Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Prophecy

Tom 3
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 220
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Zdrada jest w stanie zniweczyć nawet najbardziej misterne plany konspiratorów, tak więc gdy policja otrzymuje od jednego z członków grupy „Gazeciarza” informacje na temat sposobu działania szajki, nad pozostałymi jej członkami zbierają się czarne chmury. Czy wobec rozłamu w szeregach zamaskowanym bojownikom uda się osiągnąć cel i czy rzeczywiście jest on taki, jak przedstawiano czytelnikowi od początku? Odpowiedzi na te i inne pytanie należy szukać w trzecim, ostatnim tomie mangi Prophecy.

W odróżnieniu od poprzednich części, ta zdecydowanie mniej miejsca poświęca na analizę społeczną, koncentrując się przede wszystkim na dynamicznej akcji i ciekawej intrydze. Autor przedstawił już swój punkt widzenia na problematykę wolności słowa w internecie i zagrożeń, jakie wiążą się z anonimowością wypowiedzi. Dzięki temu mógł wreszcie poświęcić więcej czasu samym bohaterom oraz ciekawej fabule. Pod tym względem Prophecy zaczęło mocno przypominać Death Note, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ilość fałszywych tropów i zawiłość prawdziwych zamiarów grupy „Gazeciarzy”. O ile jednak całość czytałem z nieukrywanym zainteresowaniem, gdyż pomysłowość mangaki zasługuje na jednoznaczną pochwałę, to jednak nie byłem całkowicie przekonany co do zasadności rozwoju wypadków. Poczynania bohaterów wydały mi się w ostatecznym rachunku pogmatwane i obarczone zbędnym dramatyzmem. Dwa podstawowe cele spiskowcy mogli osiągnąć zupełnie innymi metodami, oszczędzając sobie przykrych konsekwencji niektórych wyborów.

Nie do końca została wykorzystana także postać charyzmatycznej pani komisarz, której rola ostatecznie ogranicza się do objaśniania czytelnikowi szczegółów planu „Gazeciarzy”. Szkoda, że po obiecującym początku autor nie rozwinął jej roli poza funkcję narratora.

Jakość wydania ostatniego tomu mangi pozostaje na poziomie, którego Studio JG nie musi się wstydzić. Szczegóły techniczne wydania, w tym czcionki, papier, okazjonalne japońskie znaki w tle, pozostały niezmienione na przestrzeni serii. Jedyną poważniejszą wpadką, a raczej po prostu niekonsekwencją, jaką zauważyłem, było postawienie nieprzetłumaczonego „password match” na ekranie komputera ze strony 158 i „password” ze strony 120. Biorąc pod uwagę fakt, że choćby wypowiedzi internautów i odnośniki ze strony 95 zapisano w języku polskim, może to trochę dziwić, ale przeszkadzać powinno jedynie purystom. Przy okazji inspekcji okładki udało mi się znaleźć niewielką, ale miłą niespodziankę – nie będę jej zdradzał, ale polecam zwrócić uwagę na górną część tyłu obwoluty w każdym z tomów.

Wolumin poza krótkim podziękowaniem od autora skierowanym do czytelników nie zawiera żadnych materiałów dodatkowych. Ze względu na tematykę przydałoby się może niewielkie posłowie, wyjaśniające niektóre poruszone w mandze kwestie czytelnikom słabiej zapoznanym z dylematami nowoczesnych technologii.

Lekturę całego cyklu zdecydowanie polecam, to seria dojrzała i inteligentna, którą śmiało można zaprezentować także osobom z komiksem japońskim niemającym wcześniej do czynienia. Tetsuya Tsutsui jest autorem nietuzinkowym, którego kolejne prace z przyjemnością zobaczyłbym na naszym rynku.

Tassadar, 17 lutego 2014
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 7.2013
2 Tom 2 Studio JG 9.2013
3 Tom 3 Studio JG 2.2014