Tanuki-Manga

Choć nikt się tego nie spodziewał, przed drużyną Yony pojawia się tajemniczy i bardzo wygłodniały chłopiec. Jest to nie kto inny, jak Żółty Smok o imieniu Zeno. Tym oto sposobem Yona zgromadziła wokół siebie wszystkie cztery legendarne smoki. No dobrze… ale co teraz? W międzyczasie Su­‑won odwiedza klan Ziemi i organizuje festyn.

Kolejny tom Yony w blasku świtu to porządna dawka przygody, przy której nie sposób się nudzić. Sam fakt, że zgromadzenie Czterech Smoków przyszło Yonie i spółce z taką łatwością, świadczy o tym, że Mizuho Kusanagi zaplanowała coś spoza schematu mang shoujo. Jest wciąż ciekawie, nie sposób przewidzieć, do czego dąży autorka, a przede wszystkim dramatyczne sceny ciągle udaje się przeplatać dobrym gagiem bądź żartem sytuacyjnym. Sam fakt, że wreszcie mamy szansę opuścić na chwilę wesołą ferajnę i poznać drugą stronę medalu – mianowicie Su­‑wona i jego świtę – jest ciekawym urozmaiceniem. Przyznam szczerze, że podobny zabieg dodaje koloru tej mandze, gdyż po tym spotkaniu absolutnie nie mam pojęcia, jak bym chciała, by ta historia się zakończyła.

W tym tomie na scenie pojawia się Zeno, aczkolwiek w porównaniu z wcześniejszymi smokami na ten moment nie mam pojęcia, co o nim sądzić, poza tym, że należy do dość wyluzowanych postaci. Jako że mamy już chyba wszystkich głównych bohaterów na świeczniku (chyba że coś nas zaskoczy), muszę przyznać, że Mizuho Kusanagi naprawdę się postarała w kreacji postaci. Stworzyła rzeczywiście oryginalne jednostki: każdy zachowuje się na swój indywidualny sposób, każdy ma inną historię, każdy kryje w sobie coś, za co można go polubić. Szczególnie Su­‑wona! Zrobienie „głównego złego” kimś sympatycznym i inteligentnym było strzałem w dziesiątkę.

Wydanie niczym nie różni się od poprzednich tomików. Na uwagę jednakże zasługuje tłumaczka Paulina Tuczapska – jej przekład jest bezbłędny i idealnie oddaje charakter postaci. Cały tomik został przygotowany z dokładnością i starannością, dzięki czemu próżno szukać tu błędów bądź literówek. Na koniec otrzymujemy uroczy bonusik w postaci rozmowy Shin­‑aha z Yoną oraz zwiastun dziewiątego tomu. A ten, jak mam nadzieję, już niebawem!