Oblubienica czarnoksiężnika
Recenzja
Gonitwa za smokiem z poprzedniego tomu nie skończyła się najlepiej dla naszego rudzielca – jej ręka jest koszmarnie zdeformowana, a na samej Chise ciąży teraz potężna klątwa, która zabije ją w ciągu paru miesięcy. Oczywiście Elias, Angelika i inni przyjaciele dziewczyny nie pozwolą jej tak po prostu umrzeć, ale, jak dość szybko się okazuje, cel nie zawsze uświęca środki. Zwłaszcza jeśli Chise się o wszystkim dowie.
Tomik ósmy jest inny niż wszystkie pozostałe, ponieważ wprowadza limit czasowy. Nikt nie wie, ile dokładnie to potrwa, ale jeśli nic się nie zmieni, w ciągu kilku miesięcy (bądź pół roku, jak precyzuje jedna z nowych bohaterek, czarownica Mariel) Chise umrze, i to w dość paskudnych okolicznościach. Co najciekawsze, jej samej klątwa nie wzrusza jakoś szczególnie – ot, kolejna rzecz uprzykrzająca życie, choć perspektywa nieodległej śmierci ciąży jej tym bardziej, że dopiero niedawno odzyskała jego sens i zaczęła się nim na nowo cieszyć. Pomimo całego tego pecha Chise ma jednak szczęście – otacza ją sporo życzliwych osób, które są gotowe wspierać ją tak emocjonalnie, jak i poprzez poszukiwanie metod odczynienia klątwy. Są też oczywiście tacy, którzy są gotowi jej pomóc dla własnych celów, co nie zmienia faktu, że nie jest z problemem sama. Inna sprawa, że niektórzy z jej najbliższego otoczenia są gotowi na absolutnie wszystko, włącznie z poświęceniem innej osoby, byle tylko uratować dziewczynę, czego Chise nie przyjmuje najlepiej. Pozostaje też fakt wmieszania się w całą sprawę Cartaphilusa, co dodatkowo komplikuje i tak już trudną sytuację, ale zakończenia tej historii próżno szukać w tym tomiku. Być może właśnie ten wątek zakończy całą mangę, nie zdziwiłbym się – to idealne miejsce na uporządkowanie losu wielu postaci i danie typowego „i żyli długo i szczęśliwie”. Czy tak jednak będzie? Dopiero czas pokaże, a znając życie, na tomiku dziewiątym kłopoty rudzielca na pewno się nie skończą.
Pod względem technicznym tomik niczym nie różni się od poprzednich – na obwolucie zobaczymy Eliasa, Chise i Josepha przechadzających się po peronie kolejowym (oczywiście nie razem), a na okładce fragment pamiętniczka Selkie, a także plan mieszkania Alfreda (jednego z pracowników kolegium z poprzedniego tomu). Oprócz tego na samym początku znajdziemy cztery kolorowe strony, prezentujące odpowiednio logo mangi z tytułem, ilustrację przedstawiającą Chise siedzącą na murku z kotem i wreszcie spis treści. Na końcu mangi zamieszczono krótki dodatek od autorki, opowiadający o jej podróży do Wielkiej Brytanii.
Dzieje się w życiu naszych bohaterów, temu zaprzeczyć nie można, a co więcej, nie jest to kolejna przygoda, której pozytywnego zakończenia możemy być pewni. Jak poradzą sobie z klątwą Chise i Elias? Co planuje Cartaphilus? Nie wiem, ale z chęcią się dowiem!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 3.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 6.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 10.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 1.2017 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 5.2017 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 1.2018 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 5.2018 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 1.2019 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 4.2019 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 4.2020 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 9.2020 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 3.2021 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 4.2022 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 10.2022 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 5.2023 |