Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Wspomnienia Demona

Tom 6
Wydawca: Kasen Comics
Rok wydania: 2005
ISBN: 83-60161-16-X
Liczba stron: 184
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

W Raenefie wreszcie przebudziła się moc; niestety przy okazji do głosu doszła druga – mroczna natura chłopca. Raenef IV twierdzi, iż uratować go może jedynie konfrontacja z Krisem, ale czy poprzednim władcą faktycznie kieruje troska o młodego następcę? Biorąc pod uwagę jego dotychczasowe zachowanie, nawet Eclipse ma poważne wątpliwości…

Jak się szybko okazuje, są one słuszne, ponieważ Raenef IV nie ma zamiaru zrezygnować z władzy, zwłaszcza na rzecz głupiutkiego dzieciaka, a przemiana Raenefa to część jego planu. Pojedynek obecnego i poprzedniego władcy demonów jest pewny, pytanie po czyjej stronie staną świadkowie wydarzenia, czyli Eclipse, Kris i Ertis? Tak naprawdę to od decyzji tego pierwszego zależy, kto zasiądzie na mrocznym tronie.

Chociaż autorka starała się by starcie Raenefów odbyło się w podniosłej i nieco patetycznej atmosferze, nie do końca jej to wyszło. Przyczyna jest zaskakująco prosta: otóż Lee Chi Hyong nie mogła się powstrzymać przed umieszczeniem kilku komediowych wstawek z udziałem Krisa i Ertis, przez co całą powagę sytuacji szlag trafił. Nie jest to jakiś straszliwy błąd, ale trochę zabrakło mi tej odrobiny powagi i ciągłości akcji podczas pojedynku. Bo mimo całej sympatii dla duetu komediantów, wszelkie żarty i przekomarzania są trochę nie na miejscu, kiedy w grę wchodzi życie przyjaciół.

Poza tym jestem nieco zawiedziona przedstawieniem starcia głównego antagonisty z Raenefem. Owszem, jest dynamicznie, a bohaterowie sypią zaklęciami niczym iluzjonista kartami z rękawa, ale jednak daje się odczuć brak napięcia. Być może to kwestia powtórnej lektury i świadomości, jak to wszystko się skończy, być może „przegadania”. Faktem jest, że poprzedni władca demonów nie wykracza poza schemat „czarnego charakteru” i w zestawieniu z kryształowo dobrym podopiecznym oraz jego wesołą kompanią wypada raczej mdło i nieciekawie. Istotne jest również to, że chociaż 6. tom przynosi odpowiedzi na wszystkie pytania i właściwe kończy wątek poprzedniego króla demonów, zdecydowanie nie zamyka przygód bohatera, którego czeka jeszcze jeden ważny „sprawdzian” (ale o tym traktuje już kolejna część).

Tym razem nie mam nic do zarzucenia stronie technicznej wydania. Nie zauważyłam żadnych większych czy mniejszych wpadek, niedociągnięć i braków. Tom nie różni się zbytnio od poprzedników – miłym zaskoczeniem okazała się naprawdę wysoka jakość druku. Nawet na kiepskim żółtawym papierze rysunki są ostre jak brzytwa, a wzory rastrów doskonale widoczne, co ma duże znaczenie przy tej ilości dynamicznych scen. Zdziwiły mnie jedynie angielskie nazwy zaklęć, głównie dlatego, że w poprzednich tomikach były one raczej tłumaczone na polski, zresztą całkiem efektownie. Jest to o tyle zastanawiające, że nie zmienił się tłumacz, czyżby więc zabrakło mu konsekwencji? Tym razem okładkę utrzymaną w odważnych odcieniach ultramaryny i pomarańczu zdobi podobizna Raenefa IV (muszę przyznać, że chociaż świetny z niego przystojniak, to jednak bez tej bezkształtnej czapy prezentuje się lepiej). Niestety zgrabną okładkę ktoś skrzywdził wspominanym już przy okazji poprzednich tomów, brzydkim brązowym konturem wokół tytułu oraz błędnym zapisem imienia demonich władców z tyłu (choć to też coś, do czego czytelnicy zdążyli się przyzwyczaić).

moshi_moshi, 27 kwietnia 2012
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Kasen Comics 7.2004
2 Tom 2 Kasen Comics 10.2004
3 Tom 3 Kasen Comics 3.2005
4 Tom 4 Kasen Comics 7.2005
5 Tom 5 Kasen Comics 10.2005
6 Tom 6 Kasen Comics 12.2005
7 Tom 7 Kasen Comics 6.2006