Wspomnienia Demona
Recenzja
Od tomu drugiego Kara współpracowała z inną scenarzystką. Ze wstępu dowiadujemy się, że Lee Chi Hyong została zastąpiona przez Lee Jun Hee. Na szczęście nie wpłynęło to w widoczny sposób na historię. Nadal jest śmiesznie, a miejscami wręcz absurdalnie.
Raenef zdecydował się przyjąć Ertis na służbę, musi więc ponieść tego konsekwencje. Eclipse jest na niego wściekły z tego powodu – przecież takiego wojownika powinno się zgodnie z procedurami długo torturować, a następnie uśmiercić. Po tym zdarzeniu Eclipse uznaje, że najwyższy czas rozpocząć trening, który ma wyszkolić Raenefa w sztuce zabijania. Nietrudno się domyślić, że uczeń będzie miał problemy z opanowaniem tej umiejętności. Zrezygnowany Raenef postanawia odejść z zamku i wrócić dopiero, gdy zostanie prawdziwym demonem. Eclipse wyrusza na poszukiwania. Jego podopieczny trafia tymczasem do świątyni boga Raseda, gdzie staje oko w oko z pałającym żądzą zabicia potężnego demona Krisem i jego mistrzem Hizemem.
Większość drugiego tomu zajmuje wybitnie komediowa opowieść o pierwszym spotkaniu Raenefa z Krisem, będąca jednym z najzabawniejszych epizodów manhwy. Z pozostałych stron dowiedzieć się można o tym, w jaki sposób Eclipse otrzymał zadanie odnalezienia kolejnego władcy demonów, jak się do tego zabrał i co z tego wynikło. Dostajemy zatem retrospekcję jego pierwszego spotkaniu z Raenefem, poważniejszą i uboższą w gagi, choć nie pozbawioną zupełnie elementów humorystycznych, a przy tym wciągającą. W tym tomie pojawia się również Mirchise.
Podczas lektury tomu drugiego zdziwienie może wzbudzić fragment, w którym Kris oświadcza, że jest głównym bohaterem Wspomnień Demona. Jego mistrz nie zgadza się z tym stwierdzeniem. W odpowiedzi Kris pokazuje komiks i mówi: „Ale paręnaście stron temu to ja byłem na rozkładówce, tak?”. W rogu kadru pojawiają się dyskutujące na ten temat autorki manhwy. Tyle tylko, że na stronach poprzedzających omawiany epizod nie ma żadnej dużej grafiki z Krisem, jest za to słodki obrazek Raenefa. Trudno stwierdzić, z czego to wynika. Możliwe, że w polskim wydaniu podmieniono ilustracje.
Recenzje alternatywne
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Kasen Comics | 7.2004 |
2 | Tom 2 | Kasen Comics | 10.2004 |
3 | Tom 3 | Kasen Comics | 3.2005 |
4 | Tom 4 | Kasen Comics | 7.2005 |
5 | Tom 5 | Kasen Comics | 10.2005 |
6 | Tom 6 | Kasen Comics | 12.2005 |
7 | Tom 7 | Kasen Comics | 6.2006 |