Siedmiu książąt i tysiącletni labirynt
Recenzja
Tom pierwszy Siedmiu książąt i tysiącletniego labiryntu zakończył się w sposób, który zapewne miał wzbudzić ciekawość i niepewność czytelników co do dalszych losów postaci, a przez to spowodować niecierpliwe oczekiwanie na kolejną część. Niestety, nie za bardzo się to autorkom udało. Zresztą ten problem wydaje się dotyczyć całej serii. Po lekturze drugiego tomu z przykrością muszę stwierdzić, że nie jest to historia, którą czyta się z wypiekami na twarzy, nie mogąc się doczekać, co będzie dalej, zaś bohaterowie nadal nie wzbudzają większych emocji, mimo że część z nich poznajemy nieco bliżej. Dowiadujemy się, co motywuje do działania Messiaha, Titusa i Gideona, oraz jakie sekrety skrywa przeszłość Yuana.
Słynny detektyw klęka przed Yuanem i deklaruje, że będzie usuwał przeszkody z jego drogi, gdyż to właśnie on jest osobą, której szukał całe życie. Wyjaśnienia w kwestii tej deklaracji i samych poszukiwań uzyskujemy w dalszych rozdziałach. August znajduje zakrwawionego Titusa przykutego do krzesła tortur. Szybko wyjaśnia się, kto za tym stoi. W takich okolicznościach pierwszy raz pada wzmianka o ukrytym na zamku skarbie, który staje się ważnym elementem fabuły. Bohaterowie z całych sił starają się wydostać z zamknięcia, a przy okazji ich rozmów i podejmowanych działań wychodzą na jaw kolejne sekrety i cechy charakteru. Tomik zamyka pojedynek dwóch pretendentów do tronu, zakończony niespodziewaną interwencją trzeciego i przedstawieniem przez niego dolnej części oficjalnej listy kandydatów na cesarza, na której widnieje tajemnicze nazwisko. Wiążę z tym ostatnim wydarzeniem spore nadzieje, może wreszcie napięcie wzrośnie, atmosfera się zagęści i opowieść zrobi się bardziej pasjonująca.
Obwolutę drugiego tomu zdobi wizerunek Lawrence’a w mundurze i z mieczem w dłoni. Jego postać pojawia się również na kolorowej stronie tytułowej. Prezentuje się on na tych ilustracjach korzystnie i do tego ma długie włosy, więc zdecydowałam w końcu, że to on będzie moim faworytem. Nie żeby to było jakieś wielkie uczucie, po prostu jeśli się czyta serię ze stadkiem panów, wypada mieć swojego ulubieńca. Druga strona w drugim tomie jest prawie dokładnie taka sama jak w pierwszym: kolorowa, przeznaczona na nieprzydatny ze względu na całkowity brak paginacji spis treści i ozdobiona rysunkami bohaterów w stylu SD. Zmienił się jedynie wygląd Lawrence’a, w bezpośredni sposób nawiązując do jego obecnej sytuacji. Na początku woluminu znajduje się jeszcze streszczenie dotychczasowych wydarzeń i prezentacja postaci. Tomik zawiera pięć rozdziałów głównej opowieści i na zakończenie jedną bonusową historię poświęconą Lawrence’owi pt. Na dnie tysiącletniego labiryntu. W tym woluminie, podobnie jak w poprzednim, nie ma żadnej reklamy wydawnictwa Waneko. Pod obwolutą trafimy na kolejną historyjkę z autorkami w rolach głównych, tym razem zatytułowaną Siedmiu książąt w szale wyprzedaży, i nawiązującą do niej ilustrację przedstawiającą bohaterów mangi.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 11.2018 |
2 | Tom 2 | Waneko | 1.2019 |
3 | Tom 3 | Waneko | 3.2019 |
4 | Tom 4 | Waneko | 5.2019 |