Nasz Cud
Recenzja
Harusumi Minami w poprzednim wcieleniu był księżniczką – tak przynajmniej twierdził niegdyś w podstawówce… I choć obecnie jest gimnazjalistą, nieopatrznie wypowiedziane słowa ciągną się za nim niemiłosiernie. A że dorastanie nie należy do najmądrzejszych okresów w życiu młodych ludzi, to nawet i bez nabijania się z dawnych urojeń młodzi chuligani znaleźliby powód, by wyżyć się na pierwszoroczniaku. Po bolesnych nauczkach Minami przestał dzielić się takimi informacjami, lecz to nie znaczy, że wybito mu je z głowy. Wiele czasu poświęca na odgrzebywanie z otchłani wspomnień kolejnych fragmentów układanki. Wie, że był księżniczką królestwa zwanego Zerestrią, pamięta wiele szczegółów, jak ustrój królestwa – monarchię absolutną, dziwnie znajomy, choć tak odmienny język, moment niespodziewanego ataku sojusznika i to, że poniósł śmierć w jego wyniku. Oraz… magię. Kierowany ciekawością, próbuje użyć owej magii, by wyrwać się swoim oprawcom. I choć plan zadziałał, to przywołując coś, co teoretycznie nie istnieje w obecnym świecie, chłopak wywołał istną lawinę zdarzeń. Odróżnienie wroga od przyjaciela staje się coraz trudniejsze, a dawne urazy i śmiertelne konflikty odżywają na nowo.
Mroczne tajemnice przeszłości, poprzednie wcielenia i średniowieczne klimaty fantasy? Jak dla mnie brzmi ciekawie. Pierwszy rozdział jest wstępem do właściwej historii i rozgrywa się w gimnazjum, po czym akcja przenosi się do czasów licealnych. Początek może być mało zachęcający, gdyż szkolne perypetie, zwłaszcza gimnazjalne, są wypełnione prześladowaniami i bezsensowną przemocą. Zdecydowanie wolę liceum i miłosne rozterki, zwłaszcza że Minami okazuje się konkretnym, sympatycznym chłopakiem. Tu i ówdzie w historię wplatane są wspomnienia głównego bohatera z poprzedniego wcielenia, gdy był księżniczką Veronicą. Wraz z rozwojem wydarzeń coraz to kolejni rówieśnicy przypominają sobie poprzednie wcielenia i wywołuje to spory chaos, gdyż bezwiednie wcielają się w stare role. Na razie trudno stwierdzić, o co to całe zamieszanie, ale informacja z okładki wskazuje na to, że możemy się spodziewać rozwiązywania zagadek z przeszłości na szkolnym gruncie.
Szata graficzna spod ręki Natsuo Kumety prezentuje się zgrabnie i estetycznie. Trudno natomiast na pierwszy rzut oka określić coś, co nazwałabym cechami charakterystycznymi stylu danego autora. Bohaterowie wyglądają bardzo zwyczajnie. No właśnie… tak zwyczajnie, że miewałam problem z odróżnieniem jednej osoby od drugiej i nie ułatwiał mi wcale tego fakt, że nowych postaci w pierwszym tomie jest dużo – na dodatek inaczej wyglądających jako licealiści, a inaczej w poprzednich wcieleniach. Niby każdy się czymś wyróżnia, ale poza głównym bohaterem mają coś takiego, co sprawia, że trudno się połapać, kto jest kim na pierwszy rzut oka. Tła za to są bogate i różnorodne, nie ma wrażenia pustki bądź przesytu. Zarzut co do postaci nie jest też poważną wadą, bo ogólnie wrażenia estetyczne są pozytywne.
Polskie wydanie prezentuje się poprawnie. Manga została wydana w standardowym rozmiarze, ma kolorową obwolutę, pod którą kryje się odautorski dodatek. Na okładce umieszczony jest główny bohater w dwóch wersjach – jako współczesny nastolatek Minami i jako księżniczka Veronica. Tytuł zdecydowano się przetłumaczyć na język polski oraz dodatkowo upiększyć go eso‑floresową grafiką. W porównaniu do kilku stron promocyjnych, udostępnionych przez polskiego wydawcę, dokonano kilku zmian – dodano więcej zarysu mapy w tle oraz stonowano kolorystykę. Wydaje mi się, że pierwotnie wyglądało to lepiej, gdyż w finalnej wersji tytuł trochę ginie pośród tylu elementów i nie wyróżnia się kolorystycznie. Grzbiet okładki prezentuje się minimalistycznie, a dodatkowo dużym plusem jest umieszczenie na niej głównego bohatera. Czyżby kolejne tomy przedstawiały kolejne postaci? Często grzbiety obwolut są pozbawiane tego elementu, a szkoda, bo taka mała rzecz, a cieszy. Onomatopeje zostały przetłumaczone, czasem jednak zamiast wkomponowywać się w kadr, przytłaczają go. Druk jest w porządku, nie zauważyłam też uciętych brzegów stron. Do różnych kwestii przydzielono odmienne czcionki m. in. do dialogów, do myśli głównego bohatera czy do… kwestii wypowiadanych w języku zerestriańskim.
Samo tłumaczenie jest na dobrym poziomie, pierwszy tom czyta się bez większych zgrzytów. Dialogi starano się przetłumaczyć tak, by gimnazjaliści faktycznie używali młodzieżowego slangu, natomiast później, w liceum, postaci zwracają się do siebie nieco dojrzalej. Okazyjnie pojawiają się nieprzetłumaczone japońskie „krzaczki”, jak grzbiety książek na półce czy lista obecności uczniów (choć już np. napisy na szkolnej tablicy zostały przełożone). Czasem dialogi wewnątrz „chmurek” są mocno pocięte i poprzenoszone do kolejnych linijek. Tekst pozostaje czytelny, poza jednym dymkiem na 147 stronie, gdzie czcionka staje się nagle maluśka. Literówkę zauważyłam tylko jedną – na samiutkim końcu w stopce redaktorskiej jest „ruk i oprawa”, a w angielskiej formułce o dacie pierwszej publikacji chyba brakuje roku. Podsumowując, są to jednak same drobne potknięcia, które nie mają większego znaczenia w odbiorze całości. Wspomnę na koniec o imieniu księżniczki – zostawiono je po polsku jako „Veronica”, przez co odmiana tego imienia może wydawać się dziwna, choć jest poprawna pod względem gramatycznym.
Trudno stwierdzić po pierwszym tomie, czego można się spodziewać po tej mandze. Przyznam też, że szkolne perypetie w gimnazjalnym wydaniu są dla mnie mniej ciekawe, więc nie miałabym nic przeciwko, gdyby historia skupiła się na wydarzeniach z królestwa Zerestrii – no, ale o tym dopiero się przekonamy w kolejnych tomach. Niemniej manga ma polskie wydanie na przyzwoitym poziomie i da się wyczuć spory potencjał, więc myślę, że warto dać jej szansę, choć raczej mało kto o niej słyszał i nie jest to chyba jeden z tytułów wyczekiwanych z utęsknieniem przez polskich czytelników.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 5.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 7.2016 |
3 | Tom 3 | Waneko | 9.2016 |
4 | Tom 4 | Waneko | 11.2016 |
5 | Tom 5 | Waneko | 1.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 3.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 5.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 7.2017 |
9 | Tom 9 | Waneko | 9.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 11.2017 |
11 | Tom 11 | Waneko | 1.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 4.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 9.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 1.2019 |
15 | Tom 15 | Waneko | 5.2019 |
16 | Tom 16 | Waneko | 9.2019 |
17 | Tom 17 | Waneko | 1.2020 |
18 | Tom 18 | Waneko | 5.2020 |
19 | Tom 19 | Waneko | 7.2020 |
20 | Tom 20 | Waneko | 9.2020 |
21 | Tom 21 | Waneko | 11.2020 |
22 | Tom 22 | Waneko | 2.2021 |
23 | Tom 23 | Waneko | 3.2021 |
24 | Tom 24 | Waneko | 10.2021 |
25 | Tom 25 | Waneko | 4.2022 |
26 | Tom 26 | Waneko | 11.2022 |
27 | Tom 27 | Waneko | 3.2023 |
28 | Tom 28 | Waneko | 10.2023 |
29 | Tom 29 | Waneko | 3.2024 |