosnych zabaw rastrami urządzonych przez autorki. Stan taki dotyczy jedynie pierwszego tomu, bowiem od drugiego strona graficzna mangi nieco się poprawia. Deformacje projektów postaci i puste białe tła pojawiają się rzadziej. Oczywiście nie można odmówić paniom z CLAMP­‑a tego, że gdy chcą, to potrafią narysować ładne i starannie wykonane ilustracje. Najczęściej jednak są to okładki poszczególnych rozdziałów.

Komu mogę polecić 20 Mensou ni Onegai!? Jedynie fanom prac żeńskiego kwartetu CLAMP, którzy pragną zapoznać się z każdym dziełem swych ukochanych artystek. Jeśli ktoś szuka tytułu ze złodziejem w roli głównej, pełnego zwrotów akcji, zawierającego wątek romantyczny – odradzam (o ile, drogi czytelniku nie należysz do tych osób, które muszą przeczytać je wszystkie). Od czasów publikacji recenzowanej pozycji powstało sporo o wiele ciekawszych i bardziej wciągających tytułów poruszających podobną tematykę, z mniej irytującymi i wyidealizowanymi postaciami, jak choćby D.N.Angel czy Kamikaze Kaito Jeanne. Zresztą także i wcześniej takie tytuły się pojawiały, w końcu Lupin Sansei jest klasykiem gatunku mang opowiadających o złodziejach.

Chudi X, 20 lipca 2011

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Kadokawa Shoten
Autor: CLAMP