Opowieść Panny Młodej
Recenzja
Zanim zaczniecie czytać trzeci tom Opowieści Panny Młodej, czuję się w obowiązku was ostrzec – nie róbcie tego na czczo. Środkowa część tej mangi poświęcona jest bowiem gotowaniu, zaś dokładność rysunków Kaoru Mori, połączona z detalicznym opisem smakowitości, jakie wsuwają bohaterowie, sprawia, że czytelnik błyskawicznie robi się głodny, co zresztą odczułem na własnej skórze. Dlatego lepiej przed lekturą coś przegryźć – w trakcie nie polecam, szkoda byłoby pobrudzić tak ślicznie narysowany komiks.
Ale przejdźmy do fabuły, bo szykują się w niej zmiany. Na pierwszy plan wysuwa się Smith, który, jak można się było już po trochu spodziewać, jest tu głównym bohaterem. Każdy, kto czytał japońskie komiksy wie, że nie jest to lekki kawałek chleba i nasz Anglik przekonuje się o tym boleśnie. Wystarczy jeden tom, by został okradziony, uwikłał się w skomplikowany układ uczuciowy, wpakował się w rodzinną kabałę, trafił do więzienia i… no właśnie, to dopiero połowa problemów, jakie nań czekają w trzecim tomie Opowieści Panny Młodej. Stanowczo, bycie bohaterem drugiego planu jest o wiele bezpieczniejsze.
Jeśli jednak ktoś myślał, że autorka postanowiła odpocząć od Amiry et consortes (a takie wnioski można wysnuć na początku tego tomu), to z góry uspokajam – nic takiego się nie wydarzyło. Amira, Karluk i Pariya pojawiają się co prawda dość późno, ale mają swoje role do odegrania. Co ciekawe, widać, że nasz młody mąż dorasta i nabiera pewnej życiowej mądrości. Nadal reaguje czasami jak dzieciak (którym w sumie jest), ale zdarza mu się już zachowywać jak na przyszłego mężczyznę przystało.
Jednak to nie dotychczasowi bohaterowie są tu najważniejsi. Kaoru Mori zdecydowała się wprowadzić na scenę nowe dramatis personae. Pierwszą, widoczną już na okładce, jest Talas, której smutny los stanowi oś opisanych tu wydarzeń. Autorka stanęła przed zadaniem pokazania jej tak, aby różniła się wyraźnie od Amiry, ale nadal budziła w czytelniku pozytywne emocje, niewynikające jedynie ze współczucia. Trzeba przyznać, że udało się to całkiem nieźle. Druga z nowych postaci, Ali, pojawia się dopiero w drugiej połowie tomu i momentalnie zyskuje sympatię czytelnika – zarówno pań (którym przystojny młodzian ma pełne prawo się podobać), jak i panów – bo jak nie lubić tego uroczego połączenia bezczelności i sprytu, które Ali co rusz prezentuje?
Przy okazji warto zwrócić uwagę na dość nietypowy u twórców komiksów zabieg – autorka w obrębie tego tomu rozpoczęła wątek fabularny, poprowadziła go i zamiast zamknąć w dramatycznym momencie, pozostawiając czytelnika z niewiedzą co do decyzji bohaterów, opowiedziała spokojnie całość, bez zagrań w rodzaju „Reszta w następnym tomie”. To cokolwiek mało komercyjne, ale świadczące o szacunku dla czytelnika posunięcie budzi moją sympatię. Ciekawostką jest natomiast fakt, że Kaoru Mori zrezygnowała tu z jakiegokolwiek fanserwisu – uznając pewnie, że poważny wydźwięk przedstawionej historii nie pasowałby do niego. Zmysły, tyle że smaku, pobudza z kolei efektownie opisana wizyta na rynku – swoją droga, jedyny fragment, gdzie Amira ma okazję się popisać.
Skoro przy wydaniu jesteśmy – powtórzę się pewnie, ale nadal uważam, że lepiej wydanej mangi w Polsce nie mieliśmy – i chyba nieprędko będziemy mieć. Okładka różni się nieco od poprzednich dwóch – jest utrzymana w ciemniejszych barwach, mniej dynamiczna, a poważne oblicze Talas zapowiada, że fabuła nabiera dramatyzmu. Obrazek znajdujący się na ostatniej stronie obwoluty nie poraża mnogością detali – oddaleni, ledwo widoczni bohaterowie, podążający za stadem owiec wydają się tu raczej dodatkiem. Acz tak pewnie miało być.
W środku znajdziemy ponadto cztery strony humorystycznej miniopowieści pt. Panna na wydaniu, poświęconej młodziutkiej Pariyi. Ostatnie pięć stron to dodatek odautorski, gdzie Kaoru Mori dzieli się refleksjami związanymi z tworzeniem tej mangi. I wreszcie mogę się do czegoś przyczepić, jeśli chodzi o wydanie – nie wiem jak w innych tomach, ale w moim bordowa wklejka (skądinąd niespotykana w innych krajowych wydaniach mang) została zbyt mocno sklejona ze stroną, na której znajduje się stopka wydawnicza.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 6.2013 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 11.2013 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 2.2014 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 5.2014 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 10.2014 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 1.2015 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 2.2016 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 4.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 4.2018 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 2.2019 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 11.2020 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 6.2021 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 12.2022 |