Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Pluto

Tom 1
Wydawca: Hanami (www)
Rok wydania: 2011
ISBN: 97-8836-0740-60-6
Liczba stron: 204
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Światem nieodległej przyszłości, gdzie roboty stały się nieodłączną częścią społeczeństwa, wstrząsa morderstwo Mont Blanca. Jeden z najbardziej znanych i lubianych robotów na świecie zostaje znaleziony rozerwany na kawałki, zaś koło jego głowy wbito w ziemię dwie gałęzie wyglądające jak rogi. Niemal równocześnie ktoś morduje Bernarda Lanke, lidera Ruchu na Rzecz Praw Robotów. Koło jego głowy również wbito w ziemię dwa przypominające rogi przedmioty. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Gesicht, robot­‑policjant służący w Europolu. Choć zgodnie z prawami rządzącymi robotami, maszyna myśląca nie może podnieść ręki na człowieka, wiele wskazuje na to, że sprawcą obu zbrodni jest robot. Ale czy na pewno? Wiadomo tylko, że morderca nie działa przypadkowo – kolejnymi ofiarami padają bowiem wyjątkowe w różny sposób roboty. Wśród potencjalnych celów mordercy jest też japoński Atom…

Pluto to manga pod wieloma względami wyjątkowa. Naoki Urasawa wykorzystał uniwersum stworzone przez Osamu Tezukę w klasycznym już Astroboyu. Poszedł jednak dalej – świat, który tu obserwujemy, w niewielkim stopniu przypomina ten Tezuki. Tam roboty dopiero stawały się częścią społeczeństwa, wywołując tym zdziwienie, nadzieje ale i obawy. Tutaj nikogo nie dziwi współistnienie ludzi i maszyn – w wielu przypadkach niemożliwe jest nawet odróżnienie jednych od drugich na podstawie wyglądu zewnętrznego. Raj, o który walczył bohater Astroboya? Prawie tak, ale w każdym raju prędzej czy później znajdzie się wąż. Problemy bowiem, które dręczyły dawny świat, nie znikły całkiem, a jedynie zostały zamiecione pod dywan.

Traf chciał, że niemal równocześnie przyszło mi pisać o dwóch współczesnych adaptacjach dzieł Tezuki – Metropolis i Pluto. Choć różnią się one od siebie diametralnie, w obu przypadkach ich autorzy – Rintaro (Metropolis) i Urasawa (Pluto) stworzyli w oparciu o dzieła „Boga Mangi” własne dojrzałe historie. Urasawa poszedł nawet dalej – zerwał bowiem z konwencją graficzną Tezuki (pozostawiając tylko pewne elementy, charakterystyczne dla danych postaci), wykorzystując bardzo realistyczną kreskę, a tym, co przede wszystkim przejął od Tezuki, było przesłanie komiksu. Już bowiem od swojego pierwszego poważnego tytułu, jakim było Metropolis, Tezuka wątpił w możliwość harmonijnego współistnienia ludzi i maszyn, co później rozwinął właśnie w Astroboyu. Urasawa podchwycił ten wątek – ale o ile u Tezuki mieliśmy do czynienia z dążeniem do stworzenia warunków koegzystencji, tak tu mamy raczej walkę o jej zachowanie.

Pierwszy tom wprowadza czytelnika w fabułę Pluto, a także prezentuje oderwaną trochę od całości historię robota North 2, doskonałego żołnierza, w którym rodzi się dusza wrażliwego artysty. Zaprezentowano także obraz świata, w którym roboty i ludzie do tego stopnia przemieszali się ze sobą, że nierzadko trudno jest odróżnić jednych od drugich (eksperymentalna wizja rodziny robotów z Astroboya tu jest czymś zwyczajnym). Opowieść od samego początku wciąga czytelnika i trzyma w napięciu.

Polskie wydanie Pluto na pewno nie przynosi wydawcy wstydu. Efektowna, przyciągająca wzrok okładka, dobry druk oraz papier (na szczęście nie kreda) to mocne strony tego komiksu, podobnie jak bardzo dobry przekład Radosława Bolałka. Na ostatnich stronach znalazł się krótki tekst autorstwa szefa Tezuka Productions, Takayukiego Matsutaniego – niestety, to raczej typowy dla Japończyków górnolotny słowotok, pozbawionych ciekawszych informacji, a kusiłoby, żeby dołączyć tu jakiś tekst poświęcony oryginalnemu Astroboyowi. Owszem, zapewne Japończykom nie byłby on szczególnie potrzebny, ale w przypadku polskiego czytelnika, który prawie nie miał do czynienia z dziełami Tezuki (wyjąwszy wydane w 2004, w małym nakładzie Metropolis i kilka rozdziałów Black Jacka w „Mangamiksie”) takie wyjaśnienie mogłoby się przydać, zwłaszcza że Urasawa, kontynuując tradycję Tezuki, umieścił w Pluto postaci z innych historii tego autora (przykładowo w tomie pierwszym mowa jest m.in. o Black Jacku).

Grisznak, 3 kwietnia 2011
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Hanami 3.2011
2 Tom 2 Hanami 5.2011
3 Tom 3 Hanami 9.2011
4 Tom 4 Hanami 12.2011
5 Tom 5 Hanami 3.2012
6 Tom 6 Hanami 7.2012
7 Tom 7 Hanami 10.2012
8 Tom 8 Hanami 3.2013