Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Girl Friends

Tom 1
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-8001-022-2
Liczba stron: 181
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Mariko Kumakura jest typową szarą myszką – mało rozmowna, nieśmiała i od spędzania czasu w towarzystwie innych woli sobie poczytać. Nie jest jednak z tego powodu jakoś wybitnie zadowolona, więc gdy Akko Oohashi, jedna z bardziej przebojowych dziewczyn w klasie, postanawia włączyć ją do grupy swoich przyjaciółek, dziewczyna, początkowo z rezerwą, zaczyna otwierać się na świat i zmieniać pod wpływem nowych koleżanek. Równocześnie Mariko zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że zaczyna być o Akko zazdrosna i nawet najkrótsza rozłąka z przyjaciółką jest dla niej bolesna. Sama nie jest pewna, czy to zwykła zazdrość o przyjaciółkę, której wcześniej nie miała, czy może coś więcej?

Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z gatunkiem yuri i kompletnie nie wiedziałem, czego się po tej mandze spodziewać. Owszem, słuchając opowieści znajomych i dyskusji w internecie, wyrobiłem sobie pogląd na to, czym manga tego typu może być: spokojną i ciepłą historią o kwitnącej przyjaźni, która przeradza się w głębsze uczucie. Najtrafniejszym określeniem na atmosferę, jakiej się spodziewałem, byłoby słowo „puchata”. Niestety, jak to bardzo często bywa, rzeczywistość i tym razem postawiła sobie za cel skorygować moje wyobrażenia i dostałem mangę, która nie spełnia tych oczekiwań. Pierwszy tomik rozczarował mnie, ponieważ zamiast ciekawych postaci i rozwoju ich związku zobaczyłem spersonalizowane stereotypy i kalki tego, co już znam. Bohaterki są do tego stopnia nijakie, że w pewnym momencie zacząłem ignorować imiona i zwyczajnie rozpoznawałem je po fryzurach. Żeby było jasne: nie domagam się oryginalności, głębokiej fabuły czy bohaterów o rozbudowanych charakterach, to w końcu tylko pięciotomowa manga. Byłoby jednak miło, gdyby w ramach tego, co już znam, autorka pokusiła się o wlanie w historię nieco życia i energii, czegoś, co wyróżniałoby tę mangę na tle setek innych. Tym bardziej, że jest to pierwszy tomik, który ma za zadanie zachęcić czytelnika do kupienia reszty. Są tutaj udane elementy – byłem bardzo miło zaskoczony tym, że manga nie próbuje robić z japońskich nastolatków świętych i jasno daje do zrozumienia, że mimo iż pić alkoholu nie powinni, to jednak to robią. Możliwe, że jest to efekt łatki tytułu dla dorosłych, ale nie ma to dla mnie większego znaczenia, liczy się sam fakt.

Grafika nie jest imponująca, ale nie mam do niej poważniejszych zarzutów (może poza tym że, jak już mówiłem, twarze bohaterek są do siebie bardzo podobne i najłatwiej je rozpoznawać po fryzurze). Ciekawe, że mimo iż nie jest to seria z gatunku shoujo, sporo w niej typowych dla tego gatunku gwiazdeczek, bąbelków i innych tego typu ozdobników. Na szczęście autorka nie poszła na całego i mimo iż kreska jest przeciętna, to dość często kadry są wypełnione tłami, a bohaterki zmieniają stroje przynajmniej kilka razy w tomiku, co mnie bardzo ucieszyło, bo wszystko to składa się na styl autorki, a nie jest efektem lenistwa bądź chęci uproszczania sobie pracy, nawet jeśli efekt końcowy nie rzuca na kolana.

Samo wydanie jest przygotowane porządnie, choć mam do niego kilka zastrzeżeń. Po pierwsze, manga nie ma ani jednej ponumerowanej strony, nawet tam, gdzie kadry nie zasłaniają miejsca na numerację, jak to ma miejsce chociażby w Spice and Wolf. Niby nie jest to poważny problem, ale irytuje w sytuacji, gdy czytelnik (jak niżej podpisany) nie dysponuje zbyt dobrą pamięcią, a zakładek nie posiada. Rozumiem, że tak mógł wyglądać oryginał i rozumiem, że Japończycy mogli się uprzeć, co nie zmienia faktu, że jest to zdecydowany minus. Kolejną sprawą, którą traktuje bardziej jako lekko irytującą ciekawostkę, są emotikony w tekście. Fakt faktem, pojawiają się one jedynie w momencie, gdy bohaterki wymieniają SMS­‑y, jednak przywodzi to na myśl kiepskiej jakości fansuby. Do samego tłumaczenia nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Ciekawe jest też to, że o ile obwoluta przedstawia parę głównych bohaterek, to już sama okładka pozbawiona jest jakiejkolwiek grafiki. Na samym końcu tomiku mamy też krótki dodatek z komentarzem autorki, w którym opowiada o inspiracjach tej mangi, a także małe co nieco o nauce w żeńskich szkołach w Japonii.

Pierwszy tomik Girl Friends nie wywarł na mnie piorunującego wrażenia, ale nie jest to manga zła. Być może na to wszystko, co ja uważam za wady, część czytelników zwyczajnie machnie ręką i będzie się świetnie bawić, zarzucając mi, całkiem zresztą słusznie, że się nie znam, ale czuje się zobowiązany uprzedzić – jeśli nie jesteście fanami gatunku i nie cierpicie na głód tego typu historii, Girl Friends może, ale nie musi się wam spodobać. Na finałową ocenę o wiele za wcześnie i jestem ciekaw, czy kolejne tomiki przyniosą coś interesującego i wartego łatki 18+ (tak, tomik nie zawiera żadnej moralnie wątpliwej scenki).

Altramertes, 25 października 2014
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 10.2014
2 Tom 2 Studio JG 1.2015
3 Tom 3 Studio JG 3.2015
4 Tom 4 Studio JG 6.2015
5 Tom 5 Studio JG 8.2015