Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

BlaXk Magic Mushroom

  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 9.02.2024 18:31
    Re: Houseki no Kuni w Polsce!
    Komentarz do recenzji "Kraina klejnotów"
    GLASS napisał(a):
    Tak w ogóle? To na pewno Houseki no Kuni :D I jeszcze może Skip to Loafer, Tengoku Daimakyou, Kowloon Generic Romance, Akebi­‑chan no Sailor­‑fuku… A z bibliografii Oshimiego to Happiness, Boku wa Mari no Naka, Okaeri Alice… Sporo zachcianek :D
    Odnoszę wrażenie że masz jakieś znajomości w mangowych wydawnictwach ;p
  • Avatar
    M
    BlaXk Magic Mushroom 23.04.2022 19:04
    Realizm?
    Komentarz do recenzji "Subaru"
    Ten komiks ma tag realizm, ale to co się momentami wyprawia na scenie, z realizmem ma niewiele wspólnego. Bardziej pasowałoby tutaj wstawić supermoce :P
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 15.04.2021 19:02
    Re: Rozdziały
    Komentarz do recenzji "Gangsta: Cursed. EP_Marco Adriano"
    18 rozdziałów, ten spin­‑off jest równie kiepski jak seria pierwotna.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 8.03.2021 11:33
    Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika BlaXk Magic Mushroom
    Komentarz do recenzji "Atak Tytanów"
    Nie lubię się powtarzać, wszystko jest już w moim poprzednim komentarzu.

    MrParumiV18 napisał(a):
    Okej. W takim razie odbijemy piłeczkę. Jest słabe, bo?
    MrParumiV18 napisał(a):
    Według mnie końcówka jest dla cb kiepska, ponieważ po prostu jej nie rozumiesz.

    W poprzednim komentarzu wcale temu nie zaprzeczyłem, zresztą co tu jest do rozumienia? Można mieć pewne mniemanie na temat tego co się wydarzyło, jakieś hipotezy, niestety bez pełnego zrozumienia. Żeby była jasność zarzut dotyczy głównie finałowej walki, nie całości mangi.

    MrParumiV18 napisał(a):
    Ty po prostu nie znasz tego uniwersum i zasad jakie w nim panują. ;)
    BlaXk Magic Mushroom napisał(a):
    Bo czy nawet Ty w 100% rozumiesz co się wydarzyło (a widzę po komentarzu, że się zainteresowałeś/jesteś znacznie lepiej obeznany niż ja)?
    Po prostu wolę żeby autor przedstawił mi konkretną, spójną wizję jak to wszystko było możliwe, z jak najmniejszą ilością niedomówień.
    MrParumiV18 napisał(a):
    Nie podajesz żadnych konkretów, tylko swoje fantazje i widzimisię jakbyś ty to widział.

    Konkrety to mają być w mandze, dostarczone przez autora. Tymczasem finałowa walka jest chaotyczna, ze zwrotami akcji które naprawdę ciężko wytłumaczyć nawet w ramach tego „dużego i wolnego” świata przedstawionego.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 7.03.2021 20:03
    Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika BlaXk Magic Mushroom
    Komentarz do recenzji "Atak Tytanów"
    Na tym właśnie polega problem.  kliknij: ukryte 

    Podsumowując, dzięki za garść ciekawych teorii i informacji, ale zdania nie zmienię. To jest słabe, chyba że ostatni rozdział coś zmieni – w co wątpię.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 7.03.2021 12:59
    Re: Atak Tytanów po 138 rozdziale
    Komentarz do recenzji "Atak Tytanów"
    MIKASA
    Ich möchte, dass sie mir gleich in einer Titans munde…
    LEVI
    In einer Titans munde… Gewiss doch… in einer Titans munde. Sie ist reizend, nicht? Was ist's, das du in einer Titans munde haben möchtest, o süsse, schöne Mikasa, du, die schöner ist als alle Töchter Ackerman? Was sollen sie dir, in einer Titans munde bringen? Sag es mir! Was es auch sein mag, du sollst es erhalten. Meine Reichtümer gehören dir. Was ist es, das du haben möchtest, Mikasa?
    MIKASA
    Den Kopf des Eren. Gib' mir den Kopf den Eren! Ah! Du wolltest mich nicht deinen Mund küssen lassen, Eren! Wohl, ich werde ihn jetzt küssen! Ich will mit meinen Zähnen hineinbeissen, wie man in eine reife Frucht beissen mag. Ja, ich will ihn jetzt küssen deinen Mund, Eren.

    *fragment postmodernistycznego spektaklu operowego, Hajime Isayama „Mikasa”

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 7.07.2019 12:16
    Re: Rozdział 119
    Komentarz do recenzji "Atak Tytanów"
    Jak dla mnie to doskonały cliffhanger, za takie cukierasy aż mam ochotę podwyższyć ocenę tytanom, tak o jedno oczko w górę. Zwłaszcza że manga ma predyspozycje do pewnej „sinusoidy fabularnej” – przez długi czas właściwie niewiele się dzieje, zaczyna wręcz wiać nudą, nagle tempo akcji przyspiesza niesamowicie i, znowu przyhamowuje. Mnie akurat takie chaotyczne miotania się drażni.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 22.06.2019 13:23
    Re: Gooood Vibrations
    Komentarz do recenzji "Dobranoc, Punpunie"
    przecież lepiej innym zabraniać czytania tego co lubią

    Czytam swój stary, głupi, wulgarny, w zasadzie niepotrzebny komentarz i, nijak nie mogę się w nim dopatrzeć zabraniania komukolwiek, czegokolwiek. W każdym razie minęło pięć lat i Punpun zostanie wydany, oczywiście obyło się bez mojej ingerencji w rynek wydawniczy yaoi ;p
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 26.02.2017 10:55
    Re: Po dziewiątym tomiku...
    Komentarz do recenzji "JoJo's Bizarre Adventure"
    i niespodzianka – kolorowe strony!

    Całość jest dostępna w kolorze, od pierwszego tomiku. Dotychczas nie zeskanowano w kolorze tylko Vento Aureo z tego co się orientuję.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 16.03.2016 00:08
    Re: Kompleks Edypa
    Komentarz do recenzji "Erased: Miasto, z którego zniknąłem"
    Kompletnie tego nie odczułem czytając tę mangę. Satoru co prawda wspomina że w ogóle nie pamięta ojca i zastanawia się jak w takiej roli wyglądałby Yashiro­‑sensei, ale to właściwie jedyne refleksje dotyczące braku ojca w całej, dość długiej mandze. Owszem, matka Satoru jest ukazana jako niesamowicie silna i stanowcza osoba poświęcająca się bezgranicznie dla syna ( kliknij: ukryte ), ale jeżeli miałby to być hołd złożony macierzyństwu, to co w całej historii robi tak fatalna, negatywna postać matki jak Akemi Hinazuki?
    Postacie ojców które wymieniłeś nie są wcale tak fatalne. Przykład pierwszy, ojciec Yuukiego – jest dokładnie wyjaśnione dlaczego ten mógł podejrzewać własnego ojca, miał całkiem logiczny powód. Zwróć uwagę że Yuuki został skazany na karę śmierci, musiał być zrozpaczony, nie ma tu mowy o żadnej dwuznaczności.
    Drugi przykład – Kenya w rozmowie z Satoru wyjaśnia całą sprawę,  kliknij: ukryte 
    Tutaj dochodzimy do trzeciej postaci ojca, co prawda mgliście przedstawionej, ale jest to z pewnością pozytywny przykład. Chodzi właśnie o ojca Kenyi. Skoro chłopak tak bezgranicznie ufa w osąd swojego ojca i dodatkowo sam w przyszłości chce zostać prawnikiem musi podziwiać i kochać swojego rodzica. Wspiera go nawet na przekór ostracyzmu ze strony środowiska prawniczego.
    Także ja sam nie widzę tego typu przekazu w Boku dake…, ale to tylko takie moje w miarę uargumentowane trzy grosze.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 1.02.2015 14:03
    Komentarz do recenzji "Akame ga Kill!"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 7.12.2014 16:44
    Kreska
    Komentarz do recenzji "Kami no Kodomo"
    A jednak ta manga ma swoich cichych wielbicieli.

    Zgadzam się że jest pod każdym względem unikatowa, a szczególnie pod względem kreski. Specjalistom w dziedzinie psychologi nie jestem. Nie wiem czy skojarzenie z Picassemm jest do końca trafne. Na pewno mamy tutaj do czynienia z karykaturą malarstwa ikonowego, i na pewno nie jest to przypadkowy zabieg, w końcu w mandze roi się od nawiązań do religii chrześcijańskiej. Okładka. Strona tytułowa. Tekst i większe kadry często oprawione w specjalne ramy. Uproszczone rysunki postaci ludzkich, kadry stylizowane na religijne ikony, sama historia zatytułowana „Boże Dziecię” w jakiś pokręcony sposób kojarzy mi się jeżeli chodzi o formę graficzną z… Biblią dla najmłodszych (wiem trochę to obrazoburcze). A jest to przecież historia mordercy, psychopaty, potwora.

    Ciekawe jakie emocje wywołałoby wydanie takiego komiksu w Polsce. Ja dałem 10/10 za tę eksperymentalną i co najmniej kontrowersyjną dla kogoś wychowanego w kręgu kultury chrześcijańskiej koncepcję i jej wykonanie. Takie dzieło raczej nie zrodziłoby się w głowie Polaka/Europejczyka wychowanego na gruncie kultury chrześcijańskiej, a jeżeli już by powstało, zostałoby uznane za prowokację. Dla japońskiego rysownika (w tym przypadku celowo nie będę pisał mangaki) była to najprawdopodobniej tylko zabawa formą i treścią. Nasze rodzime „artystyczne” prowokacje religijne (jeżeli ktoś kojarzy o czym piszę) są rozczarowująco prymitywne. Zdecydowanie brak im polotu i finezji na tle takiego „Kami no Kodomo”.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 5.12.2014 23:59
    Re: Casca
    Komentarz do recenzji "Berserk"
    IoE – Idea of Evil, stwórca God Hand. Kim, a raczej czym jest najlepiej przekonać się samemu, wystarczy poszukać w internecie małego dodatku do Eclipse.

    Ciekawa dyskusja, bardzo cenie sobie Berserka właśnie aż do Eclipse, później komiks dużo traci. Interpretacji jest dużo, nie lubię narzucać swojej opinii na zasadzie że „to moja prawda jest najmojsza” ale równierz uważam że w Femto pozostało wiele z Griffitha. Uczucia także. Po prostu członkowie God Hand bardzo różnią się od siebie, na przykładzie Slan widać że mają własne cele, własne aspiracje. Co ich popycha do samodzielnego działania? Właśnie resztki uczuć, szczególnie odnosi się to do Griffitha, co zresztą widać w najnowszym rozdziale mangi, spotkaniu z Rickertem.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 3.08.2014 16:34
    Re: Konkret
    Komentarz do recenzji "Akame ga Kill!"
    Manga ma wiele wad, pierwsza z nich to fakt że to zwykły shounen z supermocami i typowym shounenowym protagonistom (brakuje tego tagu – supermoce – przy opisie). Przynajmniej dla mnie to wada. Następna to drażniący harem. Do Tatsumiego kleją się wszystkie przedstawicielki płci pięknej, naprawdę ciężko stwierdzić dlaczego tak jest, widocznie po prostu straszny z niego magnes na… kobiety.

    Największa wada to fasada całej historii. Świat przedstawiony, fabuła, walki, konflikt, większość antagonistów jadą na prostym założeniu – „ręka, noga, mózg na ścianie, flaki na parkanie” bez żadnego uzasadnienia czy logiki.

    Tortury. Owszem trochę tego jest, ciężko tylko stwierdzić w jakim celu. Były nawet pokazane jakieś rządowe kazamaty w których masakrowano ludzi, tylko nie doczekałem się jak dotąd sceny przesłuchania, procesu skazańca. Po co to robią? Ot widać rząd lubi krwawą jatkę – dla samej krwawej jatki.

    Brutalność. Osobna sprawa to arystokracja zamieszkująca stolicę imperium. Podejrzanie dużo wśród nich chorych sadystów, osobników zdrowych na umyśle jak dotąd nie było dane nam poznać. Znowu dręczą tych biednych ludzi mordując na wyrafinowane sposoby i znowu ciężko uzasadnić tak duży odsetek wykolejeńców w jakikolwiek sposób. Na pewno nie klimatem średniowiecznego fantasy, nie mamy tu do czynienia z realiami średniowiecza typu kara chłosty, pręgierz dla złoczyńców, są za to bezsensowne akty przemocy lub wręcz masowe zbrodnie. Znowu przemoc dla samej przemocy, wiadomo że w średniowieczu duchowieństwo czy szlachta miała życie prostych ludzi za nic, ale na pewno nie do aż takiego stopnia. Morderstwa popełniane przez arystokrację stolicy imperium to dla nich taka zabawa, bawią się jak dzieci w piaskownicy. To strasznie sztuczne, przydałaby się chociaż odrobina realizmu.

    Brutalność po raz drugi czyli walki. Są efektowne, ciekawie zrealizowane (przynajmniej te z udziałem silniejszych przeciwników) tylko zazwyczaj kończą się spektakularnym rozczłonkowaniem osoby która przegrywa. Nie można by tak czasami zabić przeciwnika precyzyjnym cięciem, tylko trzeba go od razu zamieniać we fruwające kawałki mięsa? Po pewnym czasie to robi się zwyczajnie nudne. I co jest nie tak ze strojami bitewnymi bohaterek? Walczą w kusych spódniczkach, albo z cyckami na wierzchu, jakby w choćby lekkim pancerzu było strasznie niewygodnie (ach ten klimat średniowiecznego fantasy). Z jednej strony jest efektownie, krwawo, brutalnie, ciężko przewidzieć ostateczny wynik walki… z drugiej to tylko moe­‑maszynkidomięsa­‑bloby. Znowu mam to wrażenie sztuczności. Plastiku. Plastikowa masakra piłą mechaniczną? Tak bym podsumował brutalność w Akame ga Kill. Poza tym to mają być zabójcy? Assasyni? Prędzej cech masarski. Jedyną zabójczynią była Chelsea.

    Brudna polityka. Ciężko powiedzieć po co Pan Premier to robi (przypuszczam że  kliknij: ukryte ), do jakich celów dąży? Zresztą co to za brudna polityka bez żadnych intryg, zakulisowych działań? Był jeden epizod z mordowaniem przeciwników politycznych, mdły, nudny, pretekst do urządzenia walki użytkowników Teigu. Ciężko to nazwać nawet intrygą. Zamiast brudnej polityki jest zasada – albo jesteś z premierem, albo jesteś martwy. Politycznie, czyli oficjalnie na dworze królewskim nie ma ani przeciwników, ani sojuszników, są co najwyżej bezwolne marionetki.

    Postacie. Protagonista jak w każdym shounenie. „Zwyczajny” chłopek o pogodnym usposobieniu i co więcej można o nim powiedzieć? Że chce najlepszym być? Dorwać wszystkich z nich (tych złych)? To chyba tyle. Resztę obsady tak jakby gdzieś już widziałem… to niestety chodzące klisze. Nie będę się tutaj rozpisywał, to nie recenzja. Esdese? Akurat lubię ten typ kobiecego charakteru (znaczy tylko w anime ;p), ot kolejna BDSM domina. Zrujnowali kreację jej postaci,  kliknij: ukryte 

    Nic odkrywczego w dziedzinie shounen, z dużą dawką dysonansu jeżeli chodzi o klimat. Na plus bardzo ładna kreska. Na razie 4/10 z tendencją zwyżkową – zobaczymy jak rozwinie się akcja.
  • Avatar
    M
    BlaXk Magic Mushroom 12.04.2014 15:37
    Komentarz do recenzji "Berserk"
    Już straciłem nadzieje że Berserk kiedykolwiek zostanie wznowiony. Nowy rozdział to bardzo miła niespodzianka.
  • Avatar
    M
    BlaXk Magic Mushroom 2.02.2014 00:13
    Gooood Vibrations
    Komentarz do recenzji "Dobranoc, Punpunie"
    Bezbłędne. A teraz idę wykupić, następnie zjeść i wydalić caaały ten nakład kiepskich jajoiców które wydają w Polsce, powrócą do swej pierwotnej postaci – z g powstałe w g się obrócą – może wreszcie wtedy wydadzą coś takiego w naszym pięknym kraju. Dycha.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 23.07.2013 21:06
    Komentarz do recenzji "Przekleństwo siedemnastej wiosny"
    Baka imouto ty się lepiej za naukę bierz, nie za pisanie recenzji.
    No ale… jak recenzja będzie ładna to ci jakieś yaoi w nagrodę kupię i gejoplakat do tego :P
    Manga faktycznie dobra, przejrzałem i zrobię lepszą recenzję!
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 9.07.2013 22:16
    Re: Życie i jego nieprzewidywalność
    Komentarz do recenzji "Onani Master Kurosawa"
    Serio nie wybiega poza normę?  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 3.07.2013 16:18
    Re: Życie i jego nieprzewidywalność
    Komentarz do recenzji "Onani Master Kurosawa"
    Może trudno to objąć typowo kobiecym widzeniem, ale nastolatkowie naprawdę tak myślą o swoich koleżankach i robią TO o wiele częściej, niż by się przyznawali.

    Ciekawe… Za punkt odniesienia bierzesz może głównego bohatera? Uwierz mi, to dość skrajny przypadek, nawet jak na gimbusa. W każdym razie – bardzo dobra manga o dojrzewaniu, właśnie gimbusa. Też polecam, naprawdę warto.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 3.07.2013 16:09
    Re: Rozbudowany, ale nieuporządkowany komentarz
    Komentarz do recenzji "Berserk"
    Berserk wielką mangą jest. Tak wspaniałą że daję 6/10. Zadatki na wielką mangę ma – chodzi o kreskę, czy konstrukcję świata przedstawionego i mimo wszystko bardzo wciąga. Ja jednak bardzo się zawiodłem, w końcu to miało być arcydzieło, a dla mnie to tylko hmm… kawał dobrej roboty? Wiem że to Dark Fantasy, jednak moim zdaniem autorowi momentami zabrakło umiaru, szczególnie jeśli chodzi o Dark. Weźmy na przykład taką historię życia Gutsa:
     kliknij: ukryte 
    Dla mnie to już nie jest mroczne, tylko wręcz absurdalne. Zresztą zbyt wielu bohaterów jest obarczonych jarzmem tragicznej przeszłości. Nie podobają mi się też wiejące już nudą shounenowate walki z kolejnymi potworami. Podsumowując – może miałem zbyt wielkie wymagania? Więcej grzechów nie pamiętam. Amen.
  • Avatar
    M
    BlaXk Magic Mushroom 18.04.2013 18:11
    Seinen czy Shounen
    Komentarz do recenzji "Battle Angel Alita: Last Order"
    Kontynuacja Battle Angel Ality? Ależ manga została (niezbyt) zgrabnie zakończona… O co tu chodzi?

    Akcja „Last Order” rozpoczyna się w momencie gdy Desty Nova „odtwarza” Alite w Zalemie, toczy się jednak zupełnie inaczej niż w ostatnim rozdziale pierwowzoru, Zalem jest pogrążony w chaosie na skutek działań Desty Novy który ujawnia obywatelom „sekret” – czyli fakt że ich mózgi zostały zastąpione specjalnymi chipami. Alicie przychodzi się zmierzyć ze swoim „klonem” – jednym z seryjnie produkowanych bojowych cyborgów zbudowanych przez Zalem, bazujących na dokładnie przeanalizowanych umiejętnościach bojowych oryginału. A to dopiero początek kolejnych przygód bohaterki…

    W kontynuacji Battle Angel Ality świat złomowiska i powierzchni ziemi pełni rolę drugorzędną. Akcja przenosi się najpierw do Zalemu, następnie do miasta znajdującego się już w przestrzeni kosmicznej, retrospekcje natomiast dadzą czytelnikowi zapoznać się z przeszłością Ality, oraz sięgną w odległą przeszłość gdy ziemia na skutek katastrofy spowodowanej potężną falą elektromagnetyczną wyemitowaną przez słońce oraz uderzeniem ogromnej planetoidy, pokrywa się lodem. Przedstawiono też dawne kolonie ziemskie, które uzyskały pełną niezależność, czyli Jupiter (karykatura cywilizacji opartej wyłącznie na technologi i cyborgizacji) oraz Wenus (karykatura cywilizacji opartej wyłącznie na biotechnologi i manipulacji genetycznej). Także dawni bohaterowie pełnią rolę raczej statystów, a rolę głównego antagonisty nie pełni już Desty Nova. Przejmuje ją „trynidad” Mbadi, zarządca gwiezdnego miasta Ketharis, dawny bohater wojenny, który przeistoczył się w bezwzględnego dyktatora, ucieleśnienie bezdusznego systemu władającego oboma miastami oraz całą ziemią.

    Fabuła mimo że jest momentami nieco skomplikowana zachowuje spójność. Może wydawać się chaotyczna, porusza momentami zbyt wiele wątków na raz. Dylematy moralne bohaterów, ogólnie poruszana w mandze tematyka wypada blado na tle pierwszej części Ality. Walkom brakuje dynamiki, pada więcej słów niż ciosów. Jak w jakimś shounenie mamy tu do czynienia z setkami dziwacznych technik sztuk walki wywrzaskiwanych w każdym pojedynku. Główna bohaterka to bardziej niezniszczalna maszynka do wygrywania kolejnych pojedynków niż dawna Alita, często ponosząca porażki i zmuszana do dokonywania trudnych wyborów.

    Kreska jest ładna, szczegółowa, część akcji rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej – projekty statków kosmicznych, wszelkich pojazdów, czy w końcu szczegółowo ukazane planety z koloniami znajdującymi się na nich nie budzą żadnych zastrzeżeń. Nieco irytowała mnie sama Alita – autor najpierw dodał jej koci ogon, następnie czarne anielskie skrzydła(!).

    Komu polecić „Battle Angel Alita: Last Order”? Z pewnością osobom którym nie spodobało się zakończenie pierwszej części, sprawiało wrażenie zrobionego niedbale, na szybko, mimo że praktycznie wszystkie wątki zostały zamknięte. Można się jednak bardzo zawieść, kontynuacji zdecydowanie brakuje dawnego klimatu, a sama historia staje się absurdalna (dodam na koniec że do jednego „wora” wsadzono konflikt ludzi i wampirów, nieco biopunku (Wenus), historię w stylu pięknej i bestii i wiele wiele więcej…)
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 24.02.2013 19:59
    Komentarz do recenzji "Baroque - Ketsuraku no Paradigm"
    Co tu dużo mówić – manga jak dotąd świetna. Po lekturze kolejnego rozdziału zrobiło się… dziwnie? Dużo zależy od zakończenia, rozwiązania akcji, odpowiedzi na odwieczne pytania (upraszczając) „dlaczego”, „jak” i „po co” (wielki żar, szalony Bóg, niejednoznaczna postawa Archanioła). Jakiekolwiek informacje/poszlaki dzięki którym można by sobie wszystko wyjaśnić udzielane są skąpo. Na razie daję niepewne 9, zakończenie może wszystko koncertowo spier…niczyć.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 26.01.2013 22:09
    Kuniec świata!
    Komentarz do recenzji "Apple!"
    Manga Shinjo która naprawdę zasługuje na ocenę w granicach 5, a nawet 6/10. Normalnie mój świat legł w gruzach…

    Po 'love celeb' i czymś tam jeszcze straciłam totalną wiarę w autorkę

    Ja tam tej „wiary” w autorkę nigdy nie miałem, jednak jak widać potrafi stworzyć coś normalnego.
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 26.01.2013 21:31
    Re: Druga manga Shinjo z sensem?
    Komentarz do recenzji "Apple!"
    Tak się z ciekawości spytam – jaka jest ta pierwsza manga Shinjo z sensem?
  • Avatar
    BlaXk Magic Mushroom 6.10.2012 12:05
    Re: Powtórzenie
    Komentarz do recenzji "Hanamatsuri "
    O, cała przyjemność po mojej stronie :)