Komentarze
Zjedzona przez demona?
- Parodia, komedia i już : Anonimowa : 3.06.2023 01:29:34
- Daty ;) : Bez zalogowania : 1.06.2023 05:46:51
- Re: Bez zalogowania : bez zalogowania : 31.05.2023 19:09:02
- Re: Bez zalogowania : xx : 30.05.2023 18:56:51
- Bez zalogowania : Kanojo ga Kawaii Sugite Ubaenai : 30.05.2023 09:07:03
- Dziękuję za recenzję :) : Bez zalogowania : 24.01.2022 08:40:15
- Do tematu : Bez zalogowania : 11.12.2021 04:28:53
- Ale Książę : Anonimowa : 10.12.2021 00:55:10
Bez zalogowania
Wydała mi się wówczas zabawną parodią romansowych mang shoujo z wątkiem nadnaturalnym.
Obecnie jestem po przeczytaniu „pierwowzoru”, czyli Kanojo ga Kawaii Sugite Ubaenai, która to jest kilkutomową, lekką i puchatą komediową shoujo romansową mangą Yoshidy Mutsumi. Zawierającą też sporą samoświadomość i elementy lekkiej satyry i parodii shoujo romansów.
Zbyt dużo elementów w Kuwwre ma senka, począwszy od początku, aż do zakończenia Kanojo ga Kawaii Sugite Ubaenai zostało żywcem zaimplementowanych, żebym nie uważała, że Kuware to jej parodia.
W ten sposób już kolejny raz trafiam na parodię parodii gatunku :)))
Swoją drogą polecam przeczytanie obydwu pozycji wielbicielom fantasy shoujo romansideł :)
Jako komedię sprawdzają się całkiem dobrze, przy czym Kanojo ga Kawaii Sugite Ubaenai jest bardziej urocze
Dziękuję za recenzję :)
Bo dla mnie to raczej nieco groteskowa komedia, niż romans.
A broń mnie PonBucku przed tak „idealną” miłością xd
I ten charakterek księciunia.. Haha
Do tematu
Okładka nie przyciągnęła kolorystycznie mojej uwagi, a wręcz przeciwnie, zaś sam tytuł nawet mnie trochę zniechęcał do kupna (nie wiem na ile jest adekwatny do oryginalnego)
Na szczęście projekty postaci odbieram pozytywnie. Łatwo „uwierzyć” w przebieg zdarzeń. Dziewczyna jest pokazana jako przeciętna licealistka, natomiast jej „wybranek” – czy to w postaci świnki, czy w tej bardziej ludzkiej jest conajmniej kawaii. I kliknij: ukryte można uwierzyć w jego tytuł „najseksowniejszego demona” :)
Jednocześnie typowy shoujo romans i jego parodia. Trochę trąci groteską.
Ale Książę
Tak właśnie stało się z bohaterką tej mangi. Długo wyczekiwany książę z bajki okazał się demonicznym prosiaczkiem chętnym skonsumowania głównej bohaterki. I to dosłownie!
Manga dosyć zabawna, choć to humor, który balansuje czasem trochę na pograniczu ironii i czarnego humoru.
Zakończenie, które wolałabym zmienić.
Bohaterowie… Jak na jeden tomik to główna bohaterka (sympatyczna i prawdziwa) została wystarczająco przedstawiona, natomiast „książę” trochę za mało. Za to udało się oddać jego atrakcyjność.
Przeczytane dwa razy, niemal pod rząd :)