Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Nasz Cud

Tom 15
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-80965-80-5
Liczba stron: 178
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Kolejny tom jest bezpośrednią kontynuacją spotkania uczniów, którzy dysponują wspomnieniami z poprzedniego życia (a jest ich coraz więcej…) w barze Karaoke 7. Nowe informacje uzyskane od Abe, będącego jak dotąd jedynym przedstawicielem wojsk najeźdźcy, wywołują głęboką konsternację zebranych. Według chłopaka, to księżniczka Veronica knuła wraz ze swoim bratem, księciem Aloisem, by przejąć kontrolę nad tajemniczym słupem światła. Bohaterami zaś są Dolgerg Belbania i Thornton Alphard z Zerestrii, którzy sprzymierzyli się z Moswick, by pokrzyżować te niecne plany. Co więcej, pośród Zerestrian był zdrajca – syn dowódcy, Glen. Minami, czyli wspomniana księżniczka, słucha tego z rosnącym niedowierzaniem, ale nie może nic powiedzieć na swoją obronę, gdyż nadal chowa w tajemnicy przed częścią rówieśników, kim tak naprawdę był. Z równie wielkim niedowierzaniem wywodów Abe słucha Hiroki, która nie zamierza jednak biernie patrzeć, jak wrabia się jej przeszłe wcielenie w bycie zdrajcą, i na tyle, na ile może (wszak oficjalnie jest reinkarnacją Barta), wyraża głośny sprzeciw. Sprzeczne wersje wydarzeń powodują, że wielu uczniów już nie wie, komu wierzyć, a jakby tego było mało, Ootomo oświadcza, iż on (a raczej Carlo), biskup Gale oraz Lucas, jako przedstawiciele kleru, wiedzieli doskonale o planowanym ataku na zamek. Spotkanie zostaje zawieszone bez żadnych rozstrzygnięć z powodu niespodziewanego pojawienia się w barze dziewcząt z klasy, które nie są zamieszane w reinkarnację i zastanawiają się, dlaczego tylko one nie zostały zaproszone na wspólne wyjście.

Nasz cud wodzi nas przez meandry intrygi z przeszłości, nie rezygnując z kompleksowego podejścia do tematu samej reinkarnacji. Przedstawia wspomnienia z przeszłości jako ciężki bagaż doświadczeń, z którym każdy stara się na swój sposób uporać. Zaimponował mi również Ootomo, który bez względu na osobiste konsekwencje zdecydował się wyjawić niewygodne fakty na temat Kościoła. Intrygujące są też nowe informacje o Eugene i słupie światła, który doszczętnie zrównał z ziemią zamek. Również Glen jest niejako na celowniku, co stanowi dla Hiroki motywację, by przypomnieć sobie więcej, a zwłaszcza o co chodziło z tym „synem dowódcy”. Dzięki temu dowiadujemy się sporo o okolicznościach narodzin Glena oraz o jego matce, Stelli. I po raz kolejny ta historia dowodzi, że nie zamierza unikać trudnych tematów, a skrzętnie ukrywane fakty, gdy już wyjdą na światło dzienne, potrafią wywrócić wszystko do góry nogami.

Niewątpliwie Glen odgrywa ważną rolę w tym tomie, nic więc dziwnego, że to właśnie Hiroki i jej przeszłe „ja” znajdują się na okładce. Bardzo mi się podoba to zestawienie oraz rudo­‑ognista kolorystyka (choć przyznam, że jakoś nie wyobrażałam sobie akurat tej bohaterki z rudymi włosami). Pod obwolutą znajduje się dodatek odautorski, na który warto zerknąć po lekturze. Na skrzydełku jest informacja o dodatku „Światło początku”, który niestety nie jest dostępny w Polsce. Dalej są dwie kolorowe strony, a za nimi obszerna sieć powiązań kto­‑jest­‑kim, czyli rzecz niezwykle przydatna. Na końcu zamieszczono bonusowe historyjki oraz stopkę redakcyjną. Tym razem większych zmian w redakcji względem poprzedniego tomu nie było, a nowa ekipa daje radę – nie odnotowałam poważniejszych wpadek ani literówek, wyczuwam za to subtelną tendencję zwyżkową – w tym tomie już konsekwentnie jest używane nazwisko „Alphard” (a nie „Aliphard”). Niezmiernie cieszą takie drobnostki jak pamiętanie o tym, by do języka zerestriańskiego używać innej czcionki. Nawet przekleństwa używane w poprzednim życiu postarano się stylizować – co wprawdzie dało pocieszny efekt, ale plus za podjęcie takiej próby. Jedyna mała wpadka znajduje się w ostatnim rozdziale, gdzie Hiroki dziękuje Minamiemu i jej tekst został podzielony na trzy dymki – jeden dymek z tekstem wypowiedzianym na głos przypadkowo potraktowano jako wewnętrzny monolog bohaterki, przez co lekko zgubiono sens. No, to kolejny tom już za jakieś cztery miesiące!

Nanami, 18 czerwca 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 5.2016
2 Tom 2 Waneko 7.2016
3 Tom 3 Waneko 9.2016
4 Tom 4 Waneko 11.2016
5 Tom 5 Waneko 1.2017
6 Tom 6 Waneko 3.2017
7 Tom 7 Waneko 5.2017
8 Tom 8 Waneko 7.2017
9 Tom 9 Waneko 9.2017
10 Tom 10 Waneko 11.2017
11 Tom 11 Waneko 1.2018
12 Tom 12 Waneko 4.2018
13 Tom 13 Waneko 9.2018
14 Tom 14 Waneko 1.2019
15 Tom 15 Waneko 5.2019
16 Tom 16 Waneko 9.2019
17 Tom 17 Waneko 1.2020
18 Tom 18 Waneko 5.2020
19 Tom 19 Waneko 7.2020
20 Tom 20 Waneko 9.2020
21 Tom 21 Waneko 11.2020
22 Tom 22 Waneko 2.2021
23 Tom 23 Waneko 3.2021
24 Tom 24 Waneko 10.2021
25 Tom 25 Waneko 4.2022
26 Tom 26 Waneko 11.2022
27 Tom 27 Waneko 3.2023
28 Tom 28 Waneko 10.2023
29 Tom 29 Waneko 3.2024