Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

4/10
postaci: 4/10 kreska: 8/10
fabuła: 5/10

Ocena redakcji

4/10
Głosów: 8 Zobacz jak ocenili
Średnia: 3,75

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 259
Średnia: 7,31
σ=1,88

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Doubt

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2007-2009
Liczba tomów: 4
Wydanie polskie: 2013
Liczba tomów: 4
Tytuły alternatywne:
  • Rabbit Doubt
  • ダブト
Tytuły powiązane:
Postaci: Uczniowie/studenci; Rating: Przemoc; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność

Zmarnowany potencjał boli bardziej niż jego brak. Amen.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: macis

Recenzja / Opis

Pewnego dnia wilk zakradł się do grupy przyjaznych króliczków. Gdy wszyscy zasnęli, przybrał swoją naturalną postać. Dzień po dniu, jeden po drugim, króliczki ginęły w paszczy wilka. Króliczki, nie wiedząc, który z nich jest wilkiem, zorganizowały spotkanie: tam zdecydowały, kto jest winny i skazały go na śmierć. Jeśli mają rację i skazany rzeczywiście był wilkiem, króliczki wygrywają. Jednak jeśli wyrok jest błędny, wszystkie króliczki, jeden po drugim, dzień po dniu, zostaną pożarte przez wilka…

Tak mniej więcej rysuje się fabuła popularnej internetowej gry Rabbit Doubt, w której udział biorą kilkuosobowe grupki nastolatków. Zazwyczaj skład drużyn jest stały, a rozgrywki toczone są wielokrotnie – wilk wybierany jest losowo, więc role się zmieniają. Pewnego dnia jedna z takich grup postanawia spotkać się w świecie rzeczywistym i spędzić razem trochę czasu. Zabawa w klubie karaoke kończy się jednak tragicznie: wszyscy zostają ogłuszeni lub uśpieni przez napastnika w groteskowej króliczej masce i w jakiś sposób przetransportowani do nieznanego, ciemnego i pustego budynku przypominającego stary szpital lub ośrodek dla ludzi chorych psychicznie. Każde z nich – a jest ich sześcioro, trzech chłopaków i trzy dziewczęta – po przebudzeniu odkrywa na ciele naklejkę z kodem paskowym. Okazuje się, że wszystkie drzwi są zamknięte. Znajdują się przy nich czytniki, które otwierają właśnie te kody, ale każdy może otwierać i zamykać tylko jedne drzwi. Bohaterowie szybko orientują się, że wirtualna gra została przeniesiona w świat rzeczywisty. Teraz muszą znaleźć wilka, który ukrywa się wśród nich. Każdy jest podejrzany, nikomu przecież nie można ufać, tym bardziej, że nastolatkowie na dobrą sprawę prawie się jeszcze nie znają. Kto zdemaskuje wilka, wygrywa – stawka jest wysoka, w końcu chodzi o życie.

Brzmi interesująco? Moim zdaniem tak, chociaż pomysł zamknięcia grupy ludzi razem z ukrytym wśród nich mordercą do oryginalnych nie należy. Dobrze zrealizowany może posłużyć za rozrywkę na satysfakcjonującym poziomie. Jaka szkoda, że nie tym razem… Ale zacznijmy od początku. A zapowiada się on naprawdę obiecująco. Jest odpowiednio budowane napięcie, co rusz na jaw wychodzą nowe sensacje na temat bohaterów i ich przeszłości. Postaci, a czytelnik wraz z nimi, miotają się od teorii do teorii, od oskarżenia do oskarżenia, powoli gubiąc się w przypuszczeniach i prawdzie nawet na temat samych siebie. Wszystko podkręcane jest przez psychodeliczny klimat, którego nadaje wciąż powtarzający się motyw królików złapanych w pułapkę – naprawdę, pluszaki w kształcie tych zwierzaków już nigdy nie będą wyglądały tak samo. Umiejętnie budowany jest nastrój grozy i napięcie, tutaj nie próbuje się przestraszyć czytelnika litrami krwi i brutalnymi morderstwami, ale niepewnością: co czai się w tamtym pokoju? Kto zginie następny? Kim jest wilk? Doubt wciąga i nie pozwala się oderwać niemal od samego początku.

I tak to wszystko trwa… Mniej więcej do połowy, może trochę dłużej. Potem zaczynają się schody. Niestety, całość znacząco traci na klimacie, ale przede wszystkim logice, kiedy tajemnica powoli zaczyna się wyjaśniać. Cała zagadka ma jakby dwa rozwiązania, coś na kształt podwójnego dna (czyli element w stylu: „myślałeś, że wiesz już wszystko, ale okazuje się, że to wyglądało całkiem inaczej!”). O ile pierwsze jeszcze było do przyjęcia i przy odrobinie wysiłku ze strony twórców oraz dobrej woli czytelnika mogło zostać uznane za sensowne, tak drugie jest zwyczajnie głupie i nie trzyma się kupy. Zupełnie jakby na sam koniec sens postanowił popełnić samobójstwo i na wzór bohaterów sięgnął po sznur, siekierkę czy inne stosowne narzędzie. Żeby nie zdradzić za wiele: jak wilk zdołał zorganizować całą makabryczną zabawę, skąd wziął potrzebne na to środki? W grę wchodziło przecież porwanie i przewóz kilku osób, budynek też nie wziął się znikąd, to przedsięwzięcie wymagało chociażby opłacenia znacznej ilości ludzi. Odpowiedź nie jest oczywista, tę kwestię należałoby wyjaśnić. Zaskoczenie czytelnika jest ważne, ale nie za wszelką cenę i nie za pomocą rozwiązań wziętych chyba z miejsca, do którego światło nie dochodzi. Absolutnie nic nie wskazuje na to, kto jest wilkiem, więc ten pomysł równie dobrze mógł wpaść autorowi do głowy w ostatniej chwili („to się zdziwią, w końcu nawet ja się tego nie spodziewałem!”). Teoretycznie mordercą mógł być ktokolwiek, takie są założenia Doubt, ale rozwiązanie okazuje się zbyt absurdalne i wymaga wyjaśnienia, którego zostało brutalnie pozbawione – i tu jest pies pogrzebany. Boli to tym bardziej, że przecież można było postawić na klasyczne rozwiązanie psychopaty, którego cieszy rozlew krwi. Bez udziwnień, wydumanych historyjek i „uatrakcyjniania” na siłę. Ale cóż, nie pierwsza to i nie ostatnia manga, której autor nie miał dobrego pomysłu na zakończenie.

Bohaterowie Doubt są… nijacy. Prezentują różne typy osobowości, które jednak nie zostały rozwinięte. O ich charakterach świadczą głównie czyny, ewentualnie jakieś strzępki informacji z przeszłości – i teoretycznie tak właśnie powinno być, manga tego typu nie ma się roztkliwiać nad postaciami, ale… Mam nieodparte wrażenie, że są one tylko marionetkami w rękach autora – oczywiście, tak jest w przypadku każdej mangi, anime, filmu i książki, ale rzadko kiedy czuć to tak wyraźnie. Brakuje im bliżej nieokreślonego realizmu (choć teoretycznie postaci reagują i zachowują się stosownie do sytuacji, przynajmniej do czasu) i indywidualności. Mamy więc głównego bohatera, Ryuu, będącego do bólu zwyczajnym japońskim nastolatkiem i mającego uroczą, praworządną przyjaciółkę z dzieciństwa, której na imię Mitsuki. Haruka to silna kobieca osobowość, która wydaje się coś ukrywać, zaś nieśmiała Rei, ostatnia z dziewcząt, była niegdyś popularną hipnotyzerką występującą w telewizji, ale karierę zakończyła definitywnie wraz z wypadkiem, wskutek którego utraciła władzę w nogach. Eiji to chłopak, który niespecjalnie lubi mówić o sobie i bywa zbyt bezpośredni, przez co rani innych. Ostatnim bohaterem jest Hajime, inteligentny i opanowany student medycyny. Jak już wspomniałam, postaci nie zachwycają od samego początku, ale w dużej mierze wynagradza to akcja, która nie pozwala zastanowić się nad nimi głębiej, tylko nieustannie prowokuje do sięgnięcia po kolejny rozdział. Jednak kiedy zawodzi fabuła, a czytelnik zaczyna się zastanawiać, również bohaterowie ciągną mangę w dół. Tak naprawdę nie udało mi się ustalić, co kierowało Głównym Złym przy planowaniu i realizowaniu całej chorej gry, a osoba ta sprawia wrażenie wyrachowanej, nie szalonej – w zasadzie ten aspekt sprowadza się do wspomnianego wcześniej braku wyjaśnienia. Na koniec bardzo mocno przesadzone zostało również zachowanie niektórych bohaterów. Ja rozumiem altruizm, ale nawet on powinien mieć swoje granice, tym bardziej, że mowa o mandze, w której podobno wszyscy mieli myśleć o przetrwaniu. Ratowanie mordercy z narażeniem własnego życia? Nie, nikt mi nie wmówi, że to normalne.

Strona graficzna Doubt prezentuje się za to dobrze. Udało się za jej pomocą zbudować odpowiedni nastrój – wnętrza, wspomniane królicze maski i inne tego typu „gadżety”, które mają w tym największy udział, zostały oddane odpowiednio. Postacie nie są rysowane stylem, który ma się podobać, ale wyglądają poprawnie i po prostu dobrze. Rastry używane są często, podobnie jak cieniowanie tuszem, nigdy nie zaniedbywano tła, a co straszniejsze sceny zostały odpowiednio zaplanowane i rozrysowane, więc spełniają swoją funkcję. Widać, że autor zna się na rysowaniu i nie jest początkującym amatorem. Jaka szkoda, że nie wykazał się podobnymi umiejętnościami przy tworzeniu scenariusza…

Czy Doubt jest zupełnie niewartym uwagi gniotem? Ależ nie i właśnie to jest jego głównym problemem. Gdyby była to manga zła od początku do końca, nie byłoby problemu i rozczarowania. Zmarnowany potencjał boli bardziej niż jego brak. Podchodziłam do Doubt jak pies do jeża, spodobało mi się bardzo i doszłam do wniosku, że moje obawy były bezpodstawne, po to, by się przekonać, że niestety przeczucia mnie nie myliły. Nie żałuję jednak czasu poświęconego na przeczytanie Doubt, a przynajmniej jego pierwszej połowy. Mimo wszystko polecam przekonać się, o co tyle hałasu, ale nie mówcie, że nie ostrzegałam.

Yumi, 22 maja 2012

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Square Enix
Wydawca polski: J.P.Fantastica
Autor: Yoshiki Tonogai
Tłumacz: Paweł Dybała

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 J.P.Fantastica 1.2013
2 Tom 2 J.P.Fantastica 3.2013
3 Tom 3 J.P.Fantastica 5.2013
4 Tom 4 J.P.Fantastica 7.2013

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Zakup mangę Doubt w sklepie Komikslandia Oficjalny pl