Servamp
Recenzja
Nasi bohaterowie zbierają siły w „Białych Źródłach”. Dla Kuro to raj na ziemi, w końcu może zgodnie ze swoją naturą powygrzewać się w gorących źródłach, niczym się nie przejmując. A raczej mógłby, gdyby nie Mahiru, który pobyt w kurorcie traktuje strategicznie, nie wypoczynkowo. Shirota omawia z Sendagayą i Hugh dalsze plany. Wampirza strona internetowa nie działa, po Mikunim słuch zaginął, a C3 nie jest chętne do współpracy. Sytuacja jest nieciekawa, zwłaszcza że po wzrastającej liczbie popiołów widać, iż Tsubaki sumiennie realizuje swój plan. Nie bardzo też wiadomo, co dzieje się z Misono. A dzieje się dużo. W domu Arisuinów zapanowała nieprzyjemna atmosfera. Ojciec Misono, Mikado Arisuin, próbuje wyperswadować synowi udział w walce u boku Shiroty. Ich rodzina tradycyjnie żyje w symbiozie z wampirami, udział w konflikcie z Tsubakim i jego bandą mógłby tę relację zaburzyć. Nie to jest jednak prawdziwym powodem, dla którego Mikado próbuje namówić dziedzica rodu na wycofanie się z walki. Obawia się, że straci następcę i jedyną rodzinę, jaka mu pozostała. Chwila, chwila, jedyną rodzinę? Przecież jest jeszcze Mikuni. Starszy brat Misono jest jednak w rezydencji traktowany tak, jakby w ogóle nie istniał, a wszelkie pytania o niego spotykają się z chłodną i zdawkową odpowiedzią.
Głównych bohaterów mangi, czyli Mahiru i Kuro, w tym tomie tyle, co kot napłakał, za to spora część akcji dzieje się w domu Arisuinów. Poznajemy w zarysach historię tego, jak Lily stał się wampirem oraz jak zaczął współpracować z rodem Misono. Pokazana zostaje też codzienność, w której ludzie pracują obok wampirów i w zasadzie trudno jest odróżnić, kto pochodzi z jakiego gatunku. Misono postanawia w końcu dowiedzieć się, czemu Mikuni jest traktowany z taką pogardą, którą jemu samemu od zawsze wpajał ojciec. Początkowo życie codzienne Arisuinów wydaje się tylko fajną ciekawostką, ale niewystarczającą, by na nim oprzeć akcję całego tomu. A tu niespodzianka, nie dość, że robi się naprawdę ciekawie, to jeszcze poważniej. Wcześniejszy motyw walki dobra ze złem i mroczności Tsubakiego był raczej płytki, sztuczny i średnio zajmujący. Pierwszym prawdziwym błyskiem w fabule Servampa była historia Watanukiego, prawdziwie brutalny akcent w dotychczas naiwnej opowieści. Ten tom w porównaniu do wcześniejszych to zimny prysznic dla czytelnika. Jak dla mnie zdecydowanie na plus.
Mimo to niepokoję się o dalsze losy tej mangi. Czwarta część okazała się niesamowicie zajmującą i satysfakcjonującą lekturą, ale wszystko przez pojedynczy, poboczny wątek. Główny wątek, którym jest walka z Tsubakim i jego podwładnymi, gdzieś tam się przewija, ale nie buduje napięcia. Może specjalnie, żeby uśpić czujność czytelnika, a potem powrócić w najmniej oczekiwanym momencie i zaskoczyć? Na razie każda okazja, gdy akcja wraca do tego, co powinno stanowić oś fabuły, wywołuje co najwyżej moje współczucie i uśmiech politowania.
Za to zdecydowanie niewiele da się zarzucić tej mandze w kwestii wydania. Zróżnicowana faktura obwoluty jak zachwyciła mnie przy pierwszym tomie, tak zachwyca do tej pory. Chylę też czoła przed naszym wydaniem za prostotę okładki. Choć grafika nie jest oryginalna i pojawiła się w japońskim wydaniu, numeracja tomu i tytuł zostały wstawione bardzo schludnie i profesjonalnie. We wnętrzu mogę się przyczepić tylko do kilku stron, które przez nieprecyzyjne cięcia miały pozjadane dymki z dialogami. Nie na tyle, żeby tekst był ucięty czy nieczytelny, niemniej widać pewną niedoskonałość. Do wybaczenia, zważywszy, jak wygląda reszta tomiku.
W kolejnym tomie mają się pojawić nowe postaci. Nie wiem, czy w związku z tym mam się cieszyć, czy płakać. Z jednej strony nowy bohater w historii to zawsze zastrzyk świeżości, ale z drugiej strony obawiam się, że zrobi się tylko większe zamieszanie. Niestety do kolejnego tomu zostaje mi tylko gdybanie.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 6.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 8.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 11.2015 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 2.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 5.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 8.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 2.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 5.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 8.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 11.2017 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 11.2018 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 2.2019 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 11.2019 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 3.2020 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 3.2021 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 8.2022 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 12.2022 |