Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Ku twej wieczności

Tom 10
Wydawca: Kotori (www)
Rok wydania: 2020
ISBN: 978-83-66132-86-3
Liczba stron: 192
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Zgodnie z zapowiedzią kołatnika znajdującego się w ręce Kohaku, jego dawni sprzymierzeńcy mają przypuścić atak na miasto Renril (czy też, jak wolą to określać: uwolnić jego mieszkańców). Ma to nastąpić za rok. To pozornie długi termin, jednakże biorąc pod uwagę ilość przygotowań, które czekają Niesia i jego towarzyszy, może okazać się niewystarczający. Przed nimi odbudowa i wzmocnienie budynków w mieście, jak również zdobycie zaufania i przygotowanie do walki miejscowej ludności na czele z następczynią tronu. Aby to wszystko osiągnąć, Niesio kontynuuje osobliwy trening, mający na celu rozwinięcie jego umiejętności tworzenia rzeczy i istot żywych. Bon natomiast poszukuje ludzi, którzy wesprą Niesia podczas ataku.

To był chyba najspokojniejszy z dotychczas wydanych tomów, biorąc pod uwagę dynamikę wydarzeń, dlatego też czytelnicy ceniący sobie emocjonującą akcję będą musieli jeszcze trochę poczekać. Jednak stwierdzenie, że wiało nudą, byłoby przesadą, bo przygotowaniom do starcia z kołatnikami towarzyszy atmosfera napięcia i niepokoju. Ponadto uwagę z pewnością przyciągają nowi towarzysze Niesia, których Bon sprowadza do pomocy. Trzeba przyznać, że ich dobór był ciekawy z punktu widzenia ich przydatności zarówno do walki, jak i prac ją poprzedzających. Książę daje się przy podejmowaniu tej decyzji poznać jako dobry strateg i przywódca. Być może jego podejście do kwestii wykorzystywania ich umiejętności wydaje się okrutne i pozbawione wrażliwości, ale też wojna w imię wyższych wartości wymusza czasem trudne wybory. Bon sprawdza się pod tym względem bardzo dobrze. Najwyraźniej nowe życie, jakie otrzymał, przyniosło nie tylko korzystną zmianę wyglądu i stylu ubierania się księcia, ale stopniowo pozwala mu dojrzewać jako przywódcy na trochę innej płaszczyźnie niż przed swoją „śmiercią”. Kto wie, jeśli Bonowi uda się wyjść cało ze starcia z kołatnikami, dzięki swojej postawie udowodni ojcu, iż mylił się, podejmując decyzję w sprawie dziedziczenia tronu Uralis.

Ciekawym wątkiem była konfrontacja podejścia Bona do kwestii, o których wspomniałam powyżej, z poglądami Niesia. Pragnienie nieśmiertelnego, aby uchronić wszystkich przed śmiercią i cierpieniem, z pewnością jest piękne, zaś pragmatyczne spojrzenie księcia budzi z początku gwałtowny sprzeciw, jednakże rzeczywistość jest brutalna (o czym Niesio miał już okazję się przekonać) i w zderzeniu z nią nawet najbardziej szlachetne idee muszą zostać zweryfikowane. Chwilowy konflikt między tą dwójką pokazał przy okazji, że mimo zaawansowanego już (jak na ludzkie możliwości) wieku Niesio wykazuje się czasem naiwnością bardzo młodego człowieka. Miło jednak widzieć, że bez względu na poglądy Bon i Niesio potrafią dobrze współpracować.

Okładka dziesiątego tomu utrzymana została w pogodnej, pozytywnej stylistyce, podobnie jak poprzednia. Dominujące tu pastelowe barwy są miłe dla oka, a wrażenia tego nie psuje nawet lekko niepokojący wyraz twarzy Ici widniejącej na okładce. Zresztą, przedstawiony na niej wizerunek trafnie oddaje charakter tej postaci. Dała się poznać jako budzące sympatię dziecko, ale przez swoje dziwne miny oraz nietypowy sposób porozumiewania się pozostaje owiana tajemnicą.

Jeśli po lekturze ostatniego tomu pozostał pewien niedosyt, jeśli chodzi o bogactwo teł, to dziesiąta odsłona opowieści z pewnością wychodzi naprzeciw najbardziej wymagającym gustom. Możemy tu podziwiać liczne widoki miasta, które odbudowuje Niesio, bogactwo architektury, często zmieniające się lokalizacje, ale wrażenie robi również sposób rysowania techniki tworzenia różnych form przez Niesia. Imponująco wygląda przykładowo wnętrze statku służącego mu za salę treningową, które w końcowej fazie przygotowań przypomina gęsto zadrzewioną dżunglę. Równie pozytywnie należy ocenić pozostałe aspekty strony technicznej tomiku.

Czas pozostały do bitwy o miasto Renril dobiegł końca. Kolejny tom być może przyniesie odpowiedź, która strona lepiej wykorzystała ten rok i czy Niesiowi wraz z towarzyszami udało się ukończyć wszystkie zaplanowane przygotowania.

att, 28 sierpnia 2020
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Kotori 5.2018
2 Tom 2 Kotori 8.2018
3 Tom 3 Kotori 10.2018
4 Tom 4 Kotori 1.2019
5 Tom 5 Kotori 2.2019
6 Tom 6 Kotori 4.2019
7 Tom 7 Kotori 6.2019
8 Tom 8 Kotori 10.2019
9 Tom 9 Kotori 2.2020
10 Tom 10 Kotori 3.2020
11 Tom 11 Kotori 9.2020
12 Tom 12 Kotori 11.2020
13 Tom 13 Kotori 8.2021
14 Tom 14 Kotori 11.2021
15 Tom 15 Kotori 7.2022
16 Tom 16 Kotori 10.2022
17 Tom 17 Kotori 9.2023
18 Tom 18 Kotori 1.2024