Dr. Slump
Recenzja
Gaciusie tworzą naprawdę sympatyczny duet, który pomoże każdej osobie w potrzebie, bez względu na to, do jakiego gatunku należy. Czy pewna małpa wybawiona z opresji przez naszych bohaterów spłaci zaciągnięty dług wdzięczności? Niektórzy powinni mieć dożywotni zakaz czytania książek – tyczy się to również Kwaskomana, który „zainspirowany” opowieścią o Taro Urashimie postanowił stać się legendą i odwiedzić mityczny Smoczy Pałac. Jak zakończy się przygoda superbohatera o skrzywionym poczuciu sprawiedliwości i czy będzie on w stanie odpowiednio przeszkolić swego młodszego brata do roli obrońcy prawa i porządku? Gdzie Policja nie może, tam Aralkę pośle. Niebawem przekona się o tym krokodyl recydywista ze sporą sumką rozbojów na koncie. Czy naszej bohaterce uda się pochwycić groźnego przestępcę? Zosia przytyła! Odkrycie tego traumatycznego faktu sprawiło, że żona Jurka rozpoczęła serię niezwykle ciężkich treningów. Jednak po kilku nieudanych próbach zrzucenia nadwagi okazało się, że przyczyną pojawienia się zbędnych kilogramów nie jest zła dieta lecz ciąża.
Pomijając irytujący dodatek, zatytułowany Dom kupek, wydarzenia ukazane w dwudziestym ósmym tomie mangi Dr. Slump tworzą zestaw lekkich i bezpretensjonalnych historyjek z całkiem udanymi żartami sytuacyjnymi. Ponieważ poziomem nie sięgają dna i kilometrów mułu, z czystym sumieniem mogę polecić je każdemu, kto pragnie chwili wytchnienia po ciężkim dniu. Choć wszystkie rozdziały są równie dobre, w moim prywatnym rankingu pierwsze miejsce zdobyły dwa ostatnie, poświęcone ciąży Zosi. W tomiku znajdziemy również wspomnienia autora dotyczące samochodów, motorynek i duchów, a jedyną reklamę stanowi zapowiedź kolejnej części komiksu. Okładka została utrzymana w zielonej kolorystyce i konwencji fantasy.
Jakość wydania nie ustępuje w niczym poprzednim tomikom. Śnieżnobiały papier, miękka okładka pokryta folią ochronną i solidne klejenie trzymają się wypracowanych standardów. Nie ma tu literówek, potknięć językowych i stylistycznych, a tłumaczenie nie budzi żadnych zastrzeżeń.