Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Chudi X

  • Avatar
    Chudi X 10.03.2013 11:09
    Komentarz do recenzji "Ao no Exorcist"
    Jeszcze trzyma poziom, czy stoczyła się do poziomu Naruto i Fairy Tail, gdzie wszystko rysowane jest na siłę, byle w nieskończoność przeciągać i zarabiać pieniądze na fanach?
  • Avatar
    Chudi X 10.03.2013 09:50
    Re: Dwa pytania
    Komentarz do recenzji "Kannaduki no Miko"
    Istnieje taka możliwość, aby blokować skanlacje tytułów, których się nie wydaje, a tylko są publikowane przez wydawnictwo japońskie powiązane z wydawnictwem polskim? Gdyby rzeczywiście coś takiego istniało, to JPF i Wanek raczej też by z tego korzystały.
  • Avatar
    Chudi X 9.03.2013 16:42
    Re: Putanie
    Komentarz do recenzji "xxxHOLiC"
    Za wyjątkiem CardCaptor Sakura (Tsubasa Reservoir Chronicle i xxxHolic są czymś w rodzaju kontynuacji CardCaptor Sakura) nie musisz oglądać/czytać czegokolwiek innego. Tylko wtedy nie wyłapiesz wszystkich nawiązań i wtórnie wykorzystanych postaci.
  • Avatar
    Chudi X 7.03.2013 23:32
    Re: Putanie
    Komentarz do recenzji "xxxHOLiC"
    Anime jest na podstawie mangi, jednak jak to zwykle bywa, trochę pozmieniali. Dlatego lepiej przeczytać mangę.
  • Avatar
    Chudi X 28.02.2013 22:25
    Re: Wrażenia po dwunastu rozdziałach
    Komentarz do recenzji "6000"
    Nie lepiej wysłać taki tekst jako recenzję, zamiast umieszczać go w komentarzach?
  • Avatar
    Chudi X 23.02.2013 00:04
    Komentarz do recenzji "Opowieść Panny Młodej"
    Słabo znany w Polsce tytuł, więc prędzej obstawiałbym Studio JG. Waneko nie ma tendencji do pchania się w niepopularne nowości (choć z drugiej strony to całe Karneval jest wyjątkiem w regule).
  • Avatar
    Chudi X 21.02.2013 15:32
    Re: Wydanie waneko
    Komentarz do recenzji "Hatsukoi Limited"
    Jeśli Waneko przedłuża miniówki w projektach ubrań postaci, to naprawdę musi być z nimi źle.
  • Avatar
    M
    Chudi X 11.02.2013 19:13
    Komentarz do recenzji "Doubt"
    Jedna z pierwszych myśli odnośnie potencjalnego mordercy, która przeszła mi przez myśl to było  kliknij: ukryte  natomiast jedna z następnych  kliknij: ukryte  Naprawdę, niewiele się pomyliłem. Klimat fajny, ale zepsuty przez bardzo przekombinowane zakończenie, które zmarnowało potencjał bardzo dobrego początku.
  • Avatar
    Chudi X 12.12.2012 17:58
    Komentarz do recenzji "Miłość krok po kroku"
    O NHK się nie wypowiem, nie interesuje mnie ten tytuł i nie mam zamiaru go czytać. Jednak jeśli chodzi o VGA i mamy na myśli te same sceny, to majtki na ciele Ai i Mai są dorysowane w tak nieudolny sposób, że same rzucają się w oczy i wyglądają niezwykle sztucznie.
  • Avatar
    Chudi X 12.12.2012 11:47
    Komentarz do recenzji "Battle Royale"
    Nie wierzysz w mordercze możliwości i spaczenie psychiczne gimnazjalistów? Zapraszam na odwiedziny w polskim gimnazjum…
  • Avatar
    Chudi X 12.12.2012 11:46
    Komentarz do recenzji "Miłość krok po kroku"
    Lepiej nie wydawać problematycznych pozycji, niż później zmieniać daty urodzenia bohaterów i inne rzeczy, niszcząc tym samym wydźwięk oryginału.

    Odnośnie wyglądu bohateró w BR – polskie gimnazjalistki niekiedy przebijają wyglądem bohaterki wspomnianej mangi. Nie twierdzę, że to coś dobrego, no ale…
  • Avatar
    M
    Chudi X 11.12.2012 23:39
    Komentarz do recenzji "Miłość krok po kroku"
    Rzuciłem to „cudo”. Strasznie naiwne – 30 letnie dziewice, żona wstydząca się być nago przy mężu (choć uprawiali seks wiele razy i trochę innych rzeczy zrobiło swoje. Przestarzałe statystyki dotyczące regionu Japonii (z polskimi realiami nie mają nic wspólnego), plus cenzura w rodzimym wydaniu zrobiły swoje. No i posunięcie Waneko, które w trakcie serii zmienia wiek siostry Yury z 16 czy tam 15 na 18, żeby wszystko było w zgodzie z naszym prawem jest naprawdę irytujące.
  • Avatar
    Chudi X 14.10.2012 21:20
    Re: Zła liczba tomów.
    Komentarz do recenzji "JoJo's Bizarre Adventure"
    Tylko teraz pozostaje pytanie, trzymamy się faktycznego trybu wydawniczego i decyzji strony japońskie, która pomimo faktu kontynuowania historii stwierdza, że część „X” danej mangi jest oddzielnym tytułem z własną numeracją czy może uważamy daną serię za całość pomimo występowania kolejnych podtytułów i numeracji.

    Przy czym JoJolion i SBR dzieją się w alternatywnych uniwersach, więc numeracja od tomu 01 jest w jakiś sposób uzasadniona.
  • Avatar
    Chudi X 14.10.2012 20:11
    Re: Zła liczba tomów.
    Komentarz do recenzji "JoJo's Bizarre Adventure"
    No i w bazie Tanuki jest kilka przypadków, podobnych do tego z JoJo, gdzie maga ciągnie się od dłuższego czasu i pomimo posiadania kolejnych części będących kontynuacją tej samej historii każda z nich ma własny wpis zaczynając od tego jak faktycznie było/jest wydawane (Pocket Monster i Saint Seiya Lost Canvas). Dlatego nie róbmy niepotrzebnych wyjątków.
  • Avatar
    M
    Chudi X 14.10.2012 20:04
    Zła liczba tomów.
    Komentarz do recenzji "JoJo's Bizarre Adventure"
    Manga JoJo's Bizarre Adventure już dawno jest zakończona i liczy 63 tomy.

    Jej kolejne części czyli Stone Ocean, Steel Ball Run i JoJolion wydawane były zawsze od tomu 01, a nie 64 itp. Dlatego też powinny mieć oddzielne wpisy, dzięki czemu będzie nieco łatwiej to wszystko zrecenzować.
  • Avatar
    R
    Chudi X 14.10.2012 12:00
    Tomik 1
    Komentarz do recenzji "Record of Lodoss War: Szara Wiedźma"
    Była to pierwsza z planowanego przez JPF cyklu krótkich, najwyżej kilkutomowych mang. Niestety, skończyło się na planach, gdyż poza tym tytułem ukazał się jeszcze tylko Wolf’s Rain.


    Był jeszcze Hack – Bransoleta Zmierzchu i Wish, które wydano w podobnym okresie co RoLW i WR.
  • Avatar
    Chudi X 2.10.2012 14:46
    Re: małymi kęsami
    Komentarz do recenzji "Soul Eater"
    Nie wiem, dlaczego czepiasz się czegoś, co w Japonii uznane jest za normalne. Postaci z shounenów nie muszą być pełnoletnie, krew może lać się tam strumieniami, a piersi bohaterek wychodzić z ich staników ponad miarę i nikt się w Japonii do tego nie przyczepi…
  • Avatar
    Chudi X 31.08.2012 23:22
    Komentarz do recenzji "Tokyo Mew Mew a La Mode"
    Chudi, podpisuj się swoim nickiem pod swoimi tekstami, zwłaszcza, gdy w komentarzach odnosisz się także do własnych recenzji. Inaczej wygląda to groteskowo, by nie użyć mocniejszych określeń.


    Skoro podpisałem się innym, to miałem ku temu powód, ale to już nieistotne, skoro przypisaliście do głównego konta. możesz podać miejsce, w którym odniosłem się do swojej recenzji? Ja takiego nie widzę. to, że recenzowałem MKR i wspomniałem w swej wy[powiedzi o Hikaru, nie hjest odniesieniem do własnego tekstu. W końcu jest ona bohaterką z tych magical girls, które uciekają od utartych schematów.

    Na litość, nie w każdym, sam podałeś kilka przykładów, ja dorzucę jeszcze Nanohę albo Madokę, o Cute Honey nie wspominając. Ergo, sam widzisz, argument z tyłka.


    Podałem przykłady, serii mg które tym, że różnią się od wyrobionych, wtórnych standardów są ciekawe same w sobie. Donia uznała w recenzji, że charakter postaci z TMM a LM są ciekawe, bo podobne są do tych z klasycznego TM. Jak coś, co jest standardowe i wtórne może być ciekawe? Raczej nudne. Dlatego też podałem kilka przykładów.
  • Avatar
    R
    Chudi X 30.08.2012 20:09
    Komentarz do recenzji "Tokyo Mew Mew a La Mode"
    Polemizowałbym nad wysoką popularnością Tokyo Mew Mew. Jest to zwykła seria magical girls, która w niczym nie wybija się ponad wiele podobnych pozycji. To, że doczekała się zabawek, anime i gier konsolowym nie jest czymś, czego nie osiągnęła konkurencja, choćby Mermaid Melody Pichi Pichi Pitch.

    Jej nazwisko znane jest z napisów końcowych do słynnych anime z magicznymi dziewczynami, na przykład Słodkich słodkich czarów, Ojamajo Doremi czy Umi Monogatari


    Czy autorka recenzji może podać choć kilka powodów (informacje o nagordach, wyróżnieniach itp.), dla których przytoczone przez nią tytuły zostały uznane za słynne? Słodkie Słodkie Czary co prawda były emitowane w Polsce i wydane na DVD, ale do oryginalnych tytułów też nie należą. Zwłaszcza, że fabularnie są niezwykle podobne do Bia – Czarodziejskie wyzwanie.

    Odnośnie recenzji –

    Zdanie z „dwóch zdań o” w nieco przerobionej wersji znajdziemy w pierwszym akapicie. Razi to strasznie brakiem pomysłowości autorki tekstu. Takich powtórzeń należy unikać.

    Czwarty akapit, w którym recenzentka sporo różnych elementów tworzy radosną, niepotrzebną wyliczankę, która nie jestr w żaden sposób przydatna.

    Nie nazwałbym tworzenia nowych postaci w oparciu o charaktery bohaterów z poprzedniej części czymś ciekawym, lecz wtórnym. Poza tym, wrogowie przeważnie zawsze owiani są nutką tajemnicy, a główna bohaterka mahou shoujo praktycznie zawsze jest roztrzepanym dzieciakiem zakochanym w jakimś kolesiu. Wyjątki oczywiście się zdarzają, choćby Hikaru z MKR czy całe serie w postaci Czarodziejskiego Zwierciadełka lub Sally Czarownicy. Akapit z charakterystyką postaci pokazuje, że recenzentka albo ma braki, albo nie dostrzega cech wspólnych dla gatunku mahou shoujo.

    W ocenę grafiki wchodzą gusta własne, dlatego się nie udzielam. Natomiast okłdki nie różnią się niczym od tego co zaprezentowano przy zwykłym TMM. Ciekawymi bym ich nie nazwał, a recenzentka musiała ich chyba na oczy nie widzieć.

    Recenzja generalnie tragiczna, już ten WITCH był lepiej zrecenzowany. ciach

    Usunięto wycieczki osobiste. Moderacja
  • Avatar
    M
    Chudi X 4.08.2012 17:47
    Do kogoś z władz
    Komentarz do recenzji "Carciphona"
    Pasowałoby wprowadzić jakąś zmianę w danych tego komiksu.

    Manga to nie jest, autorka rysuje kilka nowych stron co jakiś czas i wrzuca je do internetu, po zebraniu odpowiedniej ilości stron drukuje tomiki. Chociaż ich zakup jest opcjonalny, na oficjalnej stronie można przeczytać wszystkie dotychczasowo wydane tomy za darmo.

    Więc albo „inne” albo „manhua” (autorka ma chińsko­‑kanadyjskie pochodzenie)
  • Avatar
    M
    Chudi X 2.07.2012 17:14
    Komentarz do recenzji "Tomie"
    Po drobnym problemie z ilością tomów do przeczytania – niby dwa, a jednak okazało się, że jest jeszcze jakieś „Tomie: Again” udało mi się zakończyć lekturę mangi. Mam nadzieję, że nie okaże się, iż chapterów jest więcej.

    W przeciwieństwie do Gyo czy Reminy, Tomie okazała się komiksem potrafiącym wciągnąć czytelnika, nie odrzucającym głupotą przedstawionych wydarzeń, w których zauważyć można wiele cech horrorów niskich klas. Kreska w pierwszym rozdziale była tragiczna – bohomazy jak z zeszytu początkującego autora ilustracji do komiksów, jednak na całe szczęście uległa znaczącej poprawie. W trakcie lektury trafiły się historie lepsze jak również gorsze, niemniej jednak wrażenia pozostają pozytywne. Problem tkwi w ogromnej schematyczności dzieła. Czytanie niemal identycznych historii przez ponad trzy tomy potrafi znużyć.

    Pierwsza z mang Junji Itou, która mi się spodobała – pewnie przez to, że uwielbiam filmy o Jasonie, Freddy'm Kruegerze i Michaelu Mayersie, a Tomie jest do nich bardzo podobna.
  • Avatar
    M
    Chudi X 22.06.2012 17:15
    Komentarz do recenzji "Remina - gwiazda piekieł"
    Zaczynało się ciekawie, tego nie mogę zaprzeczyć. Planeta pożerające inne, i dziewczyna znienawidzona przez świat, ponieważ ciało niebieskie nosi jej imię.

    I tyle dobrych rzeczy, im dalej w las tym bardziej komediowo. Gonią ją i gonią, złapać jej nie mogą, a jak złapią to ucieka. Należą do gatunku nieśmiertelnych – przeżyli wybuchy wulkanów, tsunami, zmianę grawitacji ziemskiej i dalej gonią za dziewczyną, nie wiedząc, że ona też jest nieśmiertelna, albo miała w rodzinie jakiegoś Supermana czy coś. Na koniec tego latają (dosłownie) dookoła świata bez żadnych dopalaczy, może nie w 80 dni, lecz trochę krócej, przy czym kadr to ukazujący idealnie nadawałby się do kolejnej durnej internetowej grafiki z cyklu „Lecimy ci wpierd….”.

    Niewiele lepsze od Gyo, równie głupie i irytujące, niczym amerykańskie horrory, o których niekiedy lepiej zapomnieć.

    Drugie podejście do mang „mistrza horrorów” coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że powinien zostać nazwany „mistrzem komedii”.

    Najlepszy z tego wszystkiego był one­‑shot o grupie mordującej ludzi i zszywającej ich ciała.
  • Avatar
    Chudi X 1.05.2012 17:29
    Re: ...
    Komentarz do recenzji "Tokyo Mew Mew a La Mode"
    Berry to ogólnie jagody, natomiast nasze nazwy zależą już od regionu Polski, w którym mieszkasz.

    U mnie na to, co Ty nazywasz „czarną jagodą” mówi się „borówka” (po angielsku „bilberry”) natomiast „blackberry” to u mnie „jeżyna”.
  • Avatar
    M
    Chudi X 1.04.2012 22:06
    Tomik 1 - Prima Aprilis
    Komentarz do recenzji "Berserk"
    Tak, akuratnie takie pomysły mi się podobają, jednak wątpię, aby ktoś dał się na to nabrać. Wystarczy kilka sekund, aby sprawdzić, że coś takiego jak GR­‑Semic nie istnieje. I ten napis tytułowy wyglądający jak przeróbka z pudełka od Tekkena 5 xD
  • Avatar
    Chudi X 29.03.2012 15:30
    Re: temat
    Komentarz do recenzji "Battle Royale"
    To był sierp, nie kosa. Poza tym raczej by go sobie tam nie wsadziła i nie trzymała :D