Tanuki-Manga

Historia, jakich wiele. Nieśmiały chłopak na skutek zbiegu okoliczności zbliża się do tajemniczej dziewczyny i w ten sposób rozpoczynają się najważniejsze wakacje w jego dotychczasowym życiu. Jedenastoletni Natsuru Nanao jest gwiazdą szkolnej drużyny piłki nożnej. Niestety, ostatnio nie ma szczęścia w kontaktach z dziewczynami, które unikają go, jak mogą. Pewnego dnia, za sprawą kotka­‑znajdy, nawiązuje on bliższą znajomość z Rio Nakamurą. Jak się okazuje, dziewczynka sama zajmuje się młodszym bratem pod nieobecność pracującego ojca. Jakie jeszcze tajemnice ukrywa małomówna Rio?

Choć początkowo wydawało się, że historia opowiedziana w Kłamstwach bogów nie będzie odbiegać od sztampowych mang o wakacyjnych przygodach młodzieży, to wraz z kolejnymi stronami okazuje się, że ma ona o wiele więcej do zaoferowania. Otrzymujemy pełnokrwiste okruchy życia z całym wachlarzem różnych emocji i przeżyć. Bohaterowie są wyjątkowo dojrzali jak na swój wiek i muszą podejmować decyzje, jakie nie powinny spadać na dzieci. Momentami te decyzje i będące ich konsekwencją działania wydają się wręcz przesadzone i odrealnione. Do tego stopnia, że w świecie wykreowanym w mandze to dorośli są osobami, które wymagają opieki, a dzieci potrafią całkowicie zająć się same sobą.

Technicznie manga zdecydowanie należy do tytułów przyjemnych dla oka. Projekty postaci są proste, ale staranne, a bohaterowie wyglądają po prostu uroczo. Autorka nie boi się używania rastrów i cieni, dzięki czemu rysunki zyskują głębię. Tła są najczęściej proste, ale widać, że zadbano o detale, zwłaszcza w scenach dziejących się wewnątrz budynków i w mieście. Na plus można zaliczyć także bogactwo mimiki bohaterów, dzięki czemu różne emocje zostały bardzo dobrze uchwycone.

Polskie wydanie zostało przygotowane starannie. Format tomiku jest standardowy, manga zamknięta została w matowej obwolucie. Pod obwolutą możemy znaleźć pogodne scenki rodzajowe z życia rodziny Rio. Jakość druku jest dobra, wszystkie rysunki są ostre i czytelne. Zarówno tekst w dymkach, jak i uwagi od tłumacza zostały zapisane wystarczająco dużą i czytelną czcionką. Nie dopatrzyłam się też żadnych błędów językowych, a dobór słownictwa jest adekwatny do fabuły i bohaterów.

Mogłoby być banalnie, ale autorka postarała się o nadanie głębi tej opowieści. Osobiście uważam, że jest to dobra lektura spod szyldu okruchów życia i warto dać jej szansę.