Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 kreska: 8/10
fabuła: 8/10

Ocena redakcji

8/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,60

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 55
Średnia: 7,62
σ=1,2

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Przyjaciółki

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2010
Liczba tomów: 1
Wydanie polskie: 2015
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • Tomodachi no Hanashi
  • 友だちの話
Widownia: Shoujo; Postaci: Uczniowie/studenci; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm

Przyjaźń czy miłość? Okazuje się, że można mieć obydwie te rzeczy naraz, wystarczy tylko trafić na odpowiednią przyjaciółkę i takiegoż chłopaka.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Eiko i Moe różnią się praktycznie wszystkim – ta pierwsza jest przeciętną, życzliwą światu dziewczyną, która zawsze chętnie pomaga innym, natomiast Moe to piękność o silnej osobowości i niewyparzonym języku. Mimo zupełnie odmiennych charakterów dziewczyny są najlepszymi przyjaciółkami. Dlatego, kiedy jakiś chłopak prosi śliczną Moe o chodzenie, ta zawsze odpowiada, że zgodzi się, jeśli on będzie się troszczył przede wszystkim o Eiko. Jak się okazuje, niewielu jest gotowych spełnić to nietypowe życzenie.

Tomodachi no Hanashi to szalenie interesujący reprezentant shoujo, gdyż zamiast skupiać się na wątku romantycznym (jak najbardziej obecnym), traktuje nade wszystko o przyjaźni głównych bohaterek. Kazune Kawahara pokazuje, jak intensywne i specyficzne potrafią być relacje nastolatek, przy czym w żadnym momencie manga nie ociera się o shoujo­‑ai. Mamy do czynienia z bardzo atrakcyjnym literacko przypadkiem, ponieważ Eiko i Moe są jak dzień i noc, a mimo to wspaniale się dogadują. Ich bliskie stosunki są także związane z faktem nieposiadania żadnych innych bliższych kolegów i koleżanek. Naturalnie dziewczęta nie żyją w próżni, nie są też w żaden sposób wyalienowane ze społeczności szkolnej, ale ich nietypowe osobowości nie pozwalają na łatwe nawiązywanie głębokich relacji. Z tego też powodu są gotowe zrobić wszystko, by utrzymać tę najważniejszą dla nich więź. Nawet jeśli oznacza to rezygnację z miłości, acz odnosi się to bardziej do Moe, gdyż Eiko nie należy do wymarzonych kandydatek na dziewczynę.

O ile pierwsza część mangi skupia się na przyjaźni bohaterek, pokazanej przez pryzmat związku Moe z Tsuchidą, pociesznym chłopakiem, zakochanym w niej po uszy, o tyle druga zostaje zdominowana przez wątek romantyczny z udziałem Eiko. Oczywiście mangaczka nie porzuca nagle Moe gdzieś w ciemnym kącie, wręcz przeciwnie, jest ona istotnym elementem napędzającym wydarzenia. Porównywanie obydwu epizodów, będących jednym ciągiem przyczynowo­‑skutkowym, nie ma sensu, gdyż komiks od początku do końca trzyma wysoki, równy poziom. Nie chciałabym, aby ktoś odniósł wrażenie, że próbuję mu wmówić, iż czeka go lektura dzieła wybitnego. Tomodachi no Hanashi to shoujo – lekkie, przyjemne i miejscami mocno podkolorowane, ale też zgrabnie wymykające się schematom, z dobrze nakreślonymi relacjami i różnorodnymi, wyrazistymi bohaterami. Autorka nie idzie na łatwiznę, nie serwuje fabularnych odgrzewanych kotletów. Zamiast tego doprawia delikatne, odrobinę baśniowe danie szczyptą realizmu. W morzu tandetnych, mdłych i odrysowywanych od jednej sztancy historii, komiks Kazune Kawahary bardzo pozytywnie się wyróżnia. Podobało mi się, że wyjątkowo wszystkie elementy składowe idealnie ze sobą współgrały – od fabuły, przez bohaterów, na kresce kończąc.

Ogromną zaletą okazał się wątek romantyczny, a właściwie dwa wątki, ponieważ zarówno Eiko, jak i Moe zostały wplątane w miłosne perypetie. W tym przypadku mangaczka zdecydowała się na w miarę realistyczne ujęcie. Trudny charakter Moe, a także ogromne przywiązanie do przyjaciółki, znacząco wpływa na jej życie uczuciowe. Zapatrzeni w śliczną buzię chłopcy nierzadko przeżywają prawdziwy szok, słysząc warunki dziewczyny lub widząc jej nieustępliwość oraz niezależność. Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja Eiko – niezbyt atrakcyjnej, zahukanej szarej myszki – panowie w ogóle nie zwracają na nią uwagi. Nawet Narugami (przyjaciel Tsuchidy) początkowo nie traktuje jej jak materiału na ukochaną. Dopiero kiedy lepiej poznaje Eiko, dociera do niego, że właśnie uległ fascynacji (co najważniejsze, pan od razu przystępuje do działania, zamiast posyłać tęskne spojrzenia). Chłopak jest całkowicie zaskoczony, że istnieje ktoś taki jak nasza szara myszka. Przyzwyczajony do obecności pretensjonalnej starszej siostry i jej koleżanek, ma jak najgorsze zdanie o kobietach – zupełnie nie rozumie powodzenia, jakim cieszy się Moe, a jej towarzyszkę uważa za żałosną osóbkę, która uczepiła się ładniejszej koleżanki, by skorzystać z jej popularności. Kobieca przyjaźń to dla Narumiego mrzonka. Dopiero kiedy bohater lepiej poznaje Eiko, przyjmuje do wiadomości, że świat nie kończy się na jego siostrze i jej podobnych.

Wracając jednak do meritum, czyli wątku romantycznego – nie ma tu słodkich wyznań i całej tej charakterystycznej dla shoujo „różowej” otoczki. Na szczęście mangaczka poradziła sobie bez oklepanych formułek, wymarzonych pierwszych pocałunków i pierwszych randek z obowiązkową przejażdżką na diabelskim młynie. Poprowadziła akcję z pomysłem, przy okazji zgrabnie oddając uczucia kotłujące się w bohaterach. Brak „obowiązkowych” punktów programu wcale nie oznacza, że jest nudno, ponieważ między zakochanymi iskrzy aż miło. Poza tym zawsze przyjemnie jest zobaczyć bohatera, który wie, jak radzić sobie z kobietami, nawet jeśli nie kwalifikuje się jako książę z bajki czy inny szkolny celebryta.

Głównej historii towarzyszy krótki oneshot pod tytułem Sono Kare Shirabemasu. Opowiada on o dziewczynie, którą koleżanka prosi, by śledziła jej drugą połówkę i zdobyła ewentualne dowody zdrady. Z sympatii dla znajomej bohaterka zgadza się, ale podczas śledztwa poznaje najlepszego przyjaciela wspomnianego niewiernego chłopaka, z sobie tylko znanych powodów pomagającego jej odkryć prawdę. Jest to udana miniaturka, ładnie komponująca się z główną historią, chociaż znacznie bardziej odrealniona. Postaci są pozbierane i urocze, widać iż autorka potrafi wyczarować coś sensownego z najprostszego pomysłu.

Oprócz fabuły i postaci komiks wyróżnia się także oprawą graficzną, za którą odpowiedzialna jest Aiji Yamakawa. Kreska jest niezwykle delikatna i kobieca – kontur rozedrgany, falujący, wręcz eteryczny. Zarówno proporcje sylwetki, jak i sposób rysowania twarzy są dalekie od tego, do czego przyzwyczaiły nas twórczynie shoujo. Postacie są bardzo szczupłe, podkreślone zostały wszystkie anatomiczne krzywizny, widać także lekką deformację, ale wynikającą ze stylu artystki, a nie błędów. Co istotne, wygląd odpowiada opisowi i nikt nie przechodzi nagłej transformacji – Moe jest szalenie atrakcyjna, co podkreślają odpowiednie ubrania, natomiast Eiko to przeciętna dziewczyna z burzą niesfornych loków, zadartym noskiem i niedużymi oczyma. O umiejętnościach Aiji Yamakawy świadczą detale – projekty są zróżnicowane, ale na przykład członkowie rodziny są do siebie podobni i to nie dlatego, że rysowniczka użyła tej samej twarzy z inną fryzurą. Chociaż tła nie stanowią problemu dla artystki, nie ma ich zbyt wiele, dominują białe przestrzenie. Ogólny efekt nie byłby zbyt udany, ale o powodzeniu całości decyduje ciekawe kadrowanie i odważne użycie czerni, silnie kontrastującej z dużymi jasnymi powierzchniami, subtelnie poprzecinanymi delikatnym, płynnym konturem.

Tomodachi no Hanashi stanowi miłą odmianę od prostych jak konstrukcja cepa historii z takimiż bohaterami. Jednocześnie nie otrzymujemy przyciężkich okruchów życia, próbujących wiernie oddać życie nastolatków. Komiks powinien zadowolić czytelników poszukujących czegoś świeżego w krainie przesłodzonych shoujo. Manga ukazuje trochę bardziej realistycznie świat młodych ludzi i przede wszystkim przyjaźń opartą na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i zaufaniu, a nie wszechmocnej woli autorki. To pozycja pełna ciepła i uroku, która z pewnością przypadnie do gustu osobom lubiącym rzeczy lekkie, ale nie wtórne i infantylne.

moshi_moshi, 23 lutego 2014

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shueisha
Wydawca polski: Waneko
Tłumacz: Magdalena Rokita
Rysunki: Aiji Yamakawa
Scenariusz: Kazune Kawahara

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 4.2015