Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Alira14

  • Avatar
    M
    Alira14 2.10.2013 22:18
    Jak na Itou to dobre, ale...
    Komentarz do recenzji "Frankenstein"
    ...wszystko plusy tego komiksu są zasługą pani Shelley. Natomiast minusy, czyli brak logiki w niektórych scenach jak np. kliknij: ukryte czy brak wiedzy czym książka różni się od komiksu (podpowiedź: zamiast robić długaśne monologi wewnętrzne i dialogi możesz czytelnikowi POKAZAĆ o co ci chodzi) to już jest mój stary dobry Itou.
    Btw, odnoszę wrażenie, że akurat  kliknij: ukryte  nasz mangaka mógł lekko wzorować na filmie „Marry Shelley' Frankenstein” (1994)
  • Avatar
    R
    Alira14 21.12.2011 21:50
    Miło spędzone 5 minut
    Komentarz do recenzji "Waltz wa Shiroi Dress de"
    Chciałam tylko napisać, że bardzo podobał mi się sposób w jaki napisałaś recenzję:)
  • Avatar
    Alira14 6.10.2011 23:37
    Re: Okruchy życia - tak.
    Komentarz do recenzji "Vitamin"
    Jeśli chodzi o Salę Samobójców to dość długo ze znajomymi rozmawiałyśmy na temat interpretacji zakończenia:)  kliknij: ukryte 
    Jeśli chodzi o Life- jestem na 9 tomie z 20, może napiszę recenzję jak przeczytam minimum 75% tego i jak na razie to ujmę tak – emocjonalny rollercoaster, co rozdział to inne uczucia się budzą, ale już mam dwa duże ALE:
     kliknij: ukryte 
    Powiedziałabym, że takie 7/10, bo same postacie bardzo sympatyczne, miło jest patrzeć jak główna bohaterka w końcu uczy się bronić i walczyć o siebie.
    Ciekawostka- w każdej mandze Keiko Suenobu występuje wątek przemocy, nawet w jej debiucie, który był romansem szkolnym, dziewczyny z klasy znęcają się nad główną bohaterką. Zaczynam się zastanawiać czy może autorka sama nie była ofiarą/widzem takiego postępowania czy może po prostu jest tym aż tak zafascynowana.
  • Avatar
    Alira14 5.10.2011 19:02
    Re: Okruchy życia - tak.
    Komentarz do recenzji "Vitamin"
    Przepraszam jeśli będą bardzo dziwaczne błędy ortograficzne i gramatyczne, spałam tylko 2­‑3 godziny i trochę nie najlepiej się czuję.
    Oglądałam „Salę samobójców” i czytałam „Tobirę”. Jeśli chcesz dokładnie omówić fabułę to proponuję priva, nie lubię rzucać spoilerów i to jeszcze do utworów nie związanych ze zrecenzowaną mangą. Osobiście bym nie porównywała ich z „Vitamin” z jednego prostego powodu – w nich temat przemocy jest tylko jednym z wątków, tłumaczących dalsze zachowanie bohaterów lub posuwające fabułę do przodu, kiedy „Vitamin” skupia się prawie w 100% na tym jak prześladowanie szkolne wygląda z punktu widzenia ofiary, ale też na krąg jej najbliższych. Ty w tej mandze widzisz tylko relacje ofiara­‑kat, ja widzę świetnie przedstawioną interakcję matka­‑córka. Z zapracowanej, nie interesującej się zbytnio sprawami prywatnymi dziecka (chyba, że chodzi o naukę), matka Sawako po uświadomieniu sobie co się dzieje z jej dzieckiem staje się jej sojusznikiem i najlepszą przyjaciółką. Brakuje mi tego wątku rodzinnego w innej mandze tej autorki, LIFE (czytałeś może?). Czemu dałam ocenę 9/10 uzasadniłam już w recenzji. Po prostu w tym co oglądamy/czytamy szukamy/widzimy inne rzeczy.
    P.S. Odnośnie Sali Samobójców – bardziej niż o przemocy, ten film jest dla mnie historią patologicznych relacji rodzinnych. Gdyby ich relacje z synem były zdrowe, zwracaliby jakąkolwiek uwagę na niego, ROZMAWIALI by z nim to może nigdy by nie doszło do tych zaprezentowanych nam wydarzeń. Jak chcesz o tym podyskutować, to jak już pisałam wcześniej – zapraszam na priva:)
  • Avatar
    Alira14 15.05.2011 22:09
    Re: Zdecydowanie odradzam
    Komentarz do recenzji "Materia Dziwactwa"
    Szczerze mówiąc przed tym atakiem komentarzy nawet nie wiedziałam kim Hitohai jest, nie wspominając o jej mangach. Jednak teraz widząc jakie emocje jej twórczość wywołuje u ludzi, poczułam się zaciekawiona. Ba, na tyle by planować zakup „Materii Dziwactwa” i przeczytanie tego by dowiedzieć się o co tyle hałasu.
    Mówiąc krócej – dzięki, gdyby nie wy nawet nie wiedziałabym o istnieniu tej mangi.
  • Avatar
    Alira14 14.05.2011 19:23
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    Recenzja to rzecz subiektywna, albowiem jest to tekst literacki w którym autor pisze co MU się podobało i co nie, dokładnie swoją opinię argumentując. Każdy ma inny gust i inną wizję piękna. Na przykład dla jednych abstrakcjonizm będzie gryzmoleniem ślepej małpy, a dla innych dziełem sztuki. W sztuce literackiej jak i malarskiej nie ma czegoś takiego jak obiektywizm, nie ma ogólnych reguł, jakich twórca powinien się trzymać, by produkt był „piękny”.
    Chyba, że masz na myśli kicz. Jakby się zastanowić jest bardzo obiektywny – trzyma się pewnych zasad i regułek, podoba się masowemu odbiorcy i każdy może się co do niego zgodzić, czym jest kicz.
    Żądasz by ocena kreski była taka jaką TY chcesz, nie przychodzi ci nawet do głowy, że ludziom to może się podobać, skoro ty tego nie lubisz i jeszcze strzelasz focha (przykro mi, ale inaczej tego nazwać się nie da) w stronę autorki recenzji, jakim prawem ma inną opinię niż ty. Gdybyś był tak dojrzałym człowiekiem za jakiego się uważasz, to byś dał sobie spokój z walką z wiatrakami i nam „pokazał” pisząc alternatywną recenzję. Dlatego proszę, napisz swoją własną recenzję, nikt ci tego nie broni, a nawet jestem ciekawa jakie podasz w niej argumenty, albowiem każdy ma prawo do WŁASNEJ opinii.
  • Avatar
    M
    Alira14 2.04.2011 09:26
    Komentarz do recenzji "Apple!"
    O, będzie trzeba to cudo zobaczyć. Czyli jednak Shinjo też się zdarzają lepsze (a może gorsze ?) dni. Może kiedyś zaszaleje i napisze kilkutomówkę z sensem?

  • Avatar
    Alira14 2.05.2010 12:12
    Re: Bełkot, bełkot widzę...
    Komentarz do recenzji "Sex=Love2"
    Dziękuję za tak miłe słowa^_^.
    Akuma no Eros jest jedną z trzech mang Mayu Shinjo którą prędzej zjem niż przeczytam. Odpadłam bodajże przy 3­‑4 rozdziale jak pan szatan (to coś nie zasługuje na imię z dużej litery) zabawiało się z główną bohaterką w doktorka. Poza tym nie znoszę jak Japończycy przerabiają motywy z chrześcijaństwa na własną modłę. Za to wzięłam się za Kaikan Phrase i z szokiem muszę przyznać, że nie jest złe. Można czytać.
  • Avatar
    Alira14 1.05.2010 23:46
    Komentarz do recenzji "Sex=Love2"
    Ja wszystkie mangi i książki czytam w ten sposób, a czemu biorę się za recenzję chłamu? Nie wiem, pewnie dlatego bo ktoś musi. Poza tym ta autorka ma wiele fanek, piszczących jakie to jej postacie są urocze. Patrząc na komentarze w internecie, człowiek mógłby wywnioskować, że to świetne komedie romantyczne. Spotkałam się z tym przypadkiem jak na razie tylko raz, ale liczę się z tym, że może w którymś rozdziale autor mnie miło zaskoczy.
    I…jestem wyjątkowo leniwą bestią, mam w planach recenzję czegoś innego, ale autor nie skończył pisać.
    Niestety, reszta mangi to dialogi typu „Jesteś moją kobietą”/Zdobędę twoją kobietę” więc naprawdę nie było czego opisywać, a nie wiem czy ktoś chciałby czytać moje rozmyślania, czemu to kobiety nigdy nie krzyczą „zdobędę twojego mężczyznę”.
  • Avatar
    Alira14 1.05.2010 20:19
    Komentarz do recenzji "Sex=Love2"
    Bogowie…Od czego tu zacząć…
    Po pierwsze – proszę nie zaczynać od „dziecko drogie”. Obawiam się, że jestem już na tyle stara,że tylko matka może mnie tak nazywać. Poza tym taki sposób tytułowania zazwyczaj jest wykorzystywany do pokazania rozmówcy, że jest o poziom niżej, co jest niezbyt mądrym posunięciem, gdy nie wiesz ile lat ma twój rozmówca.
    Po drugie – przykład z felietonem podałam nie po to by zasugerować, że to co napisałam jest felietonem, a odnośnie tego, że sam swoim komentarzem zasugerowałeś, że nie jesteś pewien czy to recenzja.
    Po trzecie – z twojego wcześniejszego komentarza można wywnioskować, że nie uważasz tego za recenzję, więc podałam ci elementy z których recenzja składać się powinna, a ten tekst spełnia.
    Po czwarte- wymieszałeś definicję felietonu z definicją recenzji, to smutne.
    Po piąte- ta przysłowiona kotka w czasie rui to był przykład głupoty fabuły. Czytając twoją odpowiedź zaczynam się zastanawiać jak czytałeś tą recenzję, skoro wyciągasz wnioski niepołączone z dalszą częścią tekstu.
    Po szóste – gdzie ja pisałam, że to masochistyczne poszerzanie horyzontów? Sam stwierdziłeś, że mój tekst nie jest zbyt intelektualny, więc czemu wyciągasz z niego tak błędne wnioski?
  • Avatar
    Alira14 1.05.2010 17:01
    Komentarz do recenzji "Sex=Love2"
    Aż mi przypomina to cudowne chwile z liceum, gdy spanikowana moją pracą polonistka sprawdzała w słownikach definicję felietonu…No nic.
    Jest opis fabuły? Jest. Opis bohaterów, postaci drugoplanowych? Jest. Opis kreski i stylu mangaczki? Jest. Napisane komu polecam? Napisane. A pozostałe wstawki to element mojego stylu, wzorowanego na recenzjach amerykańskich recenzentów takich jak Linkara czy też Nostalgia Critic. Chciałam czytelnikowi ukazać jak bardzo ta manga mnie zirytowała i z jakich powodów. Nie trzymam się ram standardowej recenzji, bo wolę ją przetwarzać niż trzymać się sztywno zasad. Autoportret byłby wtedy, gdybym skupiła się na opisie swojego wyglądu i charakteru, autoterapia – zdania typu :„Jestem cudowna, piękna, podobam się sobie”. Jak widać, recenzja jest.