Tokyo Mew Mew
Recenzja
Czwarty tomik nie przynosi początkowo zasadniczych zmian w głównej linii fabularnej Tokyo Mew Mew. Trwają poszukiwania Mew Aqua, zaś czas wciąż ucieka i ostatecznie tajemniczy kokon, który w poprzednim tomiku pojawił się nad Tokyo Tower, ujawnia swoją zawartość. Tym samym bohaterki stają przed kolejnym zagrożeniem, a ich zadaniem jest (co nie powinno być niespodzianką) uratowanie Tokio przez zniszczeniem. Co ciekawe, pod sam koniec pojawia się ostatnia z kluczowych postaci fabularnych – Błękitny Rycerz. Kim jest? O tym będzie mowa w kolejnych tomikach.
Warto dodać, że tomik czwarty, w odróżnieniu od poprzednich, jedynie w dwóch trzecich wypełnia zasadnicza historia. Jedna trzecia jego zawartości to autonomiczna opowieść Czarna Kotka z Tokio, która powstała przed Tokyo Mew Mew i była w pewnym sensie jej zapowiedzią. Bohaterka –Azumi Hime – zarówno wizualnie, jak i charakterem może do pewnego stopnia przypominać Ichigo, sprawia jednak wrażenie dużo sensowniejszej postaci. Jej kostium jest nieco mniej słodki, zaś jej świat nie kręci się wyłącznie wokół „tego jednego jedynego” (co nie znaczy, że takiego tu nie ma). Historyjka krótka, konkretna i na temat – w sam raz na one shot.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 6.2005 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 8.2005 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 10.2005 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 12.2005 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 1.2006 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 11.2006 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 6.2007 |