Doubt
Recenzja
Jak to w końcu szło? Zabili go i uciekł? Tak, to prześmiewcze stwierdzenie najlepiej opisuje rozwiązanie fabuły Doubt, zawarte w czwartym tomie. Gdy okazało się, że to Mitsuki jest wilkiem i to ona popełniała morderstwa, bieg sprawy nagle zyskał na dynamice i do tej pory ciągnąca się jak makaron historia ruszyła z kopyta, zalewając czytelnika mnóstwem informacji wyjaśniających kulisy gry. I kiedy wszystko było już bardzo dobrze rozplanowane, autor zwyczajnie przekombinował. Bardzo chętnie wyjawiłbym Wam, w jaki sposób, wtedy bowiem wielu z Was nie musiałoby wydawać pieniędzy, by poznać nie najlepszy finał średniej historii, ale resztki recenzenckiej przyzwoitości nie pozwalają mi na takie posunięcie. Zawsze jednak możecie zapytać znajomych. Takie rozwiązanie będzie zdecydowanie lepsze niż inwestowanie dwudziestu złotych, nawet jeżeli ostatnia część mangi ma objętość większą od poprzednich o pięćdziesiąt stron.
Jeszcze przed rozpoczęciem czytania w oczy rzuciły mi się białe plamki na czarnym tle w pobliżu wewnętrznych marginesów na stronach trzeciej i czwartej, będących kolorowymi wstawkami. Nie jest to wielki mankament, bowiem plamki są naprawdę drobne, ale na czarnym, błyszczącym tle mocno rzucają się w oczy. Ponadto w lewym dolnym kadrze na stronie pięćdziesiątej pierwszej kontury stanowiącej tło barierki są wyraźnie kanciaste, jakby ktoś obrazek zbyt mocno rozciągnął, w wyniku czego objawiły się piksele. Z kolei na stronach od 197 do 201 rysunki są bardzo ciemne, chwilami wręcz brakuje im kontrastu. Podejrzewam, że w oryginale strony te mogły być kolorowe, bowiem podobnie „zszarzałe” obrazki pamiętam z innych mang J.P.F.-u, gdzie kolorowe wstawki drukowano w odcieniach szarości.
Wydawca uraczył czytelnika czterema kolorowymi stronami na samym początku tomiku i na tym zamyka się lista „bonusów”. Na samym końcu zawarte są za to reklamy, na uwagę zasługuje tu zwłaszcza dwustronicowa zapowiedź kolejnej mangi Yoshikiego Tonogaia, składająca się z białego napisu na czarnym tle. Cenię minimalizm, ale jednak chętnie bym zobaczył coś więcej, chociażby okładkę, tym bardziej, że zakończenie Doubt nie do końca zachęca mnie do zagłębienia się w twórczość tego autora. Zdecydowanie bardziej interesująca wydaje mi się wizja wznowienia klasycznego Dr. Slumpa i ponowna zapowiedź (ile to już lat minęło?) Klanu Poe. Jak widać, czasami reklamy mogą informować o czymś naprawdę ciekawym.
Na zakończenie powiem, że podziwiam wszystkich, którzy kupili pierwszy tom mangi i zachęceni ciekawie zapowiadającą się historią, dobrnęli aż do czwartego. W mojej opinii inwestycja w Doubt to decyzja do głębszego przemyślenia, ponieważ na naszym rynku są pozycje zdecydowanie bardziej warte kilkudziesięciu złotych za kolekcję. Tak więc wszystkim zastanawiającym się nad zakupem akurat tej pozycji J.P.F.-u polecam zastanowienie się i zapytanie znajomych, czy rzeczywiście warto.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 1.2013 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 3.2013 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 5.2013 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 7.2013 |