Re: Zero - Życie w innym świecie od zera. Księga druga: Tydzień w posiadłości
Recenzja
Subaru to ma jednak przechlapane… Przeniosło go do innej rzeczywistości, w której na dzień dobry go kilkakrotnie wypatroszono bądź zadźgano i w której dzięki dziwnemu zrządzeniu losu cofa się w czasie po każdej śmierci. A kiedy już się mu wydawało, że ma szansę zdobyć w tym świecie trochę stabilizacji, znaleźć sobie stałą pracę w pobliżu ukochanej, a także zasłużyć na zaufanie współpracowników… to po raz kolejny umiera. I co gorsza, nie wie jak. Gdy znowu budzi się w posiadłości Roswaala, to nikt, poza nim oczywiście, nie ma pojęcia o „minionych” tutaj czterech dniach. Tak więc, chcąc nie chcąc, Subaru musi zacząć kolejne podejście do tygodnia w posiadłości! Oj, będzie bolało…
No, ale te naprawdę bolesne zdarzenia wciąż są jeszcze przed Subaru. Fani, którzy poznają jego historię z perspektywy mangi, będą mieć kolejny raz okazję, na szczęście bez powtórzeń, obserwować, jak radzi sobie z obowiązkami służącego oraz ze zdobywaniem zaufania otoczenia. Czytelnik zapozna się też z nową garścią informacji na temat świata przedstawionego, tym razem dotyczących tamtejszej magii. Skądinąd sporo tu także, ku mojemu zadowoleniu, wrednej Beatki. No i, oczywiście, będziemy świadkami śledztwa Subaru, który stara się wyrwać z kolejnej pętli czasowej. Wydarzeń nowych względem light novel tu za grosz, ale ci, którzy książkę już znają, będą mogli smakować starą historię z nowej perspektywy. I pooglądać sobie wnętrze Subaru. Smacznego!
Próżno jednak liczyć w tym tomie na jakiś rozwój postaci, sama fabuła też jest zresztą dość zapętlona. Po Subaru coraz bardziej widać stres związany z nieustannym umieraniem, ale pozostałe postaci z powodu „zamknięcia” w stałym odcinku czasu nie bardzo mają możliwości zabłysnąć. No, może z wyjątkiem jednej osoby, ale o szczegółach, ze względu na spoilery z nią związane, wspominać mi nie wolno.
Bez większych zmian pozostała także strona techniczna. Na błyszczącej i tradycyjnie zdejmowanej obwolucie pyszni się moja lolitowata ulubienica, a z tyłu, nad streszczeniem fabuły, umieszczono stylizowany na kartę do gry wizerunek Rem i Ram. W środku mamy trzy kolorowe strony plus spis treści, a cały tomik jest solidnie sklejony. Tak więc, mimo konieczności dość mocnego rozginania, żeby dobrać się do treści dymków, nie ma większych problemów z lekturą. Tekst jest dobrze i płynnie przetłumaczony, spolszczono też wszystkie onomatopeje. Nie mam uwag co do żartów i przysłów rzucanych przez Subaru, ponieważ zostały płynnie dobrane do naszych realiów językowych. Warto też dodać, że w tym tomie znajdziemy pewną dawkę fanserwisu z nagimi Roswaalem i Subaru, a także rozebranymi mieszkankami posiadłości. No i tym razem również dostajemy bonusowe opowiadanie niepojawiające się w light novel.
Tak więc drugi tom Tygodnia w posiadłości mogę, podobnie jak poprzedni, polecić tylko osobom, które albo nie mają ochoty zagłębiać się w książkową wersję historii, albo są tak wielkimi fanami cyklu, że pragną zapoznać się z nim pod wszelkimi możliwymi postaciami. Nowej treści jako takiej tutaj brak, ale mamy za to solidną opowieść z narastającymi wątkami dramatycznymi, przedstawioną tym razem w formie komiksu.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 6.2018 |
2 | Tom 2 | Waneko | 8.2018 |
3 | Tom 3 | Waneko | 10.2018 |
4 | Tom 4 | Waneko | 12.2018 |
5 | Tom 5 | Waneko | 2.2019 |