Tanuki-Manga

Ceremonia złożenia małej March w ofierze Czarciemu Niedźwiedziowi zakończyła się niepowodzeniem, zaś samo bóstwo okazało się, wprawdzie wielkim i silnym, ale jednak zwyczajnym miśkiem, którego udało się pokonać. Wobec takiego obrotu spraw Hayase wraz z towarzyszącymi jej żołnierzami postanowiła zabrać do swojego kraju wszystkich świadków zdarzenia, aby nie zdradzili prawdy mieszkańcom wioski.

Tak oto w podróż pod żołnierską eskortą udaje się March wraz ze swoją przyszywaną siostrą, Paroną, oraz tajemniczy byt pieszczotliwie „ochrzczony” przez March imieniem Niesio (od słowa „nieśmiertelność”). Towarzyszy im kapłanka, która dokonała wyboru dziewczynki na ofiarę dla niedźwiedzia, a właściwie oszustka, przy pomocy której mieszkańcy kraju Yanome realizowali swoje niecne cele. Kobieta zdradza dziewczętom, że wykorzystywali oni łatwowierność ludu Ninanna, aby pod pozorem wspierania rytuału ofiarnego uśpić ich czujność i podporządkować sobie ich ziemie. Po dotarciu na miejsce zdają sobie również sprawę, że Yanome jest znacznie bardziej rozwinięte cywilizacyjnie niż Ninanna. Nie jest im jednak dane poznać jego uroków, bowiem dziewczęta, staruszka i Niesio zostają wzięci w niewolę. Od tej pory Parona będzie się starała uciec wraz ze swoją podopieczną, a dla Niesia przygoda ta stanie się okazją do zdobycia nowych doświadczeń i doznania nowych wrażeń.

Drugi tom losów tajemniczego bytu na ziemskim padole to kolejna porcja wciągającej akcji. Mimo początkowego zwolnienia tempa zdarzeń w związku z pobytem bohaterów w więzieniu nie tracą one na atrakcyjności i sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Niemniej wskazany wyżej fragment jest najsłabszym z całego tomu, przy czym to nie wolniejsze tempo akcji stanowi o jego trochę niższej jakości. Można odnieść wrażenie, że okoliczności celowo układają się korzystnie dla bohaterów. Szczególnie zwraca uwagę niefrasobliwość strażników w postępowaniu z Niesiem. Owszem, fakt, iż nie pojmują, z czym mają do czynienia, mógłby usprawiedliwić ich działania, jednak zobaczywszy próbkę jego możliwości, powinni zdecydować się na zastosowanie większych środków ostrożności, niż miało to miejsce. Ponadto stroje żołnierzy, budzące już wcześniej wątpliwości co do praktyczności, wyposażone w gęsty kłak włosów czy sierści zasłaniający szczelnie twarz, aż się proszą, by wykorzystać ich cechy do ucieczki.

Wskazane uchybienia nie są jednak na tyle znaczące, by wpłynąć negatywnie na lekturę. Tom obfituje bowiem w zdarzenia i zaskakujące zwroty akcji, a ponadto o jego dobrym poziomie świadczą bohaterowie. Szczególnie pozytywnie zaprezentowała się Parona, która stała się centralną postacią tej części opowieści. Całokształt podejmowanych przez nią decyzji i zachowań świadczy, że stała się dojrzałą i odpowiedzialną kobietą. Jej interakcje z March to jedne z najbardziej uroczych i wzruszających fragmentów tomu. Sama dziewczynka jest niezmiennie słodka i niewinna, choć jej spostrzeżenia nierzadko są dojrzalsze niż niejednego dorosłego. No i wreszcie Niesio, który mechanicznie i beznamiętnie powtarza pojedyncze słowa, ucząc się dopiero różnych odczuć, zaczyna powoli reagować w sposób charakterystyczny dla istoty ludzkiej. Nadal stanowi jednak najbardziej tajemniczy i fascynujący element świata przedstawionego.

Pod względem technicznym tomik prezentuje się bardzo dobrze. Na okładce tym razem widnieje March jako duża dziewczyna. Rysunek wciąż urzeka dbałością o szczegóły tła, a postaci nakreślone zostały w sposób naturalny i proporcjonalny. Jednak ponownie pod tym względem ucierpiała March, która w pewnym momencie pokazana jest bez odzienia, a wygląda, jakby ubrana była w kombinezon. Do jakości polskiego wydania również nie mam większych zarzutów. Druk jest nasycony, a przy tym brak prześwitów. W przekładzie trudno doszukać się błędów.

Rozpoczyna się kolejny etap podróży tajemniczego bytu. Być może w kolejnym tomie zdobędzie nowe doświadczenia i dowiemy się, kto próbuje mu w tym przeszkodzić.