Manga
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 8/10 | kreska: 9/10 |
fabuła: 7/10 |
Ocena redakcji
brakOcena czytelników
Top 10
Lovers and Souls
- ラバーズソウルズ
Opowieść o dwóch studentach akademii sztuk pięknych, czyli część cyklu autorstwa Kano Miyamoto, tworzącej jedne z najbardziej wiarygodnych historii z gatunku yaoi.
Recenzja / Opis
Po dostaniu się na studia Tooru dość szybko zwraca uwagę starszego kolegi z fotografii, Satoshiego, który prosi świeżo upieczonego studenta o zostanie jego modelem. Tooru pozuje mu do najróżniejszych ujęć, najczęściej jednak do aktów. Pewnego razu Satoshi proponuje mu, żeby ten przespał się z nim za pieniądze. Z początku niechętny chłopak zgadza się i po jakimś czasie zdaje sobie sprawę, że czuje do kolegi coś więcej. Nie jest jednak pewien, czy to nadal czysty interes, czy już prawdziwe uczucie…
Czy to wstęp do kolejnej, prostej opowiastki o rodzącej się miłości? Owszem, lecz sprawa okazuje się trochę bardziej skomplikowana, a sama historia zadziwiająco wiarygodna. Dlaczego? Problemy bohaterów są niezwykle przyziemne i takie… zwyczajne. To naprawdę miła odskocznia od wydumanych i absurdalnych dylematów większości postaci z mang yaoi (i nie tylko). Naturalnie nie brakuje tu poważniejszych scen, ale dramatyzm jest naprawdę wzorowo wyważony. Wszelkie zbiegi okoliczności i naiwne schematy uciekły gdzie pieprz rośnie, zostawiając spokojny i realistyczny dramat obyczajowy. Centrum wydarzeń stanowią relacje Satoshiego i Tooru obarczone zwyczajnymi, ludzkimi wątpliwościami. Szare życie może być nudne, ale są tacy, którzy potrafią zainteresować nawet najbardziej prozaicznym scenariuszem.
Wielu bohaterów znacznie traci w odbiorze z powodu braku zaplecza w postaci przeszłości i rozbudowanej historii. W przypadku tych stworzonych przez Kano Miyamoto ta zasada jednak nie obowiązuje, ponieważ Satoshiego i Tooru poznajemy przez pryzmat ich wzajemnych relacji. Wbrew pozorom sceny z życia codziennego mogą naprawdę wiele przekazać i w Lovers and Souls każda taka strona to skarbnica wiedzy, a nie kartka zmarnowana na drewniane i nic nie wnoszące dialogi. Młody Tooru raczej stroni od ludzi i bardzo trudno mu nawiązać bliższą znajomość z kimkolwiek. Problemy i wątpliwości zaczynają się w momencie, gdy chłopak zaczyna angażować się emocjonalnie w związek z Satoshim, który to z kolei nie należy do szczególnie wylewnych ludzi i naprawdę ciężko go rozgryźć (tym bardziej, że narratorem jest Tooru).
Lovers and Souls stanowi część wspomnianego we wstępie cyklu, na który składają się dwie trzytomowe serie i oneshoty opisujące losy różnych bohaterów, którzy dopiero co pojawili się na scenie albo już gdzieś ich widzieliśmy. Historie wszystkich przeplatają się w różnych miejscach i, o dziwo, dość skomplikowane relacje międzyludzkie wypadają naturalnie. Kolejną częścią, w której Tooru odgrywa ważniejszą rolę jest Rules, niejako stanowiące zwieńczenie całego cyklu, więc zdecydowanie polecam dalszą lekturę osobom, którym ten tomik się spodoba.
Otwarcie przyznaję, iż jestem wielką fanką charakterystycznego i w miarę realistycznego stylu autorki, a w tym przypadku jej kreska również nie zawodzi. Pani Miyamoto rysuje niezwykle miękko i czasem szkicowo, choć kadry pozostają wyraźne i nic się ze sobą nie zlewa. Spowodowane jest to również brakiem przesadnych detali, które tu zdecydowanie nie są potrzebne, a bohaterowie jednak nie poruszają się w próżni. Fanek gatunku zapewne nie zdziwi obecność scen erotycznych, jednak czytający yaoi wyłącznie z tego powodu będą raczej zawiedzeni faktem, iż nie są one nazbyt „efektowne”.
Jako fanka yaoi i miłośniczka twórczości Kano Miyamoto polecam tę mangę (jak i cały cykl) tym, którym znudziły się naciągane, schematyczne bądź infantylne opowieści z tego gatunku. Lovers and Souls powinno spodobać się czytelni(cz)kom, którzy/re wolą sięgnąć po coś zadziwiająco normalnego i pozornie niewymagającego. Dodatkową zachętą może być fakt, iż jest to tylko jeden tom, a mimo wszystko zawiera w sobie satysfakcjonującą historię.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Oozora Shuppan |
Autor: | Kano Miyamoto |