:REverSAL
Recenzja
Mieszkająca w Kioto Ayame Matsuyuki zawsze chciała zostać superbohaterką, ale marzenia marzeniami, a życie życiem. W rzeczywistości ta kształcąca się na gejszę dziewczyna ma spore problemy z przystosowaniem się do otoczenia, co wiecznie wypomina jej surowa, ale kochająca matka. Pewnego wieczoru Ayame podczas spaceru przegania psa sąsiadów, który zaczepia spanikowanego mężczyznę. Ten z kolei ucieka w popłochu, gubiąc coś, co wygląda jak konsola do gry. Znacie powiedzenie: ciekawość to pierwszy stopień do piekła? Cóż, nasza „superbohaterka” chyba o nim zapomniała, bo nieopatrznie rejestruje swoje nazwisko w systemie. Kiedy następnego dnia przypadkiem spotyka tego samego człowieka, któremu wcześniej pomogła, niespodziewanie zostaje przeniesiona do dziwnego świata, gdzie jedynym sposobem na przetrwanie jest walka z zombi. A przynajmniej tak to na pierwszy rzut oka wygląda…
Kolejna naiwna świeżynka w grze survivalowej? Owszem, sam początek może sugerować bezmyślną rzeź, jednak mimo początkowego zagubienia i paniki, Ayame bierze się w garść i zaczyna używać mózgu zamiast broni (której notabene nie posiada). Dziewczyna w odwróconym świecie pełnym żywych trupów wylądowała przypadkiem, ale jak na nowicjuszkę, radzi sobie w miarę nieźle. Mamy również okazję poznać pozostałych graczy i podstawowe zasady rozgrywki. Autorka być może planowała dłuższą mangę, jednak ostatecznie całość zamknęła się w dwóch częściach, widać więc pewne niedociągnięcia fabularne. Mimo to historia jest zgrabnie skonstruowana i już w pierwszym tomiku dowiadujemy się czegoś konkretnego, choć nadal pozostaje jeszcze sporo do odkrycia. Ten mroczny i tajemniczy wstęp sprawdza się wyjątkowo dobrze i naprawdę wciąga. Dodatkowo manga może zachęcić niekonwencjonalnym podejściem do horroru, bo wprawdzie zagadki, krew i wszechobecne śmierć oraz strach są obecne, ale pewne elementy sprawiają, że całość się wyróżnia na tle podobnych pozycji. Przede wszystkim dzięki głównej bohaterce i niezwykle klimatycznemu zestawieniu tradycji z nowoczesnością. Młoda gejsza biegająca z wielką spluwą po nawiedzonym mieście? To trzeba zobaczyć!
Pod względem technicznym wydanie wypada naprawdę dobrze. Już na początku wita nas śliczna (choć rysunek to oczywiście zasługa mangaczki) lakierowano‑matowa obwoluta, przedstawiająca Ayame z bronią w rękach. Pomijając barwne kimono bohaterki, na ilustracji dominuje stylowe połączenie czerni i złota. O dziwo, pozłacane literki sprawdziły się również w przypadku streszczenia na odwrocie i choć są małe, można je odczytać bez większego trudu. Miło też, że widnieje tu nie tyle ostrzeżenie, co sugestia, że manga przeznaczona jest dla starszego czytelnika, chociaż chyba w tym przypadku powinno być wprowadzone konkretne ograniczenie wiekowe. Zdaję sobie sprawę, że znaczek „+18” jest raczej zarezerwowany dla tytułów zawierających sceny erotyczne, a nie przemoc, ale :REverSAL jest komiksem wyjątkowo brutalnym, więc oznaczenie „+15” byłoby chyba lepszym pomysłem. W środku nie znajdziemy kolorowych stron, ale ogólna jakość druku i papieru nie pozostawiają nic do życzenia. Dobrano również odpowiednie czcionki, choć momentami aż prosi się o nieco większy ich rozmiar, bo przestrzeń niektórych dymków dialogowych zdecydowanie można było lepiej zagospodarować. Boli również niewielka liczba ponumerowanych stron (zwłaszcza pod sam koniec), przez co chwilami trudno się odnaleźć i obecność spisu treści traci sens. Bardzo dobrze poradziła sobie tłumaczka, która nie wahała się wpleść w dialogi soczystych przekleństw, a choć jest ich sporo, zabieg ten nie razi, bo pasują one zarówno do charakterów wypowiadających je postaci, jak i okoliczności, w jakich się pojawiają. Poza tym ogólna jakość przekładu też jest dobra, całość czyta się wyjątkowo szybko i bez jakichkolwiek zgrzytów. Nie mam zastrzeżeń do korekty, ponieważ ta również dobrze się spisała i nie wyłapałam żadnych poważniejszych błędów (chyba że przeoczyłam jakieś drobiazgi).
Mang z gatunku horroru wychodzi w Polsce stosunkowo niewiele, dobrych mang – jeszcze mniej, warto więc dać szansę temu tytułowi, który może się nie spodobać jedynie zatwardziałym przeciwnikom takich komiksów. Warto tym bardziej, że całość jest krótka, na swój sposób oryginalna i ma naprawdę porządną kreskę.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 12.2014 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 2.2015 |