Tanuki-Manga

Somali wybrała się wraz z Kikeelem do świata podziemnych stworzeń. Jest to miejsce nie do końca bezpieczne, do którego nie wolno wchodzić byle komu, a już na pewno nie dzieciom. Jednak dziewczynka, mimo że zazwyczaj słucha się Golema, tym razem postanawia złamać obietnicę. Powodem jest usłyszana od kolegi legenda o zaczarowanym kwiecie rosnącym pod ziemią – jeśli uda się donieść go do domu, nim zwiędnie, spełni się życzenie. A Somali niczego bardziej nie pragnie, niż na zawsze pozostać ze swoim tatą. Dziewczynka wyraźnie bardzo boi się odrzucenia, co pewnie wynika z jej historii. Ciekawe, czy kiedykolwiek ją poznamy? Najpierw jednak Somali i Kikeel muszą wyjść cało z bądź co bądź niebezpiecznej wyprawy. Na dodatek dzieci nie wiedzą, że od momentu zejścia do podziemi są bacznie obserwowane…

Można powiedzieć, że w tym tomiku sporo się dzieje, chociaż opowieść w dużej mierze zachowuje dotychczasowy spokojny ton. Duży nacisk położony jest na relacje łączące bohaterów i na to, kim stali się dla siebie nawzajem, a także na ich cele. Wypada to bardzo ładnie: przekonująco i ciepło. Jednak da się też wyczuć nutę goryczy i niepokoju o dalsze losy. Również tym razem wraz z bohaterami poznajemy sporo nowych postaci. Należy do nich Muslika, strażnik podziemi dysponujący ogromną wiedzą na ich temat. Natomiast po wyruszeniu w dalszą drogę, na szlaku prowadzącym przez pustynię, można spotkać wielu podróżnych. Są wśród nich przewodnicy karawan, pomagający przeprawić się przez pustynię i przy okazji pokazujący jej cuda, jak również inni podróżnicy. Podczas postoju w jednym z większych miast na pustyni Somali i Golem spotykają dwoje podróżników zaskakująco podobnych do nich samych. Mężczyzna i młoda dziewczyna różnych ras, traktujący się trochę jak rodzina… Naturalne wydaje się, że poznają się bliżej i postanawiają wspólnie podróżować. Tylko czy nowi znajomi mają wobec nich czyste intencje? Niezależnie od tego, mam nadzieję, że ci bohaterowie pozostaną na dłużej. Ich historia wydaje się bardzo interesująca.

Wydanie tomiku stoi na wysokim poziomie. Format jest nieco większy niż standardowej mangi na polskim rynku, dzięki czemu można cieszyć oczy pełnymi detali rysunkami. Również obwoluta jest tego przykładem: Somali i Golem stoją na tle pięknego, szczegółowo narysowanego pustynnego miasta. Część obwoluty przedstawiająca bohaterów jest lakierowana, podczas gdy tło pozostawiono matowe, co dodatkowo pogłębia efekt. Po otwarciu tomiku widzimy ilustrację tytułową, w kolorze i na kredowym papierze. Po jej drugiej stronie znalazł się spis treści. W tomie trzecim zamieszczono aż siedem rozdziałów: od 13. do 19. Niestety, jak to się często zdarza w wydaniach Studia JG, i tym razem zaniedbano numerację stron. Jakoś użytego papieru jest dobra, podobnie jak druku. Odpowiednie jego nasycenie pozwala w pełni cieszyć oko staranną kreską mangi, ale nie przebija on na kolejne strony. Tomik nie zawiera dodatków, nie licząc pojawiającej się po każdym rozdziale jednostronicowej historyjki nawiązującej do treści danego rozdziału. Jakości tłumaczenia oceniam dobrze: dialogi brzmią naturalnie i płynnie się je czyta, nie znalazłam też żadnych błędów czy literówek.