Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Dogs: Bullets & Carnage

Tom 5
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-63769-34-5
Liczba stron: 210
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Piąty tom Dogs: Bullets & Carnage rozpoczyna się konfrontacją między Herbstem a Badou, z Ianem w charakterze obstawy. Próby wyciągnięcia od dyrygenta jakichkolwiek użytecznych informacji kończą się zupełnym niepowodzeniem, a bohaterowie ostatecznie zmuszeni są do salwowania się ucieczką. Tymczasem na podziemnej stacji kolejowej z pociągu wypełza zło o wiele gorsze niż Herbst ze swoją zahipnotyzowaną orkiestrą – mianowicie mroczna horda pod dowództwem Giovanniego, która niezwłocznie rozpoczyna pacyfikację miasta!

Fabuły w recenzowanym tomiku nie uświadczymy za wiele, dość powiedzieć, że najczęściej pojawiającym się w nim tekstem jest „BANG!”. Innych onomatopei w rodzaju „BUM!” czy „CIACH” też nie brakuje, tak więc, mimo że dialogów w komiksie niewiele, to jednak jest co czytać. Jak można się domyślać, treścią piątego tomu jest walka – miasto, w którym rozgrywa się cała historia, niespodziewanie zostaje zaatakowane przez oddziały Angeliki Einstürzen i bohaterom nie pozostaje nic innego, jak stawić czoła siłom ciemności. Niestety, z recenzowanego cyklu coraz bardziej wyziera brak pomysłu – autorowi nie udało się dorobić jakiejkolwiek sensownej motywacji „złym”, w efekcie czego zamiast normalnych postaci otrzymujemy paradę dosyć żenujących dziwaków (Magato, Herbst, Giovanni). Biorąc pod uwagę, że jeszcze kilku złych zostało do ujawnienia, jest szansa na zmianę na lepsze, ale po prawdzie nie robię sobie zbyt wielkiej nadziei. Dobrze że przynajmniej grafika stoi na niezłym poziomie i jest nawet nieco lepsza niż w poprzednim tomie.

W wydaniu nic nowego. Obwoluta, dobry druk, dobry papier (farba nadal prześwituje, ale przy mniejszej ilości białej przestrzeni nie jest to tak widoczne), dobrze rozmieszczone teksty w dymkach. Numeracja pojawia się na tyle często, że można ją zauważyć i na tyle rzadko, że do niczego się nie przydaje. Większość stron została zaopatrzona w wewnętrzne marginesy, co niewątpliwie ułatwia lekturę. Tłumaczeniu i redakcji nie mogę nic zarzucić. Na szczególną uwagę zasługuje przetłumaczenie niemal wszystkich onomatopei (zachowało się trochę tych większych, jak np. na str. 194­‑199). Biorąc pod uwagę, jak ogromna ilość bumów, bangów, ciachów itp. znalazła się w recenzowanym tomie, musiała to być nielicha robota. Dwie strony wydrukowane zostały w kolorze – jedna zawiera spis treści, druga przedstawia Magato.

Interesującą nowością (interesującą przynajmniej dla recenzenta) jest reklama sklepu internetowego Waneko, zajmująca dwie ostatnie strony. Poza nią tomik nie zawiera żadnych dodatków.

Teukros, 15 lutego 2014
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 6.2013
2 Tom 2 Waneko 8.2013
3 Tom 3 Waneko 10.2013
4 Tom 4 Waneko 12.2013
5 Tom 5 Waneko 2.2014
6 Tom 6 Waneko 4.2014
7 Tom 7 Waneko 6.2014
8 Tom 8 Waneko 8.2014
9 Tom 9 Waneko 10.2014
10 Tom 10 Waneko 12.2014