Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Yumi

  • Avatar
    R
    Yumi 11.08.2011 10:27
    Mała uwaga...
    Komentarz do recenzji "Pamiętnik kociłapki"
    Może się czepiam, ale…
    Mangę rozpoczynają dwie kolorowe strony przedstawiające paskudne zdjęcie Chiko na jeszcze brzydszym tle, oraz wyjątkowo estetyczny spis treści.

    Nigdy nie stawia się przecinka przed „oraz”... Poprawcie to, bo aż wstyd xD
  • Avatar
    Yumi 24.06.2011 21:51
    Re: Tak.. no... przeciętnie
    Komentarz do recenzji "Vampire Knight"
    TenTeges napisał(a):
    Wystarczy, że już jedną szmirę pewna autorka powieści napisała… nie potrzebny mi jest następny romantyczny gniot, w którym w roli głównej obsadzono, stwora, który zamiast się zakochiwać powinien rozszarpywać na strzępy, swoje rozkochane ofiary.

    Ekhem, Vampire Knight powstało na kilka miesięcy przed wspomnianą… „powieścią”. Czepiam się, ale jestem przewrażliwiona na tym punkcie, pani Meyer i jej saga zdecydowanie mi podpadły. No i było nie było, wampiry w tej mandze są o wiele bardziej wampirze, nawet jeśli do prawdziwych krwiopijców sporo im brakuje =.=' Zresztą mam wrażenie, że mangę, w dodatku z gatunku shoujo, można pod pewnymi względami traktować nieco bardziej ulgowo niż to, co aspiruje do miana książki…
  • Avatar
    Yumi 14.05.2011 19:06
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    Ależ ja nigdzie nie napisałam, że nie wolno Ci mieć i wyrażać w komentarzach swojego zdania! Jak najbardziej tak (spójrz choćby na komentarze SuiKaede i Mirabelki do Materii Dziwactwa). Ja tylko zaznaczyłam, że uważanie go za jedynego słusznego nie jest zbyt dobrym pomysłem, tak samo jak próba wciśnięcia mi (oraz wszystkim innym) go na siłę, co robisz powtarzając w kółko jaka to kreska jest okropna. Oraz, że lepiej byłoby wyrażać się w sposób kulturalny, a nie wmawiać mi niekompetencję, zaślepienie i co tam jeszcze.
    Szczerze mówiąc, bardzo chętnie zapoznałabym się z Twoją argumentacją w formie, jaką jest recenzja

    Żeby nie było – miałam przez to na myśli, że w formie komentarza Twoja opinia jest mi znana aż za dobrze.
  • Avatar
    Yumi 14.05.2011 18:33
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    Muszę Cię uświadomić, że ani ja, ani (jak przypuszczam) nikt inny z redakcji na pewno nie kwestionowałby Twojej opinii zawartej w zamieszczonej na Tanuki recenzji. Ponieważ, w przeciwieństwie do Ciebie, potrafię zrozumieć, że ktoś ma inne zdanie. Negatywne podejście mam w momencie, w którym próbujesz koniecznie udowodnić mi, że nie mam racji.
    Szczerze mówiąc, bardzo chętnie zapoznałabym się z Twoją argumentacją w formie, jaką jest recenzja.
  • Avatar
    Yumi 14.05.2011 17:18
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    Chciałabym tylko napisać, że szczerze Ci współczuję faktu, iż nie potrafisz zrozumieć, że Twoja ocena nie jest jedyną słuszną, a znajdą się ludzie, którzy z pewnością jej nie podzielają. Bardzo możliwe, że kiedyś utrudni Ci to życie (a ponieważ Ty już mi je utrudniłeś, muszę przyznać, że szczerze Ci tego życzę).

    Oraz, że mimo wszystkiego, co widać powyżej, nadal ośmielam się twierdzić, że w mojej opinii kreska zasługuje na 8/10.
    Dziękuję.
  • Avatar
    Yumi 14.05.2011 15:38
    Re: recenzja 1 tomu
    Komentarz do recenzji "Paradise Kiss"
    CainSerafin napisał(a):
    1. W momencie pisania recenzji, czyli ponad miesiąc temu, pewnie czwarty tom VK był nowością. Z drugiej strony autorka powinna wziąć pod uwagę że jej tekst będzie mógł zostać przeczytany miesiąc, rok lub dekadę po jego opublikowaniu i ten fragment może wtedy brzmieć dziwnie.

    To faktycznie mój błąd, ale miałam przez to na myśli, że… no właśnie został wydany „niedawno” – czyli na jesieni 2010 roku. Porównując do Paradise Kiss wydawanego w latach 2003/2004, Vampire Knight jest nadal tytułem nowym.
  • Avatar
    Yumi 14.05.2011 13:01
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    Tylko że według mnie kreska zasługuje na 8 i koniec. Ja to tak widzę. Moja argumentacja Cię nie przekonuje i masz do tego prawo, ale ja zdania nie zmienię. Ocena nie jest zawyżona, tylko zgodna z moimi odczuciami. Zmienianie jej byłoby nie tylko oszukaniem siebie, ale także czytelników – bo recenzent, który wystawia ocenę nie zgodnie z tym, co myśli, ale z tym co myśli tzw. ogół, nie może być wiarygodny.
    GD napisał(a):
    I czemu obiektywne ocenianie ma być z góry skazane na porażkę?

    Ponieważ oczywistym jest, że strona wizualna zależy li i jedynie od tego, co się komu podoba, od indywidualnego poczucia estetyki. O ile można wykazać że fabuła jest słaba, wskazując na przykład konkretne dziury, pourywane wątki i tym podobne (chociaż to też nie zawsze), o tyle ocena strony graficznej sprowadza się do „podoba mi się”, „nie podoba mi się” i uzasadnienia swojego zdania. Każdy, kto potrafi wskazać konkretne argumenty, będzie miał rację.

    Proponuję na tym zakończyć dyskusję, bo ciągłe odpowiadanie na te same pytania zaczyna mnie męczyć.
  • Avatar
    Yumi 14.05.2011 11:00
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    A przeczytałeś chociaż recenzję? Nie? Bo widzisz, ja dokładnie napisałam w niej, co mi się podoba w kresce, jakie są jej zalety. Naprawdę dobrze oddana mimika twarzy, dynamizm rysunków, operowanie perspektywą dające niebanalny efekt i przede wszystkim cieniowanie, zabawy szarością. To wymaga pracy.
    Tak poza tym, masz rację – to MNIE się strona graficzna Red Dady podoba. W żadnym razie nie każę Ci się ze sobą zgadzać. Tokyo Mew Mew na przykład zrobiło nam mnie pod względem graficznym gorsze wrażenie niż w/w komiks (pomijam, że nie ja TMM recenzowałam). I wiesz co? Mam do tego prawo. Nie zamierzam nawet próbować obiektywnie oceniać czegokolwiek, bo jest to z góry skazane na porażkę, zwłaszcza jeśli kreska jest tak specyficzna.
  • Avatar
    Yumi 13.05.2011 18:47
    Re: 8 za kreskę ??? ...TAKĄ kreskę ???
    Komentarz do recenzji "Red Dada"
    Po pierwsze: przypominam, że w kategorii „kreska” nie mieści się tylko sposób rysowania postaci.
    Poza tym określenie „bohomazy” jest w moim odczuciu niesprawiedliwe i obraźliwe – to konkretny styl rysowania, który ma swoje zalety i tylko na pierwszy rzut oka wydaje się niechlujny… w zasadzie wszystko jest napisane w recenzji (a nawet w komentarzach pod Materią Dziwactwa) i naprawdę nie chce mi się powtarzać. Dodam jeszcze, że to tylko i wyłącznie moja ocena, a strony z linków nie obrazują pełnych możliwości autorki.
  • Avatar
    Yumi 11.05.2011 07:21
    Re: Dajcie spokój...
    Komentarz do recenzji "Materia Dziwactwa"
    Skąd w ogóle pomysł, że gdyby to było japońskie, byłoby niżej oceniane? Niby dlaczego miałabym maślić twórcom polskim bez powodu? Szczerze mówiąc, zupełnie nie rozumiem takiego toku myślenia…
    Dla porządku: podczas oceniania biorę pod uwagę przede wszystkim przyjemność płynącą z czytania (lub jej brak), bohaterów i fabułę (ocenianą stosownie do gatunku) – to są trzy najważniejsze dla mnie kryteria. Przy czym, jeżeli to pierwsze występuje w ilości znikomej, automatycznie obrywają dwa pozostałe. Strona graficzna jest mniej ważna i chociaż jej ocena widnieje w kryteriach, to nie ma wpływu na ocenę całości. O samej kresce w tym przypadku pisałam już poniżej… A ostatnią rzeczą, jaką bym się kierowała jest pochodzenie mangi/komiksu. Może być sobie polski, japoński, francuski, koreański, amerykański czy jakie tam są jeszcze – to przecież nie ma żadnego znaczenia. Kupuję = wymagam.
  • Avatar
    Yumi 9.05.2011 20:53
    Re: UWAGA przereklamowany komiks bez zakończenia
    Komentarz do recenzji "Materia Dziwactwa"
    Azteh napisał(a):
    kreska 8/10 – czysta kpina.

    Po pierwsze, w recenzji napisałam wyraźnie, co mi się w kresce podoba, więc ocenę uważam za uzasadnioną. Możliwe, że niektórym wyda się ona zawyżona, bynajmniej ja uważam tak, a nie inaczej i nie zamierzam się kierować, tym co myśli ogół.

    Azteh napisał(a):

    Inna 'niepolska' produkcja oberwałaby solennie za taki numer z uciętym zakończeniem.
    A tu proszę, jeszcze nam wmawiają, że takie 'subtelne' zabiegi marketingowe są cacy i nawet powinniśmy za takowe być autorce wdzięczni!

    Po raz kolejny odsyłam do recenzji – wszystko na ten temat jest w akapicie ósmym. Nie widzę w nim ani słowa, jakoby było to dobre rozwiązanie. Po prostu akurat MNIE się ono spodobało i to JA oceniam komiks tak, a nie inaczej. Nikomu nie każę się ze sobą zgadzać. I wcale niepowiedziane, że japońską mangę uznałabym za gorszą z takiego powodu.

    Azteh napisał(a):
    Dalibyście już sobie spokój z tym lansowaniem 'po znajomości' i wychwalaniem tych dziwacznych tworów Katarzyny Wasylak bo ani one takie dobre, ani ciekawe.

    Na Tanuki jestem jedyną osobą, która recenzuje mangi Katarzyny Wasylak (wyłączając Dead Nota). I tak się składa, że uważam je za dobre. Więc piszę o nich w pozytywny sposób w recenzji. Nie ma mowy o żadnym „po znajomości”, w życiu autorki na oczy nie widziałam.
    Zgadza się, rzecz jest specyficzna i z pewnością nie każdemu się spodoba. Mnie tak, a Tobie nie. Życie.
  • Avatar
    M
    Yumi 8.05.2011 16:05
    Komentarz do recenzji "Tomie"
    Samej mangi nie czytałam (jeszcze), ale szukałam informacji o niej i zauważyłam, że [link]MAL twierdzi[/link], iż historia zawarta została w trzech, a nie dwóch tomikach.
  • Avatar
    Yumi 27.01.2011 21:38
    Re: GENIALNE
    Komentarz do recenzji "Beast Master"
    A gdzie kupiłaś Dengeki Daisy? Ja szukałam, ale nie bardzo mogłam znaleźć…
    Angielskie wydanie Beast Master stoi dumnie na półeczce zamówione przez empik.com. Jedyna manga, którą zdecydowałam się kupić w angielskim przekładzie…
  • Avatar
    Yumi 27.01.2011 15:36
    Re: kupić?
    Komentarz do recenzji "Ouran High School Host Club"
    Anime to luźna adaptacja. W mandze jest mnóstwo rzeczy, które w anime pominięto, albo wykonano inaczej. Poza tym, manga była wydawana jeszcze długo po anime, więc zakończenie jest zupełnie inne i podejrzewam, że konkretniejsze (podejrzewam, bo go nie czytałam – czytam według tego co jest na razie w Polsce…)
  • Avatar
    Yumi 21.12.2010 19:13
    Re: Uwaga, uwaga
    Komentarz do recenzji "Uzumaki"
    Wydaje mi się, że jednak jest „na co się napalać”, skoro pojawiła się oficjalna informacja na stronie razem z zapowiedzią, ze nastąpi to w pierwszym kwartale 2011 roku.
  • Avatar
    Yumi 10.11.2010 21:18
    Re: Gniotowata i bajkowa manga
    Komentarz do recenzji "Vitamin"
    Zastanawiam się w jakim świecie żyjesz, jeżeli wydaje Ci się, że znęcanie się w szkołach jest „bzdurne i wymyślone przez Japończyków”... -_-
  • Avatar
    Yumi 10.11.2010 21:17
    Komentarz do recenzji "Vitamin"
    Możesz znaleźć polski albo angielski przekład w internecie.
    A poza tym można ten tomik zakupić przez empik.com, ale tylko po angielsku
  • Avatar
    Yumi 28.09.2010 10:06
    Komentarz do recenzji "Princess Tutu"
    Ponieważ to jest manga na podstawie anime, a nie na odwrót. Ale zgadzam się. Zabili wszystko. Poczynając od kreski na postaciach skończywszy…
  • Avatar
    M
    Yumi 19.08.2010 09:19
    Komentarz do recenzji "Bloody Kiss"
    A ja się zgadzam z tą oceną. Ode mnie manga dostała 6/10, tylko dlatego, że kreska jest śliczna, inaczej byłoby 5/10.

    Nie mam nic do wampirów, co nie zmienia faktu, że ostatnio zaczynam mieć ich dosyć, z powodu takich koszmarków jak Rosario+Vampire czy Vampire Knight (w obu przypadkach mam na myśli anime), nie mówiąc już o Zmierzchu. Chociaż trafiają się tytuły, które w tek kwestii przywracają mi wiarę w ludzi (czy może raczej w wampiry), mam na myśli Karin lub Dance in the Vampire Bund (w obu przypadkach mangi).

    No, ale mniejsza o to. Chodzi o to, że nie mam nic do wampirów i uwielbiam romanse, takie ładnie poprowadzone, z porządnymi zakończeniami. I niby tutaj tak, jest, ale jakoś… czegoś mi zabrakło. Przeczytałam właściwie tylko po to, żeby przeczytać, nie wciągnęło mnie, nie zachwyciło w żadnym momencie (poza kreską!). Zgoda, jest kilka ładnych scen (które także przyczyniły się do zwiększenia oceny), ale to i tak za mało, żeby zasłużyć na moją sympatię. Wydaje mi się, że brakuje jakiegoś takiego momentu kulminacyjnego. Czegoś bardziej… dramatycznego niż odegranie Romea i Julii. Porządnego finiszu.
    Krótko mówiąc: przeciętniak. Można przeczytać, jak się ma trochę wolnego czasu (tak jak w moim przypadku).
  • Avatar
    M
    Yumi 14.06.2010 19:00
    Złamało mi serce...
    Komentarz do recenzji "Paradise Kiss"
    Tak to już jest, że historię tworzone przez tę autorkę bardzo silnie na mnie oddziałują. Bardzo się w nie wczuwam, bardzo przeżywam.

    Paradaise Kiss od pierwszych stron podbił moje serce. Pierwszą rzeczą, która mnie urzekła była Miwako, po chwili całkowicie zanurzyłam się w tę historię. I nie żałuję, chociaż naprawdę złamało mi serce… takie prawdziwe, takie życiowe to wszystko było… W sumie to naprawdę powinnam się tego spodziewać po autorce NANY.

    Realistycznie przedstawione postacie i relacje między nimi, interesująca fabuła. No i przepiękne stroje, które po prostu całkowicie mnie urzekły. W ogóle bardzo ładna kreska. Przepięknie rysowane oczy. Na to wszystko składa się ParaKiss. Zostałam całkowicie usatysfakcjonowana, dostałam nawet więcej niż oczekiwałam (chociaż nie do końca wiem, czego oczekiwałam, ale na pewno nie tyle).

    A zakończenie jest smutne, jest też uderzająco życiowe. Piąty tomik w ogóle był dla mnie trochę kubłem zimnej wody. Ale ja to wszystko akceptuję całkowicie, bo tak po prostu musiało być.
    Tylko następnym razem gdy sięgnę po dzieło Ai Yazawy będę lepiej przygotowana psychicznie.

    Dla czegoś takiego warto złamać serce…
  • Avatar
    Yumi 12.05.2010 15:16
    Re: ratunku
    Komentarz do recenzji "Ouran High School Host Club"
    No cóż… czuję się w obowiązku bronić Ourana, więc..
    Zdecydowanie zgadzam się z przedmówczynią – hości to stuprocentowi bishe.
    Natomiast, co do reszty… cóż, trudno, żeby coś się wszystkim podobało, prawda? Powiedziałabym, że byłoby to nawet dziwne…
    Nawiasem mówiąc, w poprzedniej „dodawnace” zabrakło elementu parodii :D

    Jedno w czym się zgodzę z V­‑chan, jest to, że dla mnie sukces Vampire Knight także pozostaje tajemnicą…
  • Avatar
    M
    Yumi 4.05.2010 10:40
    Świetna manga
    Komentarz do recenzji "Beast Master"
    Co tu dużo mówić… Po prostu genialne shojo, wierne gatunkowi, a jednak takie miłe i odświeżające. Bohaterowie są bardzo sympatyczni i absolutnie żaden mnie nie irytował, co jest rzadkością, zwłaszcza w tym gatunku. No i nie jest ich tam upchniętych nie wiadomo ile, co byłoby raczej zbędne w tak krótkiej (niestety!) mandze. Leo po prostu całkowicie mnie rozbroił, Yuiko natomiast okazuje się zaskakująco zaradna, co było miłym zaskoczeniem.
    Kreska jest prześliczna!
    W sumie, to aż żal, że takie krótkie, ale z drugiej strony to naprawdę ważna umiejętność – wiedzieć kiedy skończyć. Nie czuje się przeciągania niczego na siłę ani upychania zbyt wielu wątków w krótkiej mandze. Mi i tak jest mało, ale to pewnie dlatego, że bym sobie jeszcze na nich popatrzyła.
    Podsumowując, 8/10 – bo rewolucji nie wywoła i z pewnością są lepsze pozycje, ale jest baaaaardzo przyjemna, wspaniale wyważona i posiada ciepły klimat. BARDZO POLECAM
    Oj, chyba sięgnę po inne prace tego autora – komentarze poniżej narobiły mi apetytu.
    I niech żyje opcja „losowa manga” na tanuki! Bo gdyby nie ona, pewnie bym na tę pozycję nie natrafiła.