Wampirzyca Karin
Recenzja
Pierwsza połowa szóstego tomu Wampirzycy Karin traktuje o Anju. Jak można było oczekiwać, najmłodsza córka Markerów przemienia się w wampirzycę. Pech chciał, że dzieje się to akurat wtedy, kiedy znalazła sobie adoratora, który, co gorsza, także nie jest jej obojętny. Casus Karin pokazuje, ile problemów wynika ze związku człowieka z nawet nietypowym wampirem. Anju na takie udogodnienia jak przebywanie na słońcu nie ma co liczyć, więc jej życie uczuciowe rysuje się w jeszcze ciemniejszych barwach…
Druga połowa przywraca na pierwszy plan tytułową bohaterkę. Karin stara się pogodzić z faktem, że od tej pory będzie z siostrą widywać się rzadziej niż dotąd. W pewnym sensie stara jej się zrekompensować to Usui, ale chłopak, nawet kochający, nie zastąpi siostry, która zawsze ratowała Karin z opresji. Powoli zarysowuje się też kolejny wątek fabularny, niestety niezapowiadający się szczególnie ciekawie.
Fabuła w tym tomie nieco zwalnia, koncentrując się przede wszystkim na uczuciowych perypetiach dwóch sióstr Marker. Karin i Usui powoli, ale konsekwentnie rozwijają swój związek, czego zwieńczeniem jest ostatni rozdział, noszący wymowny i prowokujący zarazem tytuł Pierwszy raz Karin i Kenty. Pojawia się nowa postać, obecna wprawdzie raptem na kilku stronach, ale widać widać wyraźnie, że w kolejnych tomach nieźle namiesza. Wyjaśniają się też przyczyny wyjazdu Kareli.
Zwraca uwagę okładka – po raz pierwszy nie pojawia się na niej tytułowa bohaterka, ale jej młodsza siostra, Anju. Staje się to zrozumiałe po przeczytaniu tomiku: wszak Anju jest przyczyną większości zawartych w nim wydarzeń. Na ostatniej stronie okładki widzimy zaś Karin i Usuiego. Zwyczajowo już każdy tomik otwierają trzy kolorowe strony (przy czym znajdziemy tu odrobinę fanserwisu), a każda z połówek zwieńczona jest garścią opowieści z życia autorki. Zgodnie z polityką Waneko, opublikowane zostało też kilka fanartów. Cieszy ciągle zadowalający poziom tłumaczenia – choć nie jestem w stanie ocenić, na ile język, którym posługują się bohaterowie, oddaje wiernie realia dzisiejszego języka młodzieżowego, pozostaje faktem, że nie brzmi on sztucznie.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 3.2009 |
2 | Tom 2 | Waneko | 1.2010 |
3 | Tom 3 | Waneko | 10.2010 |
4 | Tom 4 | Waneko | 12.2010 |
5 | Tom 5 | Waneko | 6.2011 |
6 | Tom 6 | Waneko | 12.2011 |
7 | Tom 7 | Waneko | 4.2012 |