Tanuki-Manga

Czwarty tomik Vampire Princess Miyu przynosi zmiany – dostajemy jedną pełnowymiarową historię. Miyu jak zwykle poluje na shinmę, który zdobył serce dziewczyny o imieniu Yuma. Wszystko wydawałoby się cacy, shinma zostaje szybko złapany i odesłany, problem polega jednak na tym, że o wszystkim dowiaduje się zakochana w nim dziewczyna. Zachowując w sobie cząstkę mocy shinmy i korzystając z pomocy trójki jego przyjaciół – inkubów, Yuma postanawia zniszczyć Miyu. Zaczyna się długie i zaskakujące starcie człowieka i wampirzycy.

Nosząca tytuł Łowczyni opowieść jest dość ciekawa nie tylko z racji rozmiaru. Pokazuje bowiem główną bohaterkę w nieco innym świetle – mimo swojego wieku (wbrew wyglądowi – dość zaawansowanego) Miyu wciąż potrafi zachowywać się jak rozpieszczone dziecko, wściekłe, gdy mu się na coś nie pozwoli. Cały konflikt z Yumą wynika w dużej mierze z jej urażonej dumy. Kiedy pojawia się Reiha, pełni rolę nie przeciwniczki, która szkodzi Miyu dla zabawy, ale raczej głosu rozsądku. Przy okazji dowiadujemy się, że tradycyjne metody walki z wampirami nie działają na Miyu.

Wydanie trzyma poziom poprzednich tomików – w trakcie lektury trafiłem na zaledwie dwie literówki (na 212 stron). Na 140. stronie mamy „twoja mam” zamiast „twoja mama”, zaś na 209. „wypadł” zamiast „wypadła”. W porównaniu z tym, co kiedyś potrafiło się zdarzać w publikacjach JPF, te dwie usterki to właściwie nic.

Ostatnie cztery strony to dodatek odautorski – tym razem Narumi Kakinouchi przedstawia pochodzenie mundurków szkolnych, które nosiły bohaterki wcześniejszych rozdziałów mangi, dzieląc się uwagami na ich temat i informując, w jakich innych tytułach można było je zobaczyć. Z oczywistych względów przegląd ten zaczyna się od opowieści z drugiego tomiku.