Piekielny raj
Recenzja
Recenzja będzie tym razem krótka. Bynajmniej nie dlatego, że tomik piąty jest nudny, co to, to nie. Jest ciekawie, a jeśli sprawdzi się kilka pojawiających się tutaj domysłów, to pod względem fabularnym czeka fanów Piekielnego raju istna rewolucja. Część występujących w mandze postaci zresztą też. Ale nie uprzedzajmy faktów.
Główną przyczyną krótszej niż zwykle recenzji jest skala wydarzeń zaprezentowanych w obecnym tomiku. Otóż lwią część mangi, na moje oko jakieś 85%, zajmuje batalia, początkowo ekipy w składzie Sagiri, Yuzuhara i Senta, z Tenzenem. Jak uważny czytelnik zapewne pamięta, wspomniane postaci, plus Drzewiec zwany Hoko, docierają wreszcie do bramy Horai. A tam, zamiast chlebem i solą, wita ich bitką Tenzen Mu Dan. Dlatego się tłuką… i tłuką… i tłuką. Dopiero pod koniec mangi czytelnik ma okazję się dowiedzieć, co tam u Gabimaru i chociażby braciszków, ale ze względów fabularnych na ten temat nic więcej nie powiem. Dość jeszcze wspomnieć, że w tomiku piątym ma okazję zabłysnąć kilka postaci dotychczas cokolwiek drugoplanowych, a sam „raj” okazuje się niczym więcej niż tylko czyimś prywatnym placem zabaw.
Rozwój postaci, pomijając to, że większość ważnych dla fabuły osób odkrywa w sobie większy bądź mniejszy talent do Tao, nie występuje. O ile początkowo czytelnik miał okazję obserwować przemianę Gabimaru i Sagiri, tak teraz tyle się dzieje, że zwyczajnie nie ma na to czasu. Na szczęście nie zmienił się poziom kreski, która zachowała swój charakterystyczny, choć chwilami jakby niedbały styl. Na uznanie zasługuje też przedstawienie Horai. Co prawda, postaci za daleko do niego nie wejdą, ale to, co ma okazję podziwiać czytelnik, jest naprawdę pomysłowe i robi wrażenie. Podobnie zresztą jak sceny walki, dynamiczne i jak zwykle obfitujące w akcje i techniki, o których zwykły człowiek może co najwyżej pomarzyć. Bez zmian pozostaje też polskie wydanie, poprawne pod kątem zarówno czysto technicznym, jak i jakości przekładu.
Pozostaje mi tylko polecić fanom kolejny tomik i czekać na więcej. Historia zaczyna skręcać w coraz to bardziej dramatyczne i potencjalnie eugeniczne rejony, które zaczynają mi pachnieć elementami Hellsinga. Co z tego ostatecznie wyjdzie, pokaże przyszłość, ale jak na razie jestem dobrej myśli.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 5.2019 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 8.2019 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 12.2019 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 3.2020 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 5.2020 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 9.2020 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 10.2020 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 2.2021 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 3.2021 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 5.2021 |
11 | Tom 11 | J.P.Fantastica | 8.2021 |
12 | Tom 12 | J.P.Fantastica | 2.2022 |
13 | Tom 13 | J.P.Fantastica | 7.2022 |